Re: Zdobyczny BA 10 skala 1/48 UM
Napisane: piątek, 28 czerwca 2013, 22:27
Korowiow napisał(a):
Dasz linka bo jakoś nie umiem odszukać Twojego warsztatu a bardzo jestem ciekaw.
Proszę uprzejmie. http://www.pwm.org.pl/viewtopic.php?f=16&t=35029
imek46 napisał(a):Malowali na froncie zwykłymi ławkowcami, i wierz nikt się wtedy nie zastanawiał czy będą widoczne ślady włosia na malowaniu, tylko zastanawiał się na tym czy dożyje do kolacji, o ile taka w ogóle będzie. Uważam że model jest zrobiony ładnie, tylko, że ze względu na ciemne tło słabo go widać.
Przemek ja możesz zrób foty na jaśniejszym tle.
Imku, to ja jeszcze raz napiszę o co mi chodzi. Oczywiście, że nikt w warunkach frontowych nie dbał o kładzenie lakieru jak na samochodzie i malowano byle czym aby skutecznie i ślady po ławkowcy czy szczocie były widoczne jak na dłoni. Mi chodzi o to, że na modelu widzę ślady po pędzlu modelarza , a nie "załogi malującej czołg". Ślady po włosiu pędzla/szczotki na czołgu mogą mieć ile? 1 mm? Bo grubszego włosia sobie nie wyobrażam więc na modelu powinny mieć 1/35 mm, a maja 1/3 moze 1/4.
To mnie razi i mam wrażenie oglądania zabawki zamiast ulegać ułudzie patrzenia na realny sprzęt jakiej ulegam oglądając wiele innych galerii.
Rzuć okiem na tą dość świerzą galerię http://www.pwm.org.pl/viewtopic.php?f=17&t=36431 koncepcja co do grubości malowania podobna, biała farba grubo kryje barwę podstawową ale nie widać najmniejszego śladu po włosciu pędzla którym go wyimaginowani czołgiści nanosili.
Mam nadzieję że tym razem wyłożyłem wszystko w jaśniejszy sposób.