AS-90 SPG, Trumpeter, 1/72
Cześć,
Dawno mnie tu nie było, choć regularnie podglądałem co w trawie piszczy, skleja i maluje się
Przycupnę sobie między serialem "Moda na sukces czołgu" Czaka i "Mythbusterem - czyli to da się przerobić" Panzera ;)
i wypełnię lukę niniejszym uczynkiem:

Całość w miarę ok, tu i uwdzie trzeba uważać na ślady po wypychaczach (gąski) oraz na zapadnięty plastik (przód wanny).
Poza tym fajny model, ciekawy pojazd rzadko wykonywany. Ogniwkowe gąski, spory arkusik kalkomanii. Co ciekawe - na pudełku model jest przedstawiony wraz z załogą, a w środku ludzików brak.
Składałem raczej szybko, nie wszystko będzie widać, tu i ówdzie warto przymierzyć przed sklejeniem (gąski mogą się nie zmieścić podfartuchami - warto podszlifować).



Dodałem kilka uszek, linkę... chyba starczy.
Lakier czarny, do samochodó podkładowy (jak to ładnie kłaść, aby nie było grudek??) potem pierwsza warstwa farby - brązy.

Dawno mnie tu nie było, choć regularnie podglądałem co w trawie piszczy, skleja i maluje się
Przycupnę sobie między serialem "Moda na sukces czołgu" Czaka i "Mythbusterem - czyli to da się przerobić" Panzera ;)
i wypełnię lukę niniejszym uczynkiem:

Całość w miarę ok, tu i uwdzie trzeba uważać na ślady po wypychaczach (gąski) oraz na zapadnięty plastik (przód wanny).
Poza tym fajny model, ciekawy pojazd rzadko wykonywany. Ogniwkowe gąski, spory arkusik kalkomanii. Co ciekawe - na pudełku model jest przedstawiony wraz z załogą, a w środku ludzików brak.
Składałem raczej szybko, nie wszystko będzie widać, tu i ówdzie warto przymierzyć przed sklejeniem (gąski mogą się nie zmieścić podfartuchami - warto podszlifować).



Dodałem kilka uszek, linkę... chyba starczy.
Lakier czarny, do samochodó podkładowy (jak to ładnie kłaść, aby nie było grudek??) potem pierwsza warstwa farby - brązy.











