Modelarstwo z pasją

Witam Wszystkich Kolegów

Chciałbym przedstawić mój pierwszy wątek warsztatowy - armatohaubica ML20 z Ace razem z ciągnikiem gąsienicowym S65 Staliniec z Wespe Models. Jako dokumentację mam Militaria XXw nr 5(26), fotki z netu, fotki ML20 z Bukaresztu, książkę o Stalińcu "Wojennyje Masziny No75/76 Gusiennicznoje tjagaczi Krasnoj Armii cz 1i 2" i publikację Tankograd. Malowanie i wykonanie Stalińca świetnie pokazał Kamil onegdaj, jeśli mnie pamięć nie myli. Modele mają być wykonane jako LWP 1944/45 ( no przecież nie jakieś kacapskie ) w scenerii wiosenno/jesiennej czyli błocko i breja.

Załoganci, do których dodam ze 2-3 szeregowców w kufajkach.


I tu pierwsza prośba do Kolegów - czy macie jakieś zdjęcia polskich Stalińców z tego okresu, bo polskiego MLa mam, nawet z napisem "Honor i Ojczyzna" na lufie.

ML20 to typowy short run Ace i choć na pierwszy rzut oka prezentuje się dobrze, to w trakcie budowy wychodzi dużo małych jam skurczowych, przesunięć form, wykrzywień i cudów niewidów Poprzednio kleiłem RSO z Ace i był bardzo miłym, szybkim modelem, a to działo daje w kość, nie wiem czy zdecyduję się na kolejny model tej firmy... Działo dobrze zaprzyjaźniło się w trakcie budowy z papierem ściernym różnych granulacji, kompletem pilników i szpachlą

Fotki elementów łoża i wóżka transportowego. W przypadku ogona łoża jeszcze dodam uchwyty na lemieszach i inny osprzęt. Lemiesze są największym problemem w tym modelu (oprócz hamulca wylotowego lufy)- zawiera on dwie identyczne ramki z elementami ogona, i niestety lemiesze są oba"lewe" zamiast lustrzanego odbicia lewy-prawy.



Lufa, łoże oraz kołyska. Tutaj zdecydowanie najsłabszym elementem jest lufa ( zapady i jamy skurczowe) oraz hamulec wylotowy. Na szczęście na pomoc przybył sklep Exito z lufą do odmiany "samobieżnej" tego działa z ISU 152 nr kat 72B21. Wg mnie wymiana hamulca jest konieczna, niezbędna i potrzebna aby nie zepsuć całego wysiłku włożonego w piłowanie, szlifowanie, wyrównywanie, szpachlowanie, docinanie itd itp

Tutaj pierwsze wycięte elementy Stalińca, niestety ułamał mi się kawałek ramy, ale "sie przyklei".





Proszę o komentarze do modeli i zdjęć, bo podkradłem "Młodemu" Braciszkowi fotoaparat i uczę się balansu bieli, makr i innych tajemniczych jeszcze dla mnie określeń.

Pozdrawiam
Michał

Dziś rano delikatny postęp prac - montaż łoża ( dodane uchwyty na lemieszach - krople "super glue" zostawiłem celowo, na zdjęciach oryginału widać, że poziomy pręt przechodził przez otwory w pionowych - w 72 nie zrobię otworów w prętach więc to ma "symbolizować" właściwy element - po pomalowaniu powinno wyglądać ok w tej skali), kołyski i lufy.













Został zamek do wykończenia, tarcza, pokrętła, celownik i bambetle. Może dziś wieczorem coś jeszcze ruszę.

Proszę o komentarze, mam nadzieję że nie jest "działko" tak beznadziejne i dlatego nikt nie pisze...

Ponawiam tez prośbę o pomoc w dokumentacji

Pozdro Michał

Praca ładnie idzie, tylko jakbyś wrzucił większe zdjęcia, to by było lepiej coś widać.

Właśnie wiekszych na razie nie mogę dać bo "fotosik" nie pozwala na większe niż 500px, chyba że jest konto płatne, dziś założę konto na Photobuckecie to może będzie lepiej z wielkością fotek.

A praca idzie teraz z kopyta, ale wczesniej cały tydzień szlifowałem, szpachlowałem i obrabiałem części

Pozdro Michał

Kolejny ruch - montaż tarczy, zamka, pokręteł - z zestawu "ostał się ino" celownik do założenia. Mam nadzieję, że widać z dnia na dzień poprawę w wykonywaniu fotografii i ich obróbce - byle Pictures Manager i da się samemu tło wywalić, od razu lepiej, więcej armaty w fotce - i nawet znienawidzony przez niektórych Fotosik w tym nie przeszkadza - ciesze się jak głupi do sera bo fotografia cyfrowa to dla mnie czarna magia...







