Naprzód! kw-2 trumpeter 1:35

[imek46]

Całość bardzo mi się podoba. Zastanawiam się tylko, że doