Strona 1 z 2

PzKpfw IV ausf. H 1:72 Italeri

PostNapisane: wtorek, 5 listopada 2013, 16:16
przez Jan Maria Kozik
Witam wszystkich. Znalazłem nareszcie porządzny model na warsztat i zaczynam:
Obrazek
Z kamuflażem nie bede sobie utrudniał - dunkelgelbem całość.
Wypraski umyte z płynem do naczyń:
Obrazek
No i zaczęlo sie:
Obrazek
Obrazek

Re: PzKpfw IV ausf. H 1:72 Italeri

PostNapisane: wtorek, 5 listopada 2013, 19:00
przez Jan Maria Kozik
Obrazek
Te grudki to krople wody (nie kleju) :)

Re: PzKpfw IV ausf. H 1:72 Italeri

PostNapisane: czwartek, 7 listopada 2013, 12:50
przez Jan Maria Kozik
Obrazek
Obrazek

Re: PzKpfw IV ausf. H 1:72 Italeri

PostNapisane: czwartek, 7 listopada 2013, 13:01
przez rotpol13
Coś czuję, że będzie miał naturalne ślady eksploatacji :mrgreen:

Re: PzKpfw IV ausf. H 1:72 Italeri

PostNapisane: czwartek, 7 listopada 2013, 15:43
przez Andrzej Wasilewski
Znowu malujesz po kawałku? A jak się okaże że po sklejeniu wanny z górą kadłuba została Ci szczelina i trzeba szpachlować to co wtedy?

Poza tym rób to bardziej starannie - niedomalowałeś bandarzy i nierówno nałożyłeś piaskowy kolor - kilka warstw z rzadkiej farby. Nie spiesz się, modelarstwo to nie wyścigi.

Re: PzKpfw IV ausf. H 1:72 Italeri

PostNapisane: czwartek, 7 listopada 2013, 16:23
przez Jan Maria Kozik
Andrzej Wasilewski napisał(a):Znowu malujesz po kawałku? A jak się okaże że po sklejeniu wanny z górą kadłuba została Ci szczelina i trzeba szpachlować to co wtedy?

Sprawdzałem juz wczesneij, nie bedzie trzeba :D

Poza tym rób to bardziej starannie - niedomalowałeś bandarzy i nierówno nałożyłeś piaskowy kolor - kilka warstw z rzadkiej farby. Nie spiesz się, modelarstwo to nie wyścigi.

Poprawi sie jeszcze. ;o)

Re: PzKpfw IV ausf. H 1:72 Italeri

PostNapisane: czwartek, 7 listopada 2013, 16:24
przez gumowy01
Jeżeli już bierzesz się za malowanie etapowe, to małe elementy maluj przed wycięciem z ramki, albo po sklejeniu kół osadź je na wykałaczkach i wtedy maluj.

Re: PzKpfw IV ausf. H 1:72 Italeri

PostNapisane: czwartek, 7 listopada 2013, 16:42
przez Jan Maria Kozik
A skoro o malowaniu etapowym mowa:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

I jeszcze sprawe mam do Was:
Kupiłem sobie kiedys to - http://www.affinitymodels.co.uk/p117857 ... -4802-4802
Jest to wash akrylowy więc niby można go rozcieńczac woda ale po pewnym czasie stwierdziłem że woda jest do tego kiepska.
Czym go rozcieńczac czy można np. benzyna z zapalniczek a po rozcieńczeniu malować nim cąły model czy tylko zagłębienia?

Re: PzKpfw IV ausf. H 1:72 Italeri

PostNapisane: czwartek, 7 listopada 2013, 16:58
przez rotpol13
Benzyna do zapalniczek jest bardzo dobrym wyborem.
Maluj cały model, pigment sam spłynie w odpowiednie miejsca - pamiętaj żeby zaraz po pomalowaniu zebrać nadmiar płynu z powierzchni za pomocą wacika lub ściereczki.

Re: PzKpfw IV ausf. H 1:72 Italeri

PostNapisane: czwartek, 7 listopada 2013, 17:13
przez Sherman
A benzyna zadziała z akrylem? Bo raczej spotykałem się z używaniem jej jako medium do farb olejnych, co z resztą jest całkiem logiczne.

