Panzer III E, wrzesień '39 - konwersja Revell/Hat, 1:72
Zaczynam dłubanie Panzer III w wersji E, z września '39. Skala: jedyna słuszna, 1/72. Inspiruję się m.in. wątkiem Mariusza 72.
Żródła: znakomita broszurka Panzer Tracts #03-2 Panzer III E-H Jentza:

...oraz fotki z forum Odkrywcy - np. tu można znaleźć takie cuda:

Projekt jest średniozaawansowaną konwersją Revella Pz III L i HaT Pz III G (w zasadzie tylko koła napinające i napędowe). Nie będę zbyt pedantyczny, z dwóch powodów: 1) chcę ten model w miarę szybko skończyć; 2) mam trzymiesięcznego synka, który nieco utrudnia systematyczną pracę nad modelem. Jest to projekt bardziej rozrywkowy, niż konkursowy, chcę sobie "poszlifować plastik" - co bardzo mnie odpręża, a przy tym chcę trochę pokombinować nad konwersją. Ale bez przesady.
Zacząłem od pożenienia kółek Revella i HaTa: odciąłem nożykiem i wyszlifowałem papierkiem dyski kół z HaTa, a wnętrza kół napędowych Revella wyfrezowałem chińską podróbką Dremela (żona kupiła mi pod choinkę w OBI, całkiem miły sprzęcik). Frezowałem przed odcięciem kółek od ramki, tak było wygodniej i bezpieczniej. Zostały mi takie "korony", w które wkleję kółka z HaTa (żółty Revell i szary HaT):

Koła "doprawię" śrubami/nitami zrobionymi z ceramicznych kuleczek z filtra do wody. To dobra technika, trudność sprawia mi tylko dobieranie kulek podobnej wielkości (bo one są bardzo różne). Koła podtrzymujące i jezdne będą z Revella.
Trochę czasu poświęciłem na kombinowanie, co trzeba będzie w Revellu pozmieniać i jak, przykładając części do przeskalowanych planów:
Boczki:

...tu bok Revella i kombo gąsienica/koła HaTa, jeszcze przed rozcięciem. Niewiele do zrobienia: modyfikacji wymagają oba amortyzatory. Przednie kółko podtrzymujące trzeba przesunąć do tyłu.
Kadłub:

Góra Revella. Bardzo fajna. Trzeba ogolić i zaszpachlować pokrywy silnika, nie naruszając zawiasów. Trzeba "skopiować" zawiasy (forma w silikonie lub plastelinie z istniejących zawiasów w modelu, potem odlew z żywicy. Maleństwa. Jak ktoś ma podobne doświadczenia, to proszę o porady). Wytrasować linię podziału pokryw silnika. Usunąć pokrywy wlotów powietrza do chłodzenia hamulców na płycie przedniej, dorobić haki z przodu i na grzbiecie, zawiasy na pokrywach przednich. Błotników raczej ruszać nie będę, narzędzi też. Chyba, że się wkurzę i kupię blaszkę Parta...
Wieża:

Tu będzie najtrudniej. Sklonowanie w żywicy pokrywy peryskopu to nic trudnego, zgolenie osłony wentylatora - też. Ale trzeba przerobić ten nieszczęsny tył wieży. Trenowałem nożykiem i pilnikiem na wieży od HaTa, co widać na zdjęciu. Da się zrobić. Trochę przesadziłem i za bardzo zwęziłem ten tył (robiłem to w łóżku, w rękach i przy marnym świetle, usypiając dziecko, Revella będę strugał porządnie, na biurku). Trzeba też dorobić całkiem nową wieżyczkę dowódcy (albo ukraść z Panzer IV D Miraża) i przód wieży z działem i karabinami. I boczne wizjery. Na szczęście boczne włazy do wieży są takie same w E i L.
Na razie tyle. Idę spać.
Żródła: znakomita broszurka Panzer Tracts #03-2 Panzer III E-H Jentza:

...oraz fotki z forum Odkrywcy - np. tu można znaleźć takie cuda:

Projekt jest średniozaawansowaną konwersją Revella Pz III L i HaT Pz III G (w zasadzie tylko koła napinające i napędowe). Nie będę zbyt pedantyczny, z dwóch powodów: 1) chcę ten model w miarę szybko skończyć; 2) mam trzymiesięcznego synka, który nieco utrudnia systematyczną pracę nad modelem. Jest to projekt bardziej rozrywkowy, niż konkursowy, chcę sobie "poszlifować plastik" - co bardzo mnie odpręża, a przy tym chcę trochę pokombinować nad konwersją. Ale bez przesady.
Zacząłem od pożenienia kółek Revella i HaTa: odciąłem nożykiem i wyszlifowałem papierkiem dyski kół z HaTa, a wnętrza kół napędowych Revella wyfrezowałem chińską podróbką Dremela (żona kupiła mi pod choinkę w OBI, całkiem miły sprzęcik). Frezowałem przed odcięciem kółek od ramki, tak było wygodniej i bezpieczniej. Zostały mi takie "korony", w które wkleję kółka z HaTa (żółty Revell i szary HaT):

Koła "doprawię" śrubami/nitami zrobionymi z ceramicznych kuleczek z filtra do wody. To dobra technika, trudność sprawia mi tylko dobieranie kulek podobnej wielkości (bo one są bardzo różne). Koła podtrzymujące i jezdne będą z Revella.
Trochę czasu poświęciłem na kombinowanie, co trzeba będzie w Revellu pozmieniać i jak, przykładając części do przeskalowanych planów:
Boczki:

...tu bok Revella i kombo gąsienica/koła HaTa, jeszcze przed rozcięciem. Niewiele do zrobienia: modyfikacji wymagają oba amortyzatory. Przednie kółko podtrzymujące trzeba przesunąć do tyłu.
Kadłub:

Góra Revella. Bardzo fajna. Trzeba ogolić i zaszpachlować pokrywy silnika, nie naruszając zawiasów. Trzeba "skopiować" zawiasy (forma w silikonie lub plastelinie z istniejących zawiasów w modelu, potem odlew z żywicy. Maleństwa. Jak ktoś ma podobne doświadczenia, to proszę o porady). Wytrasować linię podziału pokryw silnika. Usunąć pokrywy wlotów powietrza do chłodzenia hamulców na płycie przedniej, dorobić haki z przodu i na grzbiecie, zawiasy na pokrywach przednich. Błotników raczej ruszać nie będę, narzędzi też. Chyba, że się wkurzę i kupię blaszkę Parta...
Wieża:

Tu będzie najtrudniej. Sklonowanie w żywicy pokrywy peryskopu to nic trudnego, zgolenie osłony wentylatora - też. Ale trzeba przerobić ten nieszczęsny tył wieży. Trenowałem nożykiem i pilnikiem na wieży od HaTa, co widać na zdjęciu. Da się zrobić. Trochę przesadziłem i za bardzo zwęziłem ten tył (robiłem to w łóżku, w rękach i przy marnym świetle, usypiając dziecko, Revella będę strugał porządnie, na biurku). Trzeba też dorobić całkiem nową wieżyczkę dowódcy (albo ukraść z Panzer IV D Miraża) i przód wieży z działem i karabinami. I boczne wizjery. Na szczęście boczne włazy do wieży są takie same w E i L.
Na razie tyle. Idę spać.