Przydałoby się pomalować chociaż podkładem, żeby zobaczyć gdzie trzeba poprawić szlifowanie, ale aero i kompresor w Polsce, więc dłuuugo będzie ML czekał na malowanie. Czekał będzie grzecznie razem w kolejce z kilkunastoma innymi modelami sklejonymi bez malowania. To nawet dobre rozwiązanie, bo inaczej bym się w ogóle nie wziął za takie short-runy jak ACE, gdzie większość czasu to piłowanie i pasowanie. Tylko bym szybko kleił i malował, więc raczej Dragon i Tamigawy byłyby na warsztacie

Pozdrawiam Michał

Dbaj o pisownię na forum !
michal.s

Już poprawiłem

Jak na ACE to robota idzie całkiem przyzwoicie. Armata (widok z tyłu) wygląda trochę koślawo ale sporo modeli w 1:72 się tak prezentuje na zbliżeniach, nawet jeśli na oko są proste
Cenię każdego kto potrafi poskładać do kupy modele ACE, bo te short-runy jakiś czas temu ładnie mnie na łopatki powaliły.
Teraz pytania:
1. Co to za figurasy ?
2. Jak robiłeś zimmerit na Tygrysie?
Zdjęcia to nie czarna magia, ja też jeszcze się uczę ale wiem już, że grunt to manual i eksperymenty, nie trzeba do tego żadnych super sprzętów jak kiedyś myślałem.

Powodzenia

Dzięki za komentarze, zamek rzeczywiście jest minimalnie przekoszony, ale teraz już nie poprawię - za dobrze przyklejony Na żywo praktycznie nie widać, ale na fotkach w powiększeniu wylazło

Figurasy to z alledrogo - bardzo czysto odlane i fajne, niedrogo, jakbyś trafił to bierz w ciemno, Sprzedający miał jeszcze desant czołgowy i niemieckich pancerniaków. Niestety juz dawno nie widziałem żadnych jego aukcji.

Co do Zimmu to ryty skalpelem - najpierw linie pionowe, potem wypełnienie poziomymi, poprawka pionowych, lekko przetrzeć papierem 600 - 800 i gotowe. Przyznam, że się bałem tej metody ( w poprzednim modelu z Zimmem tj. Panterze G z Revella w 72 wykorzystałem blachę PARTa z Zimmeritem), ale jak zacząłem rzeźbić, to się okazało że PS Revella jest miękki i ryje się bardzo miło. Całego Tigra przeryłem w jeden wieczór. Efekt jak na 72 całkiem dobry a 25-30PLNów za blaszkę zaoszczędzone na następny model

Pozdro Michał

Witam z kolejnym etapem, tym razem początek montażu "pojazdu Wodza Proletariatu" o którym nasza noblistka w latach 50-tych pisała:

"Niech żyje nam Towarzysz Stalin
co usta słodsze ma od malin"

Staliniec to prawdziwe maleństwo jak na ciągnik artyleryjski ( w porównaniu do Famo czy M5)co najlepiej ukazuje zdjęcie zaczętego modelu z podpiętym działem. Co do modelu to na razie składa się ok, minusem jest krucha żywica przy wycinaniu - łatwo pęka, przy innych modelach Wespe ( MAN 6t i 3-axle German Trailer czyli duża przyczepa w 72 nie miałem takich problemów). W przedziale silnikowym w porównaniu z dokumentacją trochę SF, ale pododaję przewody, dwa małe zbiorniki które widać i tyle.
Pierwsze fotki ogólne, wyryłem igłą napis na froncie osłony chłodnicy - w modelu jest pominięty. Z napisu górnego "STALINIEC" nawet jestem zadowolony jak na skalę, natomiast dolny napis "DIESEL" trochę mi nie wyszedł - jeszcze nie wiem czy zamaskuję najbardziej nieudane litery błotem czy wyryję na nowo. Już przemyślałem - ryję na nowo, ale już jutro, zalałem już superglue





Ciekawy sposób pakowana części - są przyklejone gumą arabską do ksero fotki na tekturce, nawet niezłe od razu widac czy jakaś mała część nie spadła.

Czekam komentarzy i pozdrawiam Michał

Witam po krótkiej przerwie.

