Modelarstwo z pasją

Po dłuższej dominacji w moim warsztacie skali 1/35, postanowiłem zrobić coś w mojej ulubionej "siedem-dwójce"
Wybór padł na coś polskiego, a konkretnie na Firefly'a IC "Rycerz I". Model to Dragon 7322, typowy mały drgonek(każdy zna ich wady i zalety)

Na samym początku odpadła połowa części

Opieram się na dokumentacji fotograficznej



Malowanie to humbrol 155, oraz 155+biały.


Zostało jeszcze sporo malowania narzędzia, gąski, lufa, bambetle....potem weathering...opierając się oczywiście na materiałach źródłowych.

Nie moja skala, ale z racji zainteresowań bardzo chętnie popatrzę.
Mała uwaga merytoryczna, a właściwie dwie.
Rycerz (przynajmniej na pierwszej fotce) miał inny właz dowódcy, All Round Vision Cupola Mk II (taki jak np. w Churchillach). Niestety Dragon jak zwykle "dał ciała".

Napis, pomiędzy końcowym Z a I, jest kropka.
Powodzenia w malowaniu.

Tak, to jest właśnie ten ból. Wozy na paradzie w Loreto miały już brytyjską kopułkę dowódcy. Tak więc mój model przedstawia stan "przed". Co do tej kropki, to faktycznie, można by ja zrobić, ale po pierwsze nie jest ona zbyt widoczna na zdjęciu oryginału, po drugie zniknie pod warstwa kurzu na modelu. Tak więc chyba nie będe jej domalowywał...
Ale napewno poprawię malowanie lufy, a mianowicie ciemny kolor na górnej jej połówce.

Czy ktoś z forumowiczów zna prawidłowe długości anten?

Czy ktoś w ogóle robi firefly'a z prawidłową wieżyczką ?? Bo z tego co widziałem to nawet TASCA mija się w tej kwestii z prawdą.
A szkoda, bo na pierwszy rzut oka ten angielski patent był chyba bardzo użyteczny. Podobnie jak 17 funtowa armata ,-)).

Hmm... Tasca robi OK! Ta kopuła była raczej niestandardowym rozwiązaniem montowanym z końcem wojny. (Tasca do tego robi inną wersję Firefly )

Upss wiem, już doczytałem ,-)).

To zależy,co rozumiemy przez prawidłową wieżyczkę W przypadku konkretnego egzemplarza należy skonfrontować to z materiałem zdjęciowym.W przypadku "rycerza I" brytyjską wieżyczkę dowódcy zainstalowano przed paradą w Loreto.Mój model przedstawia wóz jeszcze z amerykańskim,dwuczęściowym włazem.
Jak co niedzielę,wypad do modelarni,a co za tym idzie,postępy w pracach "malarsko-waloryzacyjnych"
Niestety byłem zmuszony usunąć te "coś" na wieży,co miało przypominać uchwyt dla busoli. W to miejsce przykleiłem dorobiony element z blaszki.

Po konsultacji z materiałem źródłowym,dorobiłem także brakujące kropki

Obicia farby na skrzynce narzędziowej.

Potem lakier,cieniowanie,pastele,warstwa kurzu/suchego błota wykonana aerografem-efekt uzyskany przy małym ciśnieniu,gęstej farbie i dużym dopływie farby.
Model prezentuje się całkiem znośnie

Szybka sesja fotograficzna na terenie JW

Jeszcze tylko kilka metalicznych pociągnięć i model gotowy.Brakuje tylko odpowiedniej podstawki,a właściwie cokoliku.

Witam, gratuluję pięknego modelu.
Mam pytanie istnieją zdjęcia Rycerza przedstawiające czołg z wieżyczką dowódcy starego typu i czy wiadomo na jakim etapie szlaku bojowego dokonano wymiany na nową ? Pytam ponieważ część polskich Fireflayów miała wymienioną wieżyczkę jeszcze podczas walk, wieżyczki nowego typu widać np na zdjęciach z walk o Bolonię.

Z tego co dowiedziałem się swego czasu od bardziej oblatanych w temacie to nie wypłynęła na światło dzienne taka fotka.
Na zdjęciach z Bolonii nie widać jaki jest właz.
Fajny model, a mój już drugi rok leżakuje rozgrzebany w pudle i jakoś nie mogę go skończyć

A "łosza" będziesz robił, czy na zdjęciach mało co widać ?

Nie, model już daawno skończony, nic w nim nie będe juz zmieniał

Mam Fireflaya IC w skali 1:48 a nie chciałbym robić Rycerza. Czy istniały jakieś inne polskie IC z normalną wieżyczką dowódcy ? Macie jakieś propozycje co można ulepić polskiego z tego modelu bez kontwertowania od wersji hybrid lub Vc ?

PS. Axel1st mogę Ci sprezentować ten silnik bo mam gdzieś jeszcze zapasy z czasów gdy robiłem 72. Daj tylko znać gdzie mam wysłać i czy jesteś zainteresowany innymi częściami.