jako początkujący sklejacz chciałbym prosić o konstruktywne rady i pomoc w dokończeniu pewnego modelu.
Odnoszę wrażenie ze jest tu wiele osób które o skali 1:72 posiadają ogromna wiedzę i talent.
Trudno mi o sobie mówić "modelarz", w całej swojej karierze popełniłem 1 samolot, 2 okręty, 1 czołg
![:)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Na swoje "okrągłe"
![:)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Prezent niespodzianka i właściwie nie wiem co żonę skłoniło do jego zakupu
![:)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Przepraszam, że nie relacjonuje od początku ale decyzja o umieszczeniu
zapiskówi z budowy została podjęta w dość zaawansowanym stadium pracy
![:)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Wracając do meritum przedmiotem warsztatu jest model firmy Dragon T34/76 Mod.1943 w skali 1:72
Sklejane prosto z pudla bez dodatkowych waloryzacji. Docelowo postanowiłem wkomponować model w malutką podstawkę.
1. THE MODEL
Samo klejenie przebiegło bez problemów, jestem zaskoczony jakością wykonania i spasowania części ( trudno nie być jak ostatni moj model pochodził z lat '80-tych).
Model malowany był farbami Citadel i Vallejo za pomocą pędzli 0, 00, 000 Italeri (aerografu nie mam). Są to materiały które pozostały mi po malowaniu figurek kilka lat temu.
Poniżej prezentuje pierwsze zdajecie ( nadal pracuje nad fotografią) modelu pomalowany kolorem catachan Green (citadel) nie wiem jak odnosi sie to do oryginalnych kolorów ruskich tanków ale wg mnie wyglądało przyzwoicie.
![Obrazek](http://i1288.photobucket.com/albums/b483/rygor81/P1120409_zpscf0eb2ac.jpg)
Po lekturze forum stwierdziłem ze to wszytko cukierkowo wygląda wiec wypada to wszystko pobrudzić. Poczytałem o wash'ach i pigmentach (nawet 4 kupiłem).
Rozpocząłem od wieży. Najpierw zmyłem wszytko brązowym (bestial brown) ink'iem Citadel a następnie poprawiłem kolorem bazowym. Następnie białą farba (skull white) nanosiłem ślady zużycia na krawędziach płyt by na końcu zmyć wszytko kolorem bazowym.
Wyszło mi to słabo ale próbowałem, paprałem, poprawiałem, paprałem i znowu poprawiałem. Efekt końcowy chyba zbyt zniszczone, trochę jakby stał w kurniku
![:)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![Obrazek](http://i1288.photobucket.com/albums/b483/rygor81/P1120417_zpsef6d44b2.jpg)
![Obrazek](http://i1288.photobucket.com/albums/b483/rygor81/P1120419_zps7fc48f33.jpg)
Doszedłem do wniosku że w tak malej skali cieniowanie musi być wyraźne , kontrast duży inaczej wszytko zlewa sie w jedno i nie widać kształtu. Chodzi mi o odległość z jakiej patrzy na model przeciętny obserwator tj. 60-70 cm.
Następnie spróbowałem tej metody z kadłubem:
![Obrazek](http://i1288.photobucket.com/albums/b483/rygor81/P1120424_zps7a3f6c99.jpg)
I efekt po wstępnym czyszczeniu:
![Obrazek](http://i1288.photobucket.com/albums/b483/rygor81/P1120434_zpse21c9d10.jpg)
![Obrazek](http://i1288.photobucket.com/albums/b483/rygor81/P1120440_zps980126e9.jpg)
![Obrazek](http://i1288.photobucket.com/albums/b483/rygor81/P1120444_zps25417546.jpg)
Zastanawiam sie czy dobrze zamontowałem line holownicza, w tylnej części kadłuba, zaczepiona o uchwyt., czy tak może być?
cdn. (mam nadzieje)
Dziękuję
Pozdrawiam