Strona 1 z 2

CV-33 - DOC Models 1:72

PostNapisane: niedziela, 12 września 2010, 19:37
przez Panzer
W październiku 1935 roku wojska faszystowskich Włoch wkroczyły do Abisynii bez wypowiedzenia wojny. W sumie wojska włoskie liczyły około 350 tyś żołnierzy i 250 czołgów, głównie tankietek CV33 i przestarzałych Fiat 3000. Dowództwo, z Mussolinim na czele, planowało szybkie i łatwe zwycięstwo, ale jak to w takich przypadkach bywa, nie było ono ani łatwe, ani szybkie.

Armia Abisynii liczyła około 600 tyś żołnierzy z czego jedynie 10 tyś, Gwardia Cesarska, było dobrze uzbrojona i przeszkolona. Siły pancerne stanowiły 3 (słownie trzy) czołgi Fiat 3000, a lotnictwo 1 (słownie jeden) samolot - własność dworu cesarskiego. Mimo to wojska Etiopskie stawiły bohaterski opór najeźdźcy wydając mu kilka wielkich bitew i prowadząc działania ofensywne. Najbardziej znany i w pełni udany kontratak sił etiopskich miał miejsce pod Aksum i Tembien, gdzie zdobyto kilka włoskich wozów pancernych, w tym 3 tankietki CV33...

Ten właśnie epizod chciałbym przedstawić na mojej dioramce.

W skład diorami wejdą model CV33 DOC Models, figurki włoskich czołgistów z Model Trans oraz figurki kombinowane przedstawiających żołnierzy etiopskich. Wszystko w skali 1:72.

Re: Abisynia 1935-36

PostNapisane: niedziela, 12 września 2010, 20:17
przez rollingstones
:mrgreen:

Re: Abisynia 1935-36

PostNapisane: środa, 6 października 2010, 21:48
przez Panzer
Komplecik zestawów do wykorzystania:

Obrazek

Re: Abisynia 1935-36

PostNapisane: czwartek, 7 października 2010, 07:39
przez Adam Obrębski
To tam aż taka różnica uzbrojeniowa była? :shock:

Re: Abisynia 1935-36

PostNapisane: czwartek, 7 października 2010, 08:22
przez Panzer
Figurki "Arab Worriors" to zestaw strasznie mieszany: tam są i Saraceni z XVI w. i wojownicy sudańscy z początku XX w. Przekrój broni też szeroki - od szabel do karabinów wyglądających na mausery. Ale generalnie to w wojskach etiopskich wojownicy uzbrojeni w tarcze i włócznie nie byli niczym niezwykłym. Szczególnie oddziały klanowe i plemienne. Figurki będą jednak dość mocno przerabiane. Już zakupiłem milliputa i green stuff.

Re: Abisynia 1935-36

PostNapisane: czwartek, 7 października 2010, 09:15
przez GrzeM
Pamiętam jakiś zestaw figurek wielbłądników berberyjskich, koniec XIX w. - raczej mainstreamowy, Airfix albo Italeri. Byli i piesi i konni. No i chyba Hat robi też jakichś Arabów z wojen kolonialnych. Warto poszukać.

Re: Abisynia 1935-36

PostNapisane: czwartek, 7 października 2010, 09:52
przez Panzer
GrzeM, tylko mnie Arabowie do niczego nie są potrzebni :) Kupiłem ten zestaw tylko ze względu na tych wojowników z Sudanu. Zresztą "Arab Worriors" to nazwa mocno naciągana. Tutaj można zobaczyć dlaczego:

http://www.plasticsoldierreview.com/review.aspx?id=576

Po przeróbkach wykorzystam z tego zestawu maksymalnie 4 figurki (a tego z rewolwerem przerobię w przyszłości na herbatnika z LRDG :D )

Re: Abisynia 1935-36

PostNapisane: czwartek, 7 października 2010, 09:57
przez Kamil Feliks Sztarbała
To fakt, pierwotna nazwa zestawu była bardziej celna

Re: Abisynia 1935-36

PostNapisane: poniedziałek, 1 listopada 2010, 16:41
przez Panzer
Nie było warsztatu, ale wicie rozumicie... pierwsze zdjęcie pokazuje dlaczego. Zostało dorobić lewar mocowany do tylnej płyty i poprawić kilka szczegółów, które jak zwykle wylazły na zdjęciach.

Zestaw taki legolandowy poza kilkoma detalami, które trzeba dorobić - śruby i zęby na kole napędowym, zawiaski od włazów, no i ten lewar. Reszta w zasadzie może zostać. Trzeba bardzo uważać na gęsi - są delikatne strasznie, a spasowane "na styk", tak, że muszą być napięte. Trzeba uważać, żeby ich nie urwać.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Abisynia 1935-36

PostNapisane: poniedziałek, 1 listopada 2010, 18:38
przez mnowogro
Cóż za mikrus!

Re: Abisynia 1935-36

PostNapisane: poniedziałek, 1 listopada 2010, 22:01
przez Radek Pituch
Panzer napisał(a):Obrazek


Radek z tym zdjęciem masz szanse na grand prixa :mrgreen:
a tak już zupełnie poważnie to cieszę się, że działasz w temacie.

Radek

Re: Abisynia 1935-36

PostNapisane: wtorek, 2 listopada 2010, 09:35
przez Panzer
Działam, działam. Zacząłem robić ten podnośnik - dzisiaj pewnie skończę. Powoli też szlifuję żywicę z Modell Trans - dzielny carristo wkrótce w warsztacie się pojawi.

Radku, jako p.o. koordynatora bierzesz na siebie odpowiedzialność odpowiadania na głupie pytania uczestników :P Tak, więc: jak zrobić tak, żeby zielony staf nie lepił się do wszystkiego innego tylko nie do tego co trzeba??? Staram się moczyć paluchy i narzędzia, ale tak połowicznie to pomaga. Strasznie się ciężko lepi w tej skali. Chyba długa droga przede mną z dojściem do jakiej-takiej wprawy...

Re: Abisynia 1935-36

PostNapisane: wtorek, 2 listopada 2010, 17:35
przez rollingstones
Od czasu do czasu czuwam :lol: Ale chyba bedę musiał nabyć nowego laptopa. Ale to moje problemy i nie zaśmiecam wątku.
Radek słusznie powiedział GrandPrix w L. gwarantowany :lol:
Dobra robota

Re: Abisynia 1935-36

PostNapisane: wtorek, 2 listopada 2010, 22:37
przez Panzer
Dwa złośliwce się zgadały :P

Czy ktoś ma pomysł jak zrobić mapę w skali 1:72? Taką, żeby carristo ją trzymał w łapach. Przymierzyłem go do włazu i jest problemik. Ragazzo ma braki od pasa w dół, a właz dość obszerny i to widać. Chcę go wkleić w taki sposób, żeby lukę przed nim przykryć rozłożoną mapą. Any idea?

Re: Abisynia 1935-36

PostNapisane: środa, 3 listopada 2010, 11:48
przez Filip
Może podziałać z drukarką-plujką? Odpowiednio przeskalować jakąś mapkę z Google i wydrukować :->
Jeszcze podziałać z gotowym produktem miętoląc i układając odpowiednio w konkretnym miejscu.
Ot tak gdybam..