Strona 1 z 3

TAs T-III (Rumuński Stug 1:72)

PostNapisane: sobota, 31 stycznia 2009, 12:46
przez Modelarz
Cześć.

Dłubię sobie rumuńskiego żelaźniaka.
Mój Tun de asalt T-III to wcześniejsza odmiana „łba knura” czyli Stug ausf. G „środkowej” serii produkcyjnej. Późnego revellowego Stuga przerabiam następująco:


Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Docelowo:
Obrazek

Część zimmeritu to resztki żywicy Ataka do TK Porsche , resztę wydłubałem / wypaliłem sam, będzie jeszcze nadmiar gąsienic po revellowym Panzer IV (pradawne dzieje) i co tam jeszcze...

Chciałem go szybko sfinalizować ale roboty przede mną niemało. Zastanawiam się czy zimmeritu na pokrywach przedziału silnikowego nie powinienem był zrobić. Sam zimmerit - jak na pierwszy raz - wyszedł chyba w miarę dobrze, ale wątpię czy wóz z fotki właśnie taki wzór posiadał.
Dodam, że jedynym powodem radosnego nabycia i rozgrzebania modelu były znalezione przypadkiem rysunki (przy równoczesnym braku jakiejkolwiek zdjęciowej dokumentacji niestety).

Czekam na wsparcie i komentarze.

P.S. tylko nie komentujecie siatek, bo one się wystarczająco obelg nasłuchały podczas montażu :D

Re: TAs T-III (Revell 1:72)

PostNapisane: sobota, 31 stycznia 2009, 15:32
przez Mariusz 72
Wydaje się, że siatki są mocno przeskalowane i brak im ramek. Poszukałbym czegoś odpowiedniejszego.
Dorobione ucho też jakby nieco za grube (ale rozumiem, że to jest bardzio malutkie).
Ładnie wyszedł Ci zimerit i spawy. Drętwo wyglądają narzędzia wtopione w błotniki. Może da się je jakoś udoskonalić (?)
Kleję w 1/35 więc mam trudności z wyczuciem wielkości detali. Możliwe, że piszę o rzeczach niewykonalnych :-)

Re: TAs T-III (Revell 1:72)

PostNapisane: sobota, 31 stycznia 2009, 16:50
przez Modelarz
Tak, w mojej składnicy żadnych lepszych (znaczy pasujących) siatek nie mam, ale już je zdjąłem i zamierzam coś pokombinować. Ucha z cieńszego drutu też dam radę zainstalować. Spawy z ciągniętej ramki i szpachli robiłem, będą częściowo zakryte przez leżącą tarczę strzelca MG...a może nie. A narzędzia już takie zostaną niestety, dobrze że jest jeszcze sporo sprzętu odlanego oddzielnie :D
Poczekam na następne komentarze i zobaczymy co by tu jeszcze...

Re: TAs T-III (Revell 1:72)

PostNapisane: sobota, 31 stycznia 2009, 17:45
przez Mariusz 72
No to jeszcze coś mi przyszło do głowy. Nie jestem pewny czy to jest wykonalne w 1:72 ale...
... te uszka z drutu można sklepać młoteczkiem (za pośrednictwem jakiejś tulejki) na końcach
i wychodzie elegancka imitacja spawania ich do kadłuba.

Re: TAs T-III (Revell 1:72)

PostNapisane: wtorek, 3 lutego 2009, 13:32
przez Modelarz
Wymieniem ucha i dokończyłem spawanie. Pomysł Mariusza z eleganckimi spawami przy uchach jest dobry ale sprawdził się tylko na grubszym drucie, cieńszy mi się rozsypuje - wykorzystam ten patencik jak przeproszę się z 1:35.
Siatki Parta (od T-55 :D ) są za krótkie,ale zakryję to jakimiś klamotami.

Obrazek
Obrazek

Re: TAs T-III (Revell 1:72)

PostNapisane: wtorek, 3 lutego 2009, 15:28
przez Mariusz 72
Modelarz napisał(a):cieńszy mi się rozsypuje

Tego właśnie się obawiałem... no to może spróbować z nitki cieniutkiego plastiku. Powinno się dać rozdusić końcówki pensetą.
Klejenie uszka będzie dość karkołomne :-) Siatki wyglądają dużo lepiej (nawet zbyt krótkie). Model wrócił do skali.

Re: TAs T-III (Revell 1:72)

PostNapisane: wtorek, 3 lutego 2009, 16:47
przez Modelarz
Karkołomne ? Nie, tylko nie to, szyja już mnie wystarczająco boli. Plastikowe uszka na pewno zniszczyłyby się podczas (ewentualnego) kilkukrotnego wklejania i poprawiania ich pozycji.
Racja z tymi siatkami, model od razu kategorię wagową zmienił, tylko teraz jakieś szmaty trzeba tam położyć lub skrzynki...a mogłem tak od razu.
Poczyniłem dziś postępy większe, ale zdjęcia jutro wstawię jak będę miał słońce.
Au revoir !

Re: TAs T-III (Revell 1:72)

PostNapisane: środa, 4 lutego 2009, 10:54
przez Modelarz
Poprawiłem fakturę na saukopfie i skończyłem wreszcie szlifowanie dachu nadbudowy (tak mi się przynajmniej wydaje) a właz ładowniczego doczekał się mak-gajwerskich zawiasów. Zimmerit na płycie nad przekładnią wyszedł mniej wyraźnie więc wzmacniam to miejsce gąsienicami. Trochę też wehikuł pobrudziłem... klamoty wrzucone na próbę.

Umęczony taki:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

zbliżenia faktycznie tej skali nie służą :-/ Lupa - owszem, zdjęcia - nie.

Re: TAs T-III (Rumuński Stug 1:72)

PostNapisane: środa, 4 lutego 2009, 21:49
przez Mariusz 72
Modelarz napisał(a):właz ładowniczego doczekał się mak-gajwerskich zawiasów

Są one niezłe :-) Model wygląda bardzo dobrze. Co to jest to zielone na kołach?
Spróbuj może coś z peryskopem pokombinować żeby nie był taki plaskaty i plastikowy.
Może jakieś szkiełko da się zainstalować? Podobnie z wizjerami na włazie dowódcy...
Jeszcze coś... jakieś nietypowe dałeś te gąsienice... od czego one są?

Re: TAs T-III (Rumuński Stug 1:72)

PostNapisane: środa, 4 lutego 2009, 22:50
przez Modelarz
Witam ponownie Mariuszu. Fajnie, że ktoś tu zagląda.
Zielone na kołach to szpachla Squadrona, pierw ją bardzo mocno rozcieńczam i wlewam na koła, a jak trochę wyschnie (fast drying !) dziobię to pędzlem. Koła są pokryte takim...meszkiem, ale średnio to widać. Zielone są też wiórki z ramek.
:idea: Wizjery ! Wiedziałem, że o czymś zapomnę - mógłbym nakleić szkiełka z filmu fotograficznego na to co jest.
A gąsienice to mix Panzer III/IV i T-34. Chciałem zrobić tak jak u Alexa Clarka:
http://www.small-scale-armour.co.uk/StuG_IV/stugIV_4.jpg
ale mam mniej miejsca.

Teraz nic z modelem nie robię, za parę dni trysnę podkładem i wtedy zobaczę ile niedociągnięć jest do poprawienia. Potem kupię (jednak) blaszki i jazda dalej z tym koksem :D
Próbowałem dziś zmontować tą zagrodę na klamoty z tyłu, ale wszystko się rozleciało... no i debonder też by się przydał.

Re: TAs T-III (Rumuński Stug 1:72)

PostNapisane: środa, 4 lutego 2009, 23:36
przez Mariusz 72
Ładnie lepisz to zaglądam. Niestety nie robiłem jeszcze późnego stuga.
Skleiłem tylko Pz. IIIE, IIIJ oraz zozgrzebałem stuga IIIC więc nie jestem wstanie Ci bardziej pomóc...
Wypatrzyłem taki drobiazg. Brakuje Ci blaszki przytwierdzonej do błotnika tuż pod bocznym wlotem powietrza do silnika.
Tylko nie wiem czy jest o co kopie kruszyć :-) Jak masz ochotę zo zapraszam tu:
http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=16&t=4909

Re: TAs T-III (Rumuński Stug 1:72)

PostNapisane: czwartek, 5 lutego 2009, 00:02
przez Modelarz
A owszem, ale u mnie nie można tego zrobić bo tam są narzędzia odlane razem z błotnikiem. Za jakiś czas będą blachy to się jakieś detaliki doda.
Czujne oko masz :D

Re: TAs T-III (Rumuński Stug 1:72)

PostNapisane: poniedziałek, 9 lutego 2009, 21:33
przez Modelarz
Ciekaw byłem jak ten zimmerit wygląda więc TAs'a pomalowałem... i rozmyśliłem się z blaszek.
Zdjęcia robione w trakcie malowania, więc trochę się świeci:

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Zimmerit nad przekładnią faktycznie trzeba zamaskować, reszta ujdzie. Był skrobany a nie wypalany - błąd.

Obrazek

Teraz suchym pędzlem go traktuję i zobaczymy co z tego wyniknie...

Re: TAs T-III (Rumuński Stug 1:72)

PostNapisane: wtorek, 10 lutego 2009, 01:37
przez Mariusz 72
Wygląda bdb. Fajne faktury (przymykam lewe oko na świecące farby).
Kolor jakiś nietypowy... sowiecki?
Ups... rumuński (zapomniałem).

No tak, a co z lampkami i kabelkami do nich? Bieda Panie, bieda...
Jeszcze mocowanie shutzenów. Nie powinno być resztek na bokach kadłuba?

Re: TAs T-III (Rumuński Stug 1:72)

PostNapisane: wtorek, 10 lutego 2009, 07:51
przez Modelarz
Malowałem go "russian armor green" czyli ciemną zielenią, a świeci się bo farba jest satynowa i jeszcze mokra.
Cyganie go rozkradli :-/ Dobrze, że ciekawość mnie zżarła i nie czekałem na blachy - pierw technologię nakładania pasty trzeba zmienić !
Bieda (czyt.: Oj, będzie się działo !)

EDIT:
Model Revella wybrałem tylko dlatego, że Dragon nie miał saukopfa i plastikowych gąsienic... ale teraz już ma :D

Obrazek

Zawartość pudełka Dragona (StuH) to same plusy. Wersja bardziej pasuje, podział technologiczny ułatwi nakładanie zimmeritu na ściany nadbudowy, klocek pod podnośnik prawidłowy, itp.
W dalszym ciagu nie ma shutzenów ani nawet mocowania na nie. Od blach, Panie, nie uciekniesz :D
I co najwazniejsze: tym razem pasta nie będzie wypalana tylko odciskana w Millipucie. Miałem wątpliwości co do wzoru więc zrobię waflowy.
Ponawiam więc pytanie: czy zimmerit powinien być na płycie nad przedziałem silnikowym.