Strona 1 z 1

BRDM-2 M96i czyli uboczne skutki picia piwa

PostNapisane: wtorek, 16 lipca 2019, 19:12
przez ZzB
Witam wszystkich

Z różnych powodów przyszło mi odłożyć modele na półkę na długie pięć wiosen. I jak widać półce dobrze z tym było. Ale z modelarstwem to trochę jak gorzałą – alkoholik zostanie alkoholikiem, choćby i niepijącym.
Jednak będzie musiało upłynąć jeszcze trochę czasu zanim odważę się dokończyć rozgrzebane modele. Dlatego postanowiłem dla treningu wyrzeźbić coś małego i prostego. A przy okazji popracować trochę nad warsztatem.
Ci , którzy śledzili moją relację z budowy krążownika SMS Novara pewnie pamiętają, że udało mi się opanować trawienie blachy z puszek po piwie za pomocą prądu. Technologia dawała całkiem przyzwoite efekty. Jak się jednak później okazało miała kilka poważnych wad.
Po pierwsze – efektywność trawienia zależała od przepływu prądu przez materiał. A tego w trakcie trawienia ubywało. W efekcie nie mogłem wytrawiać elementów bardzo cienkich, a czasami również i wewnętrznych otworów.
Po drugie – blacha w puszkach wbrew pozorom nie jest czystym aluminium a jakimś stopem i to różnym w różnych puszkach. W efekcie zdarzało się, że wytrawiony element dostawał „osteoporozy” - domieszki wytrawiały się szybciej niż aluminium a na dodatek czasami również w tym fragmencie, który powinien zostać nienaruszony i cały element potrafił się pokruszyć..
Przyszło więc pogadać z wujkiem Google'm i znaleźć inne rozwiązanie.
Okazał się nim wodorotlenek sodowy. Trawienie wodorotlenkiem nie ma wspomnianych powyżej wad a dodatkowo sam czynnik można bezproblemowo kupić w każdym sklepie z chemią gospodarczą. Jedynym minusem jest czas – wytrawienie blaszki trwa około 3-4 godzin. Ale w końcu modelarstwo jest zajęciem dla cierpliwych :D

Za decyzję, że na warsztat trafił BRDM (a nie jakieś pływadło) i to do tego w małej skali główną odpowiedzialność ponosi mój kolega Przemek (niniejszym pozdrawiam serdecznie Jego Kusicielską Mość), który właśnie zaczął rzeźbić coś takiego w polistyrenie. Ponieważ chciałem tylko przetestować swój warsztat, wybrałem drogę na skróty i przeskalowałem wycinankę GPM-u. Droga na skróty ma oczywiście swoje wady – trzeba najpierw posiedzieć trochę przy komputerze coby przygotować maski, potem odczekać swoje aż blaszka się wytrawi. Ale uzyskane w ten sposób części składają się jak klocki Lego.

No dobra – dość gadania. Czas na fotki.

Obrazek


Jak widać, dzisiejszy odcinek sponsorował Cydr Lubelski i Harnaś

Pozdrowionka
ZzB

Re: BRDM-2 M96i czyli uboczne skutki picia piwa

PostNapisane: wtorek, 16 lipca 2019, 19:37
przez KR77
Przyjemne z pożytecznym :!:
Nakrętka od innego trunku będzie służyła za właz (ta z której łabądki się robiło)?
PS narobiłeś smaku - lecę do sklepu po materiał na nowy model :mrgreen:

Re: BRDM-2 M96i czyli uboczne skutki picia piwa

PostNapisane: wtorek, 16 lipca 2019, 20:59
przez Łukasz_K
Heh, po co kupować modele, można sobie zrobić własny :shock: i na dodatek
KR77 napisał(a):Przyjemne z pożytecznym

Re: BRDM-2 M96i czyli uboczne skutki picia piwa

PostNapisane: wtorek, 16 lipca 2019, 21:37
przez KR77
astarott napisał(a):Heh, po co kupować modele, można sobie zrobić własny :shock: i na dodatek
KR77 napisał(a):Przyjemne z pożytecznym


Uff. Przytargałem amelinium. Będzie LIBERATOR lub B 52 :mrgreen:

Re: BRDM-2 M96i czyli uboczne skutki picia piwa

PostNapisane: środa, 17 lipca 2019, 20:17
przez ZzB
Hej
astarott napisał(a):Heh, po co kupować modele, można sobie zrobić własny

To i nie kupuję. ;P
Co prawda nie da się takiego modelu wyrzeźbić w weekend. Ani nawet w tydzień.
Ale za to ... buduję co chcę :D

BTW.
Na Liberatora to tego amelinium trochę zejdzie.

Pozdrowionka
ZzB

Re: BRDM-2 M96i czyli uboczne skutki picia piwa

PostNapisane: poniedziałek, 2 września 2019, 20:39
przez ZzB
Hej.
Sezon urlopowy ma to do siebie, że spędza się zauważalnie mniej czasu na warsztacie. Ale jakoś udało mi się „zamknąć” kadłub od spodu. Było z tym trochę zabawy, bo modyfikacja BRDM-a do wersji M96i polegała m.in. na zaślepieniu wnęk kół pomocniczych. Przy okazji postanowiłem nieco uplastycznić płytę podłogową. Najpierw z przyzwyczajenia zaprojektowałem wszystkie drobne elementy osobno, jak do skali 1/35. Ale po chwili zdałem sobie sprawę, że przy dwa razy mniejszym modelu dużo lepszym rozwiązaniem może okazać się odpowiednie podtrawienie głównych paneli. Był tylko jeden sposób żeby się przekonać :D
I ostatecznie „podtrawienie” wygrało.

Obrazek


W międzyczasie zacząłem montować oba mosty napędowe. Główne części korpusów oraz resory powstały z blachy. Ale osłony kół zębatych efektywniej było wytoczyć z polistyrenowej kanapki. Na poniższej fotce mosty są tylko położone na płycie podłogowej. Przed ostatecznym montażem trzeba będzie pomalować chociażby wnęki, inaczej późniejsze dotarcie z farbą do niektórych miejsc może się okazać … co najmniej problematyczne.


Obrazek

I to by było na tyle w pierwszy dzień szkoły.

Pozdrowionka
ZzB

Re: BRDM-2 M96i czyli uboczne skutki picia piwa

PostNapisane: niedziela, 27 października 2019, 21:38
przez ZzB
Hej.
Jako że poprzednim razem BRDM zyskał zawieszenie, nadszedł czas na „kapciuszki”. Gotowe koła można oczywiście dokupić, ale skoro model jest eksperymentem to dróg na skróty być nie mogło :D.
Na załączonych zdjęciach widać moją „tokarkę” i kolejne etapy powstawania felgi z oponą. Sam bieżnik to wytrawiony pasek blaszki naklejony po obwodzie.
Zielone „cosie” prześwitujące przez odlew to zatopione w żywicy krążki blaszki. Felga ma w tym miejscu 0.4 mm grubości i mimo że model jest wielkości paczki papierosów, tak cienka ścianka mogłaby nie wytrzymać obciążenia.

Obrazek

Obrazek

Niech Wam jesień lekką będzie.
Pozdrowionka
ZzB

Re: BRDM-2 M96i czyli uboczne skutki picia piwa

PostNapisane: niedziela, 17 listopada 2019, 20:15
przez ZzB
Hej.
No i nadszedł czas na wieżę.
Jak widać na fotkach wytrawiłem zarówno szkielet jak i poszycie. Najwięcej zabawy było z lufą. Próbowałem wytrawić otwory chłodnicy ale bezskutecznie. Całość się po prostu rozpadła. Dlatego ostatecznie otwory są tylko podtrawione. Zresztą widać je tylko na zdjęciach. W realu są tak małe, że gołym okiem praktycznie niedostrzegalne.

Obrazek

W międzyczasie podgoniłem kadłub, który doczekał się pierwszej warstwy podkładu.

Obrazek

Teraz czas na najgorsze – dobranie kolorów.
Bo to co widać ma fotkach oryginału nijak nie pasuje do malowania regulaminowego....

Pozdrowionka
ZzB

Re: BRDM-2 M96i czyli uboczne skutki picia piwa

PostNapisane: czwartek, 26 grudnia 2019, 20:31
przez ZzB
Hej.
Dzisiejszy odcinek powstał przy wydatnej pomocy dwóch kolegów z Modelwork’a.
Kolega Tomek udostępnił kontener zdjęć BRDM-a, dzięki którym udało mi się ulepić stelaż pod koło zapasowe.
Natomiast kolega Olo zapytał, czy … dałbym radę wyrzeźbić koło z „polskim” bieżnikiem. Taaa… czy dałbym radę….

