
Model ukończony... Jako, że to mój pierwszy model pojazdu wojskowego nie było łatwo.
Zdobywając jednak nieco wiedzy z poradników i obserwując relacje z budowy innych użytkowników jakoś udało mi sie dobrnąć do końca.
Były takie momenty, że kiedy testując nowe dla mnie techniki ( filtry ) przeżywałem na nowo dziecięcą fascynację modelarstwem
jak i chwile ( odłażący płatami sidoluks po washu na bazie terpentyny... ) gdy model miał już trafić pod but.
Generalnie jestem umiarkowanie zadowolony z efektu końcowego - głównie pod wpływem tego co widziałem u Mistrzów tej tematyki na tym forum
Powoli małymi kroczkami do przodu może i mnie uda się liznąć podobnego poziomu...
Model Dragona/Zvezdy generalnie do trudnych nie należy. Malowanie irackie, kamuflaż domniemany, gdzieś na drodze w stronę irańskiej granicy ...
Dość ględzenia, pora pokazać parę fotek:



















