Strona 1 z 1

Kolejny (lecz mój pierwszy) PzKpfw III ausf. L Revell 1/72

PostNapisane: środa, 22 czerwca 2011, 22:31
przez głaz
Witajcie!

Jako nowy członek Waszego forum (obserwuję jakiś czas ;o) ), chciałbym przywitać wszystkich, i od razu poprosić Was o porady i wskazówki. Jest to mój pierwszy model od czasów podstawówki, ale zależy mi na tym, by "wyciągnąć" z niego maksimum w ramach moich możliwości, czyli nauczyć się najwięcej. Do kultywowania w wieku 28 lat tej pasji zainspirował mnie japoński program TV "plamo tsukurou custom" (można pooglądać odcinki na youtube - mogę podać linki, jakby ktoś był zainteresowany). Ale dość o tym jak tu trafiłem, czas na moje pierwsze dzieło. Składanie, zgodnie z Waszymi opiniami, jest bardzo przyjemne, gdyż wszystko pasuje jak ulał. Spodziewałem się szlifowania i pasowania (często narzekacie w komentarzach :) ), ale zostałem przyjemnie zaskoczony.

Moim założeniem była przede wszystkim dobra zabawa przy minimalnych wydatkach, dlatego też model jest robiony "z pudła". Jedynym zakupionym dodatkiem była niskobudżetowa (kila złotych) metalowa lufa. Po obejrzeniu Waszych relacji, zdecydowałem się na próbę wykonania zwisów gąsek. Jak wyszło, ocenicie sami, ale ja jestem zadowolony. Ostatnią przeróbką było wytworzenie anteny (wyciągnięty gorący plastik) i montaż na właściwym miejscu. Koła przykleiłem "japońskim patentem" na wikol do podwozia, by po montażu gąsek było łatwo je zdjąć. Model jest w tej chwili gotowy do malowania (będzie pudełkowe - nieznana, szara jednostka z numerem 32, Rosja 1943). W związku z tym mam do ekspertów parę pytań:

1. Posiadam podkład Vallejo (szary w spray'u) - czy on nadaje się do tej skali?
2. Nie mam na razie aerografu, ale kupiłem spray od Tami'y (german gray). Posiadam również puszeczkę - co będzie lepszym wyborem spray czy pędzel?
3. Jak dobrze położyć wash'a - przeczytałem faq na starym PWMie, ale teraz jest niedostępne. Mniemam, że kolejność jest następująca: podkład->kamuflaż->lakier błyszczący->kalki->wash->mat. Czy dobrze pamiętam?

Na koniec zdjęcia z figurkami od Caesar'a i złotówką:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Kolejny (lecz mój pierwszy) PzKpfw III ausf. L Revell 1/72

PostNapisane: czwartek, 23 czerwca 2011, 09:46
przez Panzer
Witamy na forum. Fajnie, że zaczynasz od tej skali. Model złożony wzorcowo. Kilka odpowiedzi:

Ad. 1 Nigdy nie używałem podkładu vallejo, ale to dlatego, że zniechęciły mnie do niego negatywne opinie.
Ad. 2 Jeżeli masz spray to ja bym szedł w tym kierunku. Niestety wydajność jest słaba, a przy tej skali zdecydowanie trzeba uważać i kłaść kilka cienkich warstw, żeby nie zalać detali. Ja bym malował całość sprayem, a tylko retusze zrobił pędzlem.
Ad. 3 Kolejność jaką ja preferuję: podkład->kolor bazowy->kamuflaż->rozjaśnienia detali->sidolux->kalki->zabezpieczenie kalek sidoluxem->wash farbami olejnymi->obicia i zadrapania farbami olejnymi->akrylowy bezbarwny matowy lub satynowy->dalesz brudzenie i męczenie materiału.

Re: Kolejny (lecz mój pierwszy) PzKpfw III ausf. L Revell 1/72

PostNapisane: czwartek, 23 czerwca 2011, 09:52
przez głaz
Dzięki za informacje! Postaram się nie skopać tego. Ze składaniem jest tak, że można do woli na sucho próbować, a jak wszystko pasuje - skleić. Boję się malowania, bo z tego nie ma powrotu i łatwo jest przesadzić :)

Re: Kolejny (lecz mój pierwszy) PzKpfw III ausf. L Revell 1/72

PostNapisane: czwartek, 23 czerwca 2011, 12:06
przez czak45
E tam farbe można zawsze zmyć i zacząc od nowa.