Obrazek

Miłego po-Świętach.
ZzB

Re: BRDM-2 M96i czyli uboczne skutki picia piwa

PostNapisane: niedziela, 8 marca 2020, 20:08
przez ZzB
Hej.
Trochę mi zeszło czasu na różne przeszkadzajki, więc relacja stanęła na całe dwa miesiące.
Ale w międzyczasie udało mi się to i owo pchnąć do przodu.
Na początek raport z dobierania kolorów. Wyszło … średnio. Żeby było śmieszniej – udało mi się dużo lepiej dopasować brązowy niż zielony, gdy tymczasem na fotkach wygląda odwrotnie. Ponieważ jest to jednak tylko eksperyment, zostawiłem jak jest. Fani epoki będą mieli jakiś punkt wyjścia do dalszych poszukiwań. Tak na marginesie – H293 okazał się jedną z bardziej paskudnych farb jakie mi się trafiły. Dopiero czwarta warstwa zaczęła „łapać” kolor. Nie wiem, czy trafił mi się jakiś trefny egzemplarz, czy generalnie ten kolor jest nieudany. A'ha - AV to AV Model Color Vallejo.
Z innych złych wiadomości – wszystkie moje doświadczenia z malowania a tym bardziej brudzenia modeli 1:35 mogę wyrzucić do kosza. Ewidentnie 72-ka rządzi się swoimi prawami, i to co w „dużej” skali dawało niezłe efekty, w „małej” wygląda … mało interesująco. Chyba jednak nie polubię tej skali :D. (ale przynajmniej jeszcze raz spróbuję).
Jak widać, projekt zaczyna zbliżać się do finału. Zostały jeszcze reflektory, anteny, tablice rejestracyjne i takie tam drobiazgi. Tak więc czas na fotki i do następnego, tym razem już ostatniego spotkania z Berdkiem.

Obrazek
Obrazek

Pozdrowionka
ZzB

Re: BRDM-2 M96i czyli uboczne skutki picia piwa

PostNapisane: piątek, 8 maja 2020, 15:45
przez ZzB
Hej.
Planowałem skończyć model w marcu, albo najpóźniej w kwietniu. Ale jak to mówią, bogowie mają niezły ubaw z ludzkich planów. Ja w sumie też miałem – z dentystki, która chciała mnie obgonić telefoniczną poradą….
Ale do rzeczy.
Berdkowi przybyło trochę drobiazgów.
Najgorzej było z reflektorami, nie dość że małe to jeszcze obłe. Co najmniej kilka wystrzeliło mi z pensety. Na szczęście przezornie zacząłem od wytoczenia reflektora-matki (a właściwie dwóch „matek”, bo reflektory są w dwóch rozmiarach) i odlania z silikonu formy. Inaczej pewnie bym się zapłakał. Osłony reflektorów polepiłem z pasków blachy 0.3 mm szerokości.
Lina holownicza to druciki ze starych mini słuchawek. Chińskie słuchawki mają druciki znacznie cieńsze od włosa, i w przewodzie jest ich akurat tyle, że bez problemu można skręcić hol odpowiedniej do tej skali grubości.
Przednia tablica rejestracyjna jest tylko podtrawiona – linia w literkach ma 0.1 mm szerokości. Próbowałem przetrawić blaszkę na wylot żeby zrobić sobie maskę malarską, ale bez powodzenia. Nie byłem w stanie zachować środków w „zamkniętych” cyfrach (tj 6 i 8). W efekcie tablica jest srebrna a nie biała (malować ręcznie linii tej grubości nawet nie próbowałem). Z tego samego powodu odpuściłem sobie malowanie tylnego numeru (bo tylny numer jest namalowany) – tam też jest podtrawiona blaszka.
Łopata to igła lekarska i folia aluminiowa z z jogurtu.

Obrazek

I tak oto eksperyment o nazwie BRDM dobiegł końca.
Przekonałem się, że można własnymi rękami zlepić „coś” od zera w 1-72.
Przekonałem się również, że nie potrafię malować modeli 1-72.
Jako że eksperyment dał mieszane wyniki spróbuję ponownie, tym razem z czymś w dużo prostszym, jednokolorowym malowaniu.
Znaczy czas zmierzyć się z szatańskim planem Przemka W. :)


Niech moc będzie z Wami.
ZzB

Re: BRDM-2 M96i czyli uboczne skutki picia piwa

PostNapisane: poniedziałek, 11 maja 2020, 21:47
przez matejson
Gratulacje ukończenia projektu oraz wytrwałości :shock:

ZzB napisał(a):Przekonałem się również, że nie potrafię malować modeli 1-72.

Zdecydowanie za bardzo krytyczny jesteś. Jak coś to służę pomocą przy kolejnym projekcie. Daj znać :)

Re: BRDM-2 M96i czyli uboczne skutki picia piwa

PostNapisane: poniedziałek, 11 maja 2020, 22:01
przez Łukasz_K
Szacun że dobrnołeś do końca, zrobić takiego karalucha od podstaw - mega!