Bishop SPG Italeri 1/72 OPEN

Co prawda wszystkie dotychczasowe próby wzięcia udziału w konkursie kończyły się tym że modelu nie skończyłem nie mniej spróbować po raz trzeci chyba mogę... Może się tym razem uda coś zrobić (tak pamiętam, że mam na forum już x innych zaczętych relacji
Wybór padł na Bishopa poniekąd z powodu modelu który wybrał Panzer, gdyż jego BT-42 ma taką samą armato-haubicę i był konstrukcją równie nieudaną co mój, tytułowy osobnik. Trzeba też przyznać że kupiłem ten model głównie z powodu jego brzydoty... Patrząc szerzej na pancerne zabawki z DWŚ trzeba przyznać że Niemcy robili jedne z najpiękniejszych maszyn do zabijania, Brytyjczycy zaś celowali w tych najbrzydszych i jednym z czołowych maszkaronów Albionu był Biskup.
Pojazd zaczęto opracowywać już w roku 1941 gdyż armia potrzebowała jakiegoś samobieżnego nośnika dla najpopularniejszej haubicy, 25cio funtówki. Oparty o podwozie czołgu Valentine Bishop wszedł do służby w końcu 1942, "zawojował" kawałek pustyni, Tunezję, Sycylię i jakieś resztki dotrwały do inwazji na właściwą część Włoch. Szybko jednak zaczęto zastępować tą nieudaną konstrukcję amerykańskimi M7 Priest (Ksiądz) z haubicą 105mm i później produkowanym w Kanadzie Sextonem(Zakrystian) uzbrojonym w taką samą jak Bishop haubicę 25prd.
Model Italeri to przepak starego modelu Esci, chyba nawet jednego z tzw. "lost moulds". Podobnie jak pradziwy Bishop opraty jest na szczęściach z zestawu Valentine... czyli cytując jedno z polskich tłumaczeń Oceans 11 "dochodzimy do windy i tu zaczynają się schody". Valentine od ESCI to Mk.I/II, Bishop był budowany na ciut późniejszych podwoziach co daje nam dwa zasadnicze problemy:
- wczesne zamiast późnych koła jezdne
- gąsienice dwusforzniowe zamiast jednosforzniowych.
Jak z tego wybrnąć jeszcze nie wiem.
INBOX
A oto główny aktor czyli model:




kalkomanie:

dwa malowania nad którymi się zastanawiam:


Jako że do modelu nie ma żadnych zestawów waloryzujących, wszystko co będę robił w ramach "OPEN" będzie dorabiane we własnym zakresie z tego co uda się gdzieś wyskrobać.
BUDOWA MODELU
KADŁUB
Zaczynam do kadłuba. Na razie nad modelem spędziłem trzy leniwe wieczory, więc i postępy nie są duże.
Góra kadłuba po wycięciu z ramki przed dalszą obróbką.

Góra kadłuba po oszlifowaniu i usunięciu zbędnych (lub idących do wymiany) elementów.

a tutaj góra kadłuba w towarzystwie sklejonej i poszpachlowanej wanny.

Nadbudówka z armatą będzie wykonana jako otwarta dlatego musiałem usunąć płytę spod wieży, a w dalszej kolejności dorobić wnętrze kadłuba.



Wnętrze będzie słabo widoczne więc jest potraktowane nieco po macoszemu (poza tym u mnie zawsze wszytko jest koślawe i upaprane klejem, niestety tak łądnie jak Temi2 kleić nie umiem). W błotniki wklejone są kawałki plastiku z miejscach mocowania narzędzi i tym podobnych rupieci. Duże lepiej się uzupełnia takie ubytki w porównaniu z tradycyjnym szpachlowaniem.
Po usunięciu plastiku wygląda to mniej więcej tak:

Niestety zdjęcia macro wyciągają wszystkie niedoróbki
Następnie zabrałem się za osłonę wydechu. Część z modelu była dużo za gruba... Element okleiłem taśmą dwustronną i przykleiłem do niego kawałek blaszki z puszki po piwie (wyżarzonej).

Wyciąłem blaszkę wg wzorcowej części

I wrzuciłem do wody celem odmoczenia taśmy

W międzyczasie obrobiłem rurę wydechową z tłumikiem i naciąłem jej wylot

Blaszka i plastik po rozklejeniu:

A tak wygląda całość po zamontowaniu:

Przyszedł czas na chwilę zabawy z drzwiami dostępowymi do przedziału silnikowego (chwila niestety przerwana z baraku blachy puszkowej...).
Część oryginalna była dość paskudnie odlana i w dodatku mocno odbiegająca od rzeczywistości.


Postąpiłem podobnie jak z osłoną tłumika, tyle że tutaj zamiast blaszki płytka plastikowa 0,5mm.



Jak widać nie leżą idealnie, ale to zniknie pod kątownikami z blaszki które będą dookoła każdego skrzydła drzwi.
Owe kątowniki zacząłem robić ale większość była krzywa i wylądowała w koszu... a było ich na tyle dużo że wyczerpałem resztki zapasów blachy. Zacząłem więc uzupełniać na modelu brakujące śruby używając heksagonalnych profili Plastruct i kawałków wyciągniętej nad świeczką ramki, ciętych w plasterki. Tyle na razie ośrubowałem:


CDN
Mam nadzieję że zdjęcia są w miarę dobre i klarowne. Wszelkie uwagi merytoryczne, tak odnośnie modelu, zdjęć i samej relacji mile widziane. Trollowanie, hejtowanie 72jek i rozmowy o Galicji też