Co do tego jak masz nakładać, sam sobie musisz wypracować co Ci bardziej pasuje, są tacy co leją łosza po wszystkim, są tacy co kładą go punktowo (pin-wash). Obie metody mają swoich zwolenników ;o)

Bardziej bym się jednak skupił na przeszlifowaniu jarzma armaty, bo łączenie wygląda paskudnie :F

Re: PzKpfw IV ausf. H 1:72 Italeri

PostNapisane: czwartek, 7 listopada 2013, 17:17
przez macias13_84
Ja akryle Vallejo rozcieńczam 40% roztworem C2H5OH czytaj wódką ;o) i jestem więcej niż zadowolony :mrgreen: Z washem też powinno dać radę

Re: PzKpfw IV ausf. H 1:72 Italeri

PostNapisane: czwartek, 7 listopada 2013, 19:06
przez Jan Maria Kozik
Pierwsza gęś gotowa. Koła i bandaze poprawie jak pisałem.
Obrazek

Re: PzKpfw IV ausf. H 1:72 Italeri

PostNapisane: piątek, 8 listopada 2013, 08:49
przez Andrzej Wasilewski
Jan Maria Kozik napisał(a):Pierwsza gęś gotowa. Koła i bandaze poprawie jak pisałem.
Obrazek


No ale coś ta gęś kulawa - jakies przerwy ma z przodu - poprawiaj teraz, potem nie dasz rady. Nadal nie domalowałeś wanny a widzę że kładłeś już łosza, nie szkoda Ci marnowania drogiej chemii?

Akrylowego washa nie rozcieńczysz benzyną, tak jak pisali koledzy wyżej tylko woda lub wóda albo dedykowane rozpuszczalniki do akryli.

Nadal upieram się przy swoim - za bardzo się spieszysz. Skończ to co zacząłeś a potem bierz się za następny krok. W ten sposób jak teraz nigdy nie zrobisz nic porządnie do końca - i nie chcę Cię tu zniechęcać ale wydaje mi się że dobrze Ci radzę.

Jeśli jesteś niecierpliwy i nie możesz się doczekać następnego kroku, koniecznie chcesz coś robić to jest na to dobra metoda - rób 2 lub 3 modele jednocześnie - robisz coś w jednym, odstawiasz do wyschnięcia i bierzesz się za fragment drugiego. Po jakimś czasie powracasz do poprzedniego i widzisz go z zupełnie innej perspektywy. Robiąc jeden na szybko nie dostrzegasz wielu błedów. Przynajmniej ja tak mam.

Re: PzKpfw IV ausf. H 1:72 Italeri

PostNapisane: piątek, 8 listopada 2013, 10:03
przez gumowy01
Coś jest nie tak. Niby pokazujesz warsztat, ludzie się wypowiadają, sugerują co ewentualnie powinieneś poprawić, odpowiadasz to się poprawi. Po czym z jakąś dziwną upartością pędzisz dalej i uważasz że jest ok. Nie jest ok. Pędzisz jakby Cię ktoś gonił. Od początku, przed pomalowaniem należy części które sklejasz przeszlifować ze śladów klejenia, a dopiero potem malować Ty już kładziesz washa :shock:

Re: PzKpfw IV ausf. H 1:72 Italeri

PostNapisane: niedziela, 10 listopada 2013, 12:19
przez Jan Maria Kozik
gumowy01 napisał(a):Coś jest nie tak. Niby pokazujesz warsztat, ludzie się wypowiadają, sugerują co ewentualnie powinieneś poprawić, odpowiadasz to się poprawi. Po czym z jakąś dziwną upartością pędzisz dalej i uważasz że jest ok. Nie jest ok. Pędzisz jakby Cię ktoś gonił. Od początku, przed pomalowaniem należy części które sklejasz przeszlifować ze śladów klejenia, a dopiero potem malować Ty już kładziesz washa :shock:

OK. Poprawiam te koła i bandaże. Niedługo pokaże.
Jeśli chodzi o wash to na razie tylko patyczkioem chigienicznym przetarłem podwozie.
pozdr