Modelarstwo z pasją

Jakiś czas temu nabyłem model Type 59 (chiński T-54) z Trumpetera. Teraz, zachęcony zbliżającymi się zawodami w Toruniu, spróbuję coś z tego zestawu złożyć. Mam nadzieję, że wyrobię się do czerwca, ale biorąc pod uwagę, że mam kilka innych projektów na tapecie, może być z tym krucho. Zobaczymy.

Szukałem egzemplarza z ciekawym kamuflażem i ostatecznie zdecydowałem się na afgański/radziecki czołg w wielokolorowym (4-5) kamuflażu, z "gałązkami" na przodzie kadłuba i wieży.

Dzięki uprzejmości kolegi Modelarza (dzięki Marek!) mam dwie fotki "mojego" czołgu, niestety pole widzenia jest ograniczone, co więcej kadłub z wrakowiska pod Kabulem ma inną (jednokolorową) wieżę. No cóż, trzeba będzie trochę zgadywać.



Będę budował generalnie z pudełka, z własnymi dodatkami, dokupiłem tylko lufę D-10S z RB Model

Kibicuję!
Robiłem swego czasu T-55 z Trumpetera w tej samej skali. Jedno z czym możesz mieć problem to ułożenie gumowych gąsienic w charakterystyczny dla T-5x układ ze zwisem. Dopasowanie lufy od RB do Trumpkowego jarzma wymaga podpiłowania i lufy i jarzma (jarzmo jest trochę za ciasne).

Świetnie ! Będę kibicował.

Efekty pierwszych prac.
Na razie zajmowałem się błotnikami - odciąłem przednie elementy i wyciąłem odpowiadające im elementy zawiasów. Poza tym pocieniłem blachy mocujące.

No i to jest właśnie uroda trumpeterowych siedem-dwójek, te wielkie dziury w miejscach gdzie mają być wklejone malutkie elementy. Tylną część błotników też odejmij. Hej !

Prace powoli posuwają się naprzód.

Zlikwidowałem "bieżnik" z bandaży kół. Dziubałem je skalpelem i papierem ściernym i wyszło jak wyszło, na szczęście powinny wyglądać na zużyte

Poprawiłem pokrywę z tyłu kadłuba - w oryginale obie siatki były podobne z tym, że jedna nakryta dodatkową klapą. Trumpek zrobił tą pokrywę niższą niż ta bez klapy... Ale od czego jest polistyren w arkuszach (dałem płytkę 0,5 i na to 0,25)? uchwyt ściąłem z naddatkiem i zeszlifowałem nadmiar.

Dorobiłem też wzmocnienia i linie spawów na przedzie. Na dolej płycie spaw dorobię po zamknięciu kadłuba. Zastanawiam się też jak zrobić łby śrub/nitów na wzmocnieniach.

Pocieniłem też ścianki wydechu.

No, trochę to trwało, zanim wróciłem do T54, ale wreszcie jakiś postęp.

Dorobiłem brakujący osprzęt przedniej płyty - wszystkie te mocowania, zaczepy. lampki itp.
Zaszpachlowałem miejsca na uchwyty na wieży - będę dorabiał nowe z drucika.

Fajnie, że leci.

Napiszę Ci jeszcze żebyś nie zapomniał albo nie mówił, że ja nie mówiłem:
wywal Green Stuffa z jarzma i wprowadź do środka rurkę

Modelarz napisał(a):Napiszę Ci jeszcze żebyś nie zapomniał albo nie mówił, że ja nie mówiłem:
wywal Green Stuffa z jarzma i wprowadź do środka rurkę

I przy okazji przypilnuj osiowości jarzma i lufy - jak narazie lufa zwisa w dół w stosunku do jarzma.

No i właśnie o to chodzi Michale, jak będzie tam wstawiona odpowiednio dobrana rurka to lufa nie będzie opadać, masa się nie sprawdziła w roli stabilizatora armaty.

Tak więc prace posuwają się do przodu. Podorabiałem masę drobnych elementów i mam nadzieję, że zbliżam się do końca części konstrukcyjnej. Może jeszcze zrobię spawy? Teraz pozostaje nie skopać malowania...
Jeśli coś jeszcze wymaga dodania albo poprawek proszę dajcie znać.

Fajnie idzie. Mnie by się przydała sama wieża na iracki szrot.

Gdzieś mi się o oczy obiło, że czołg już gotowy...