Re: Kolejny (lecz mój pierwszy) PzKpfw III ausf. L Revell 1/72

PostNapisane: czwartek, 23 czerwca 2011, 20:57
przez Korowiow
Jeśli chodzi o ten podkład Vallejo to ja go używam.
Należy postępować dokładnie tak jak mówi instrukcja.
Przed nałożeniem należy mieszać przez 5 min. nie krócej. W innym przypadku może wystąpić efekt "zbrylania" podkładu - tworzą się małe kuleczki na powierzchni modelu.
Po malowaniu trysnąć odwróconym do góry dnem to momentu wylotu samego gazu.
Ja tym maluję i stosując się do instrukcji uzyskuję gładką warstwę podkładu, jednak w związku z tymi ceregileami z mieszaniem nie mam zamiaru ponownie nabywać tego specyfiku.

Re: Kolejny (lecz mój pierwszy) PzKpfw III ausf. L Revell 1/72

PostNapisane: czwartek, 23 czerwca 2011, 23:02
przez głaz
Dzięki za odzew! Teraz mam problem. Stało się tak jak prognozowałem. Malowanie chyba zepsute, będę jutro jeszcze próbował ratować. Położyłem podkład (trzęsąc 4 minuty, bo dłużej nie wytrzymałem ;) ) - wyszedł chyba dobrze, bo było dosyć cienko, bez dużych kropli, a model był pokryty matową, lekko ziarnistą fakturą. Na drugi ogień poszła Tamiya w spray'u. Tutaj też nie miałem większych zastrzeżeń (poza tym, że nie wszędzie się dało spryskać, ale to załatwiłem rozcieńczoną farbą ze słoiczka). Lakier błysk połoźony, po wyschnięciu wielki strach podczas kładzenia kalek, ale udało się! Wszysko było w porządku. Potem zacząłem nakładać wash od vallejo. To był błąd. W teori powinien dać się zmyć z błyszczącej powierzchni (zwłaszcza, że kładłem wash vallejo na lakier vallejo), ale tak się nie stało i czołg wygląda teraz jak umazany przez dziecko smołą. Powinienem spróbować czegoś zmywalnego wodą. Czy jest na to jakiś sposób? Mam zmywacz od wamodu, ale żal mi kalek (jeśli nie ma wyjścia i trzeba go zmyć, to gdzie najlepiej zaopatrywać się w kalki do pancerki 1/72?). Jeszcze raz dzięki za odzew!

Re: Kolejny (lecz mój pierwszy) PzKpfw III ausf. L Revell 1/72

PostNapisane: czwartek, 23 czerwca 2011, 23:07
przez shivadog
Jak byś dał jakieś zdjęcie można by coś poradzić.

Re: Kolejny (lecz mój pierwszy) PzKpfw III ausf. L Revell 1/72

PostNapisane: czwartek, 23 czerwca 2011, 23:25
przez Tomek Hejmo
Wash od vallejo to akryl, a Ty pewnie poleciałeś po całości. Spróbuj wodą z płynem do mycia naczyń i pędzelkiem.

Tomek

Re: Kolejny (lecz mój pierwszy) PzKpfw III ausf. L Revell 1/72

PostNapisane: piątek, 24 czerwca 2011, 08:58
przez czak45
Tomek Hejmo napisał(a):Wash od vallejo to akryl


Dobrze, że go nie kupiłem, a miałem ochote.
Nie ma to jak farby olejne dla plastyków lub pigmenty.
Pewnie zwykła plakatówka lepiej by podziałała od tego Washa MIGa"

Re: Kolejny (lecz mój pierwszy) PzKpfw III ausf. L Revell 1/72

PostNapisane: piątek, 24 czerwca 2011, 09:00
przez Tomek Hejmo
Wash od MIGa jest na bazie emalii. Akryl to Vallejo, przy odpowiednim podejściu jest dobry, wydaje mi się, że w tym wypadku wyszła po prostu niewiedza kolegi (nic osobistego!).

Tomek

Re: Kolejny (lecz mój pierwszy) PzKpfw III ausf. L Revell 1/72

PostNapisane: czwartek, 7 lipca 2011, 00:51
przez głaz
Wyszło 100% mojej niewiedzy i nie ma tu żadnych wątpliwości. Następne washe będą robione temperą (żebym nabrał doświadczenia). Po długiej przerwie wznowiłem prace. Jakoś udało mi się zmyć trochę efektów płynem do naczyń i spirytusem. Po uporaniu się z washem naniosłem lakier matowy. Na koniec strasznie wszystko pobrudziłem (sproszkowane pastele w różnych "ziemistych" kolorach). Następnym razem postaram się nie przesadzić. Z malowania muszę jeszcze dorobić zacieki i obicia. Poza tym powoli zbliżam się ku końcowi. Jeszcze raz dzięki wszystkim za pomoc!

