Modelarstwo z pasją

Po rocznym leżakowaniu w szafie, wydobyty na światło dzienne zapiszczał - zrób mnie.
No to go zrobię...
Kto sklejał tego Forda wie, że jest prosty i ... jedyny w tej skali.
Jak się dołoży blaszkę Parta to można coś poprawić i tu i tam.
Ogołociłem kadłub z klap,klapek i ''judaszy'' wszelkich,przesunąłem otwór pod wieżę ciut do tyłu.
Inaczej nachodzi na właz na stropie kadłuba.
Poskładałem sama wieżę i dokleiłem kilka blaszek




Jutro podwozie...

Teraz trochę teorii...
Tyczy się nadwozia Forda T Fc.
Było ono wykonane z poniemieckich płyt okopowych - generalnie na bok nadwozia wchodziły cztery sztuki.Rpm proponuje pięć płyt - trzy na przedział bojowy i dwie na przedział silnikowy.Rzecz łatwa do przerobienia.
Dwa - nie było panelu inspekcyjnego na przedziale silnikowym - był za to ''judasz'' i jeden zaraz za samą komorą silnika - trzecia płyta patrząc od tylu pojazdu.
Tylna płyta pancerna była a zawiasach - otwierana do góry - jak bagażnik[min.chowano tam koło zapasowe]
Wnioski wysnute na pdst. fotek repliki,rysunku/przekroju Forda autorstwa samego Tańskiego i jednej marnej fotki czarno-białej.

http://www.youtube.com/watch?v=hyLGuBS1tXk
Ford w ruchu - widać cztery płyty kadłuba...
i fotka czarno - biała:

Tyle z teorii...



Podwozie dostanie jeszcze jedną parę cięgien idących od bloku silnika do tylnego zawieszenia.

Bardzo ładna robota. Blacharka pierwsza klasa. Widzę, że dla chcącego nic trudnego i nawet z RPM-owskich zabytków można zrobić bardzo dobry model. Życzę powodzenia w dalszej budowie!

Bardzo podoba mi się sposób wykonania elementów podwozia.

Mała drobna uwaga ,cięgła nie idą od bloku silnika.
Są dwa stabilizatory które swoje zamocowanie mają w jarzmie tuż za skrzynią biegów przy wale, cięgła hamulców idą od dzwigni na bokach ramy do tarcz kotwicznych tylnych kół.
Te judasze w Fordzie były przymocowane na stałe ,są jedynie spuścizną po płytach okopowych.
Obsługa silnika odbywa się po otwarciu górnej klapy , płyty 4,3,2 są w jednej płaszczyżnie i dopiero płyta 1 jest pod kątem.
Między silnikiem a przedziałem obsługi jest fordowska płyta przedziałów , na której są umieszczone brzęczyki ,postawa kierownicy .
Jest wiele detali które powodują iż model w zasadzie najlepiej wykonać od podstaw bo ilość przeróbek i tak w końcu do tego się sprowadzi.
Nie mniej jednak warto mieć w swojej pancernej modelarskiej kolekcji jak by nie było pierwszy polski pojazd pancerny.

Andrzej Godlewski napisał(a):Mała drobna uwaga ,cięgła nie idą od bloku silnika.
...
Jest wiele detali które powodują iż model w zasadzie najlepiej wykonać od podstaw bo ilość przeróbek i tak w końcu do tego się sprowadzi.
Nie mniej jednak warto mieć w swojej pancernej modelarskiej kolekcji jak by nie było pierwszy polski pojazd pancerny.

Dziękuje za zainteresowanie.
Wiem - dojrzałem na kilku fotach modeli w '35 i fotce podwozia...zostanie tak jak jest.
Kwestia zrobienia Forda od nowa - można, ale RPM nadaje się na półfabrykat. Bez wnikania w wymiary i nitowanie [o którym jednak myślę]
Z ''judaszami '' - cenne info. Byłem przekonany, że były ruchome.
Pytanie: czy duża okrągła blacha pod wieżą Fordzika jest konieczna? Gdzieś wyczytałem, że poszczególne Fordy jednak ciut się od siebie różniły.
Jedna blacha to za mało - judaszy nie starczy...Ze złomowiska wytachałem drugą...

Wykombinowałem też KM - ten z zestawu to knot absolutny

I wkleiłem do wieży

Nie jest ciut za krótki? I czy tarcza osłaniająca jego mocowanie jest konieczna?
Na Fotach - tych lepszych jej nie dostrzegłem, replika też jej nie posiada.
Kółeczka

I widok ogólny - rozkraczony taki...bo na sucho



Dorobiłem nowe płyty pancerne osłaniające zawieszenie od przodu i z tyłu Forda.

Na paru zdjęciach tarcza ochronna występuje i takową mam w planach do wykonania ,tym bardziej że znalazłem jak ma wyglądać.
RPM mowska wieża jest za duża a przednia płyta nie ma prawidłowego pochylenia , cała wieża jest wpisana w okrag który jest jej podstawą i tworzy mechanizm obrotowy, tak aby przy obrocie nie przeszkadzało to w otwarciu włazu kierowcy.
Tak naprawdę Ford nie jest prostym samochodem jak się wydaje na pierwszy rzut oka.
Jest jeszcze sporo drobnych detali które z braku zdjęć nie można odtworzyć ,
Jest znanych 9 zdjęć i kawałek filmu gdzie widać wsiadającego kierowcę.
Fordy robiono partiami ale nie sadzę aby zbytnio się różniły ,wszak robiono je z jednej dokumentacji i nie było potrzeby coś ulepszać ,bo i czasu na to nie było.
Czy rysunek Forda pochodzi z książki Por ,Leonarda Żyrkiewicza o Pierwszych Samochodach Pancernych.
Tam jest oryginalny rysunek z podpisem Tańskiego , i tylko na nim można bazować gdyż zawiera sporo detali w przeciwieństwie do tego z małej broszurki.

Blacharka zakończona...



Czas na pokrycie tego pudełeczka jakimiś farbkami...
Kolory były pewnie jakieś spadkowe po Niemcach - tak myślę.
Apdejt :
Pisaneczka 0.1


Pisaneczka 0.2



Lampka rozświetla kolory - są ciemniejsze.
Interpretacja własna...

Uwielbiam ten rodzaj "kamuflażu". Czarne obramowanie plam Robiłeś markerem ?

Tak - obwódki to marker...przy tej wielkości autka, najlepiej się sprawdza a i ręka nie drży.

Prawie na finiszu - zostały światła i MG do montażu.