Modelarstwo z pasją

Wziąłem się do roboty i przedstawiam owoce mojej dotychczasowej pracy nad NRD'owskim T-72M1 od Revella.





Model cudowny, w zasadzie sam się skleja a ja tylko doglądam. Błoto wykonałem z paproszków, lakieru, posypki i kleju - do tego ostatniego podszedłem z dużą dozą sceptycyzmu ale wnet się okazało że w miarę interesująco to wygląda...choć pierwsze wrażenie ....




No i dalej...





Czołg będzie cały zielony ale postaram się żeby nie było nudno.
Niebawem c.d. - czyli pierwsze kroki z aero-rozpylaczem.

Wannę kadłuba maluję osobno. Reszta wkrótce.

Hmm, powoli do przodu. Planuję całą wannę prysnąć kilkoma warstwami rzadkiej farby w kolorze zabłoconej nawierzchni ale pierw muszę się uporać z aero. Wczoraj pigmentami próbowałem i tak się zapchało, że igła nie przechodzi przez dyszę

Obserwuje z ciekawością

No i klops. Aerka nie uruchomiłem a pożyczone zasilanie musiałem już oddać.
Tak wyglądał mój plastik po którymś tam pędzlowaniu.



Wanny nie będę wbrew wcześniejszym planom tryskać rożnymi odcieniami rzadkiej farby więc wymyśliłem coś innego:




Góra wanny jest oczywiście zakryta przez fartuchy ale fajnie było popróbować. Na tak pomalowane błoto nałożę pigmenty i wtedy dopiero się zobaczy jak to będzie wyglądało. Powstawiam jeszcze dzisiaj kilka zdjęć chociaż pogoda zdecydowanie mi nie sprzyja.

Tak wygląda kadłub po kolejnych pędzlowaniach. Fartuchy będą całe ubabrane ale troszkę gumy musi w końcu przebijać. Koła z powrotem zielone bo washem i pigmentami powinno wyjść lepiej.




Na razie to niespecjalnie wygląda ale tak jak w przypadku wcześniejszego malowania trzeba zachować wiarę.

Pogoda do grzyba więc wspomagałem się długim naświetlaniem, kolory w rzeczywistości są ciut ciemniejsze.
Wanna po pigmentowaniu wygląda tak:




Udało mi się chyba odpowiednio dobrać kolory błota. zieleń kadłuba chciałem zróżnicować filtrami ale z doświadczenia wiem że filtry mogą pogłębić smugi po pędzlu. Posłużyłem się więc papierem ściernym co ułatwiło wtarcie na sucho pigmentów Miga (dominował "Dark Mud", choć przyznam że coś ciemniejszego by mi się przydało).
Zrobiłem też wash rozwodnionym Migiem i akrylami, najfajniejsze że ujawniły się zacieki na fartuchach narysowane markerem a których na poprzednich fotkach nie było widać.


Świeże błoto potraktowałem jeszcze lakierem satynowym dla wzmocnienia efektu.

Wieżę pomaluję jak wrócę pod koniec września, mam nadzieję że natryskowo

Wciąż mam wrażenie, że to bardziej wygląda jak rdza niż jak błoto. Poczekamy na efekt końcowy. Pewnie będzie lepiej.

faktycznie wygląda jak rdza też mam ten model najpierw był zielony ale teraz jest w kamuflażu pustynnym, irackim

No kto by się spodziewał, że jakiś archeolog moją pradawną robótkę wyłowi
Budowę przerwałem bo miałem pilny wyjazd służbowy (służba Ojczyźnie ) a jak wróciłem to weny zabrakło żeby na szybko dokończyć. Stare dzieje.

A czy wygląda jak rdza...no moim zdaniem nie. To są same brązy i ani grama czerwieni. Ale pigment Dark Mud zawsze mi jakiś zbyt jasny wychodził. Teraz bym ten modelik inaczej malował, ale przyznam że na jakiś dłuższy czas straciłem ochotę na dłubanie w tej skali.