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Kolejny (lecz mój pierwszy) PzKpfw III ausf. L Revell 1/72

PostNapisane: czwartek, 7 lipca 2011, 11:57
przez mnowogro
Gratuluję dobrego podejścia - model ładnie i czysto sklejony, wszystko starannie. Bardzo ładnie!
Patent z wikolem spróbuję może kiedyś wykorzystać (czy pamiętasz może, gdzie o tym przeczytałeś?)

Jeśli chodzi o obawy z malowaniem - każdy z nas to ma, a tylko ćwiczenie czyni mistrza :)

Jeśli chodzi o malowanie, to posiadając Tamiyę w sprayu nie kładłbym wcześniej podkładu. Przy umytym modelu (woda i ludwik), Tamiya powinna trzymać świetnie. Daj jej kilka dni na wyschnięcie i na pewno dobrze przylegnie.
Jeśli chodzi o wash akrylowy - to polecam poczytać info o nim, i sposobach kładzenia. Z tym washem trzeba pracować miejscowo - i daje się go ruszyć, poprawić tylko wtedy gdy jest wilgotny.
Wash na bazie farb olejnych, z dodatkiem nieorganicznego rozpuszczalnika typu white spirit lub terpentyny schnie o wiele dłużej, i można z nim pracować globalnie - najpierw pokryć całość modelu, a potem miejscowo poprawiać.

Re: Kolejny (lecz mój pierwszy) PzKpfw III ausf. L Revell 1/72

PostNapisane: czwartek, 7 lipca 2011, 21:59
przez głaz
Pochwały od Was na prawdę motywują, dzięki. Patent z wikolem jest bardzo przydatny, pomaga pomalować układ jezdny i przytwierdzić go spokojnie po skończonym malowaniu (aczkolwiek tylko dla gąsek wytwarzanych metodą wtryskową). Jako "świeży" modelarz nie posiadam zbyt wielu publikacji, a technikę tą podpatrzyłem w cyklu japońskich filmów o modelarstwie. Jest to trochę absurdalne że zaczynałem od tego zamiast od PWM :) . Nie znam japońskiego, ale mam kolegę, który włada językiem biegle i rozwiał trochę moich wątpliwości. Tu jest link do filmiku -> http://www.youtube.com/watch?v=jTNgI4XVzu8&fmt=18. Około 6 minuty widać jak do wanny doklejane jest podwozie za pomocą tajemniczego "bondo" (oczywiście klej do drewna typu wikol, jak się potem dowiedziałem). Moje eksperymenty na kawałkach plastiku pokazały, że wikol da się, po zaschnięciu, bez problemu odczepić od plastiku, a połączenie jest jednocześnie wystarczająco mocne, by utrzymać część na miejscu podczas doklejania gąsienic. Po sklejeniu gąsek (należy odczekać dłuższą chwilę, żeby wszystko dobrze złapało) można z użyciem odrobiny siły oddzielić koła od podwozia. Następnie np. skalpelem trzeba usunąć zaschnięty wikol - odchodzi płatami, w całości.

Re: Kolejny (lecz mój pierwszy) PzKpfw III ausf. L Revell 1/72

PostNapisane: sobota, 9 lipca 2011, 01:00
przez czak45
Dól modelu jest znakomity, góra bym się jeszcze trochę pobawił.

Re: Kolejny (lecz mój pierwszy) PzKpfw III ausf. L Revell 1/72

PostNapisane: piątek, 5 sierpnia 2011, 14:47
przez głaz
Malowanie czołgu chyba zakończone. Ułamałem antenkę, przykleję z powrotem na samym końcu. Przesadziłem chyba trochę z zaciekami u góry, ale co mi tam :P . Obicia mi wyszły takie sobie. Dorobiłem podstawkę (styropian, szpachla samochodowa, na to jeszcze gips; malowanie akrylami no-name, a potem sproszkowanymi pastelami, których użyłem do brudzenia podwozia), umieściłem figurantów na miejscach.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Teraz tylko pomalowanie załogi, i być może galeria w weekend. Jako raczkujący modelarz mam dosyć ubogą bazę wiedzy na temat umundurowania. Mam pytanie - jaki powinien być kolor munduru załogantów? Czy szary będzie ok? Nie chcę na razie szaleć z wielokolorowym kamo, które jest na pudełkowym malowaniu.