Montaż "Stalińca" trwa, ale powoli, ponieważ miałem trochę obowiązków rodzinnych z okazji wspólnych z Małżonką urodzin w weekend. Zacząłem powoli składać podwozie i tutaj jak na razie napotkałem największe problemy. Małe elementy obrabiało się ok, ale duże były niesamowicie kruche i pękały przy wycinaniu. Najgorzej zachowywały się ramy nośne podwozia z dolnymi rolkami - w jednej musiałem dorabiać sporą część pokruszonego elementu. Dopiero po czasie wpadłem na pomysł, aby lekko podgrzać wycinane elementy w letniej/ciepłej wodzie aby były mniej kruche ( woda nie może być gorąca, ponieważ żywica się powygina). Kilka wyrazów niecenzuralnych poleciało

"Strolarka okienna" mocno pocieniona ( żeby nie wyglądała jak przednia płyta pancerna w IS3) i zagruntowana na czarno przed przyklejeniem "foliowych" okienek oraz jako pre-shading.







Pozdrawiam Michał

PS czy ktoś z Kolegów używa do fotografowania modeli aparatu Fuji Finepix S5600 - jakie najlepiej stosować ustawienia do zbliżeń i jakie stosować tło i nastawy oświetlenia przy robieniu zdjęć modeli z jasnego tworzywa ( białe lub kremowe) aby dobrze było widac detale a nie zmieniały się w "świetlistą, jasną plamę"?

Witam ponownie, trochę ruchu przy Stalińcu, praktycznie jest gotowy do malowania podkładem(pierwszą warstwą farby). Jako podkładu użyję nieco rozjaśnionej zielonej farby Humbrola H 116, aby zobaczyc co i gdzie jeszcze podszlifować. Druga warstwa tego samego rozjasnionego Humbrola będzie juz kolorem bazowym na który pójda filtry, washe itd... W 72 z uwagi na małe elementy nie stosuję Mr Surfacera aby nie "zgubić"detali. Aero będę miał w Rumunii za ok miesiąc więc Staliniec i ML20 będą spokojnie dojrzewały w pudełku do tego czasu

Na winietkę dostanie też 2 kolegów - GAZa67 z Colibri/FORT wzbogaconego blaszką PARTa oraz Studebackera US6 z PST (którego muszę zakupić). Czy ktoś z Kolegów kleił tego Studebackera i może się podzielic wrażeniami?







Pozdrawiam Michał

No i trochę postępu przy Stalińcu. Niestety model "pędzlowany" Humbrolami i Pactrami zamiast malowany aero ( nie chciało mi się czekać na kompresor z Polski 2 miesiące i chyba był to błąd). Na razie jest "koślawy", ale myślę, że po zmontowaniu powinien być ok.
Jest to mój ostatni malowany pedzlem model, ponieważ na nim widzę jak duża jest różnica w jakości uzyskanej powierzchni między pędzlem a aerografem. I muszę zgodzić się z artykułami A.Ziobera publikowanymi onegdaj w Aeroplanach, że pędzel to tylko do retuszerki, detali, przecierek...

Trochę ruchu też w GAZ-iku, ten na pewno poczeka na "opylacz" do malowania. Jak to ruska terenówka w tych czasach - biała perła plus duużo "złota" i lansik i stajlik na moskiewskie drogi





Pozdrawiam
Michał
PS
Czy ktoś czyścił w "krecie" z farby modele żywiczne?

Armata jak armata, ale ten gazik, i sam staliniec zapowiadają się super!!!. Sprawiaja wrażenie jak by były większe niż w oryginale (1:35). W tej 152-jce nie podoba mi się to pokrętło obrotu chyba poziomego. Jest jakieś toporne. Wiem że to 72, ale w porównaniu z detalowaniem gazika i stalińca jest znacznie poniżej tych dwóch ostatnich. Staliniec ma fajne zawieszenie!!! :-)), i w ogóle jest czaderski.
Pozdrawim

no to poprawimy pokrętełka

mysiek13 napisał(a):Czy ktoś czyścił w "krecie" z farby modele żywiczne?

czyścił
bez problemu, aczkolwiek efektem ubocznym jest wyczszczenie ich takze z cyjanoakrylu:>

Witam kolejne "mini-ruchy" przy Stalińcu - bo jak ma być relacja to niech będzie jak najpełniejsza. Przyklejone siedzisko, klapa silnika i chłodnica, Pry klapie dziury "jak stopięćdziesiąt", jutro szlifowanie , dziś zalane CA. Oba wydechy i obudowa kabiny założone "na sucho", widac wszystkie niedoróbki do poprawienia - ściągniecie farby z okien, poprawki malarskie, szczeliny...

I początek malowania załogantów lub jak pisze Kamil pozorantów Jeszcze cieniowanie, suchy pędzel, washe ... i może będą z nich ludzie ( albo komuniści )





Pozdrawiam
Michał