Modelarstwo z pasją

Na Tygryskach schnie szpachla, a na stół wrócił składaczek który od jakiegoś czasu (coś ok 9 mcy) dłubię...


Ostwind - jedna z kilku fotografii prototypu tego wozu. W wersji seryjnej w stosunku do prototypu uczyniono kilka zmian. Ten pojazd został zbudowany na podwoziu Pz IV ausf G - pomyślałem że zrobię tutaj użytek z niedawno wypuszczonego modelu Dragona
Oczywiście na rynku można kupić zestaw Hasegawy, ale pewnie nie za wiele z niego części można by użyć... Tak przypuszczam - pamiętając jak wyglądał Wirbelwind.

Ok, co udało się zrobić:
Po wstępnym sklejeniu kilku rzeczy, na kadłub Dragona położyłem Zimmerit:








Zimmerit robiłem z Magic Sculpta. Położyłem też go wstępnie na błotniki, ale tam niestety zapaćkałem kilka rzeczy...
Nie jestem też do końca zadowolony z zimmeritu na przodzie kadłuba. Albo potem zamaskuję te miejsca kamuflażem, albo też rozważę podejście do tego tematu raz jeszcze
W kilku miejscach jeszcze Zimm muszę położyć - na bokach kadłuba np..

Flaczek:
Dodatkową zachętą do rozpoczęcia takiego składaka był bardzo ładnie zrobiony Flak 37 z MACO - który zakupiłem w zestawie z SWS-em. Flak z MACO jest naprawdę pięknym modelem, detale są drobniutkie, malutkie, części cieniutkie.
Jedyną wadą jest mleczny plastik - nie widać za bardzo tego co jest na częściach pozostaje czekać na malowanie które odsłoni większość detali.










W zestawie MACO dostajemy też kilka kaset z nabojami. Szkoda że nie ma przyczepki .

Bardzo fajną częścią prac nad tym modelem jest wieżyczka. Swojego czasu byłem zachwycony Wirbelwindem Alexa Clarka ( http://www.missing-lynx.com/gallery/sma ... clark.html ) oraz jego robotą przy wieżyczce. Niby nic szczególnego, ale poskładanie tych paneli w ładną całość... to już jest coś
Zakupiłem blaszkę Parta, aby mieć wzorzec długości i kątów paneli - które wyciąłem z polistyrenu - łatwy w obróbce i klejeniu.
Wieża w wersji 1.0:


Porozcinałem panele aby ich nie łamać i wstępnie skleiłem warstwę dolną:


Przymierzyłem flaki:


Pojechałem z górną warstwą:


Na tych zdjęciach górne płyty nie dają wspólnej gładkiej krawędzi - to już zeszlifowałem.

Na zdjęciach i rzutach technicznych Ostwinda widać, że flak jest cały schowany - wstępne przymierzenie flaczka u mnie pokazuje że nieco wychodzi go poza górny obrys wieżyczki. Da się go jeszcze na jakieś pół milimetra schować, ale zastanawiam się czy by nie zrobić wieżyczki w wersji 2.0




I to tyle jak do tej pory

Wzrost pewności siebie modelarzy bardzo rozszerza ilość "dostępnych" tematów. I to jest piękne ,-))

Ale piękny detal na tym maco - myślałem że to żywica.

spiton napisał(a):Wzrost pewności siebie modelarzy bardzo rozszerza ilość "dostępnych" tematów. I to jest piękne ,-))

A gdyby tak jeszcze ilość postów przekładałaby się na modele... To dopiero byłoby piękne ;)

rollingstones napisał(a):Ale piękny detal na tym maco - myślałem że to żywica.

Detale są bardzo ładne, choć ich pełnię dostrzeże się dopiero po pomalowaniu. Np lufa i hamulec wylotowy - otworki które tam są - to jak dla mnie bardzo świetny detal. Ale już np spłaszczone czubki nabojów w magazynkach - tutaj to może wymienię.

A tak BTW jakby ktoś miał jakieś zdjęcia flaka 37 lub instrukcje składania takowego modelu w 35 (poszperam, pewnie w sieci są instrukcje) to bym wiedział czy czegoś jeszcze nie dorobić.

Pozdrawiam!

rollingstones napisał(a):Ale piękny detal na tym maco - myślałem że to żywica.

Cena też nie mała

Cena niemała, dlatego opłaca się brać Flaka w zestawie z SWS-em. Po złożeniu Flaka za pół ceny, dostajemy za drugie pół ceny pięknego półgąsienicowca