korzystając ze świeżych informacji na temat dopiero co wypuszczonej jedynki Ausf B, w miłym sklepiku obejrzałem dokładnie wypraski jedynki Ausf A, zrobionej przez Attack. Ku mojemu miłemu zdumieniu, model który trzymałem w łapkach miał bardzo miłe wypraski, bez wielkich nadlewek, jam skurczowych czy też widocznych ułomności utworzonych przy produkcji.
No to zaczynamy, na początek mały in-boxik:
Duże pudełko, duża cena, 46 zł.
W pudełku pustki ;) wielka instrukcja, niewielkie rameczki z PS, woreczek z częściami z żywicy oraz mała kalkomania.
Instrukcja dla ludzi lubiących poszperać o wozie który robią ;)
ale dość czytelna
kalkomania:
rameczki:
![Obrazek](http://lh4.ggpht.com/_NznT2sbBpH4/SqAe42FozhI/AAAAAAAAFgk/7Ip6Rd7H8F8/s800/PICT0054a.jpg)
naprawdę niewielkie nity - czy da radę to odsłonić w malowaniu?
Całkiem ładne gąski, oraz żywiczne osłony tłumików, zestaw saperski i ine drobne elementy.
Jeszcze nie wiem w jakim malowaniu zrobię wozik, ale marzy mi się jakieś w malowaniu dwubarwnym, sprzed II WW.
Poszukam też jeszcze czy wozy takie były w Afryce.