Przy pomocy delikwenta na ostatnim zdjęciu wystrugałem sobie T-72. Od razu się przyznaję, że kompletnie nie znam się na czołgach, więc jeśli popełniłem jakieś merytoryczne błędy czy inne szkaradztwa - wybaczcie proszę, nie wiedziałem co czynię
Model to Tamiya, dołożyłem gąsienice Mastera, a reszta wzorowana zdjęciach czołgów z Iraku i Syrii.
Z kolegą z wojska
Wybaczcie ostatnie zdjęcie - obiecałem delikwentowi, że będzie w Necie. Poza tym to świetny sposób na wygospodarowanie czasu na dłubanie w modelu - zamiast oganiać się od dziecka, dać mu robotę ;)