Modelarstwo z pasją

Witam.
Po dość długim czasie wykonywania tego modelu prace nad nim uważam za skończone .
Zapraszam do oglądania ,oceny oraz komentarzy dotyczących modelu .
Pozdrawiam Mirek.






















NOWE FOTY :

Bardzo mi sie on kolorystycznie podoba pod wzgledem malarskim,
i podstawka niczego sobie. Jedyne co mnie razi to jak mowi Rolingstones
slabe zespojenie pojazdu z podlozem - tu od pierwszej foty az prosi sie o
pokazanie pracujacego podwozia.

pawel

Bardzo wyrazisty ma ten kamuflaż. Ale mnie się podoba.
Natomiast nie podoba mi się, że po przejechaniu po takim podłożu dolne (co najmniej) części kadłuba nie są zapylone, a miejscami wręcz świecą się, jak psu jaja. Na przykład na czwartym zdjęciu to widać.

Sub grafik Dzięki co do modelu o a podstawce wiem już poprawiłem .
fragles nie mam namiotu bez cieniowego i jak bys rozumiał że światło ma to do siebie że tworzy refleksy nawet na powierzchni matowej to byś to przełknął
Pozdrawiam Mirek .

Mirek66 napisał(a): fragles nie mam namiotu bez cieniowego i jak bys rozumiał że światło ma to do siebie że tworzy refleksy nawet na powierzchni matowej to byś to przełknął
Pozdrawiam Mirek .

Aaaaa, no taaak! Załóżmy, że zrozumiałem i, w związku z tym, przełykam. Jest OK - w końcu to nie mój model.

No proszę jeszcze jeden. Elefant chyba trochę ładniejszy.
Też super praca chociaż jak dla mnie mało realistyczna.
Wątpię, żeby ten pojazd zdążył zardzewieć...

Witam. Pod względem kolorystyczno-malarskim LodzioMiodzio, czyli artystycznie OK. Mam tylko jedna uwagę - podstawka, przynajmniej moim zdaniem powinna byc integralna częścia pojazdu, wchodzić z nim w interakcję i niejako "odpowiadać" za kondycje w jakiej przedstawiamy swój model. Brakuje mi trochę kolorytu, jakis smaczków które zakłóciłyby nieco monotonię podłoża. Druga sprawa - grunt powinien podpowiadać wagę pojazdu - wszak "Królewiak" swoje ważył. Brakuje mi przynajmniej lekkiego wtopienia w grunt i spęczenia gruntu na zenętrznych krawędziach gąsek.

Pozdrawiam RedTank

Wiem Mariusz jak dla ciebie jest ważna merytoryka gdyz podglądam na bieżąco twój warsztat
Czy czołgi w ogóle rdzewiały tak ja to odtwarzam chyba nie ale ja tak lubię
Co do podstawki gąski już są zatopione a podstawka do przemalowania .
Mirek .

czołg fajny, może faktycznie zbyt przerdzewiały, jak na fakt, że mógł mieć góra 5-mcy życia. Kolor żółty fajny, jasny. Ja chyba zawsze zbyt ciemne robię. Podłoże nie pasuje do czołgu ani kształtem, koła wiszą w powietrzu, ani kolorem, duży kontrast grunt -gąsienice. Sam czołg mi się podoba! Załozyć można, że farby pod koniec wojny były kiepskiej jakości, stąd to rdzewienie. Mam sanki dla dziecka, które maja kilka miesięcy, a wyglądają, jakby miały 50 lat ;)))) Pomalowane były lakierem nie odpornym na niskie temperatury )))

Ladniutki ten kotek ,mam jednak zastrzezenie do kol napedowych,uniesione zbyt wysoko przez co gasienica ociera o kadlub, oraz gdyby rozjasnic dwa pozostale kolory (zielen,braz) ?

Mnie się podoba poza dwoma wymienionymi już wyżej szczegółami: nadmierną ilością rdzawych zacieków i mocno przerdzewiałymi gąsienicami.

Tak jak pisałem że wrzucę fotki jak trochę poprawie podstawkę .
Zagłębiłem trochę pojazd oraz dodałem trochę roślinności .
Lepszej na razie nie zrobię .
Pozdrawiam Mirek .

Proponuję zająć się jeszcze ubrankiem pancerniaka. Jest cokolwiek potraktowane "połepkowo".
O ile facet w kamo wygląda bardzo ładnie (przynajmniej z daleka), o tyle ten drugi dość słabo.
Figurka jest marnie wyrzeźbiona ale może uda Ci się trochę udoskonalić uniform.

Moim zdaniem podstawka jest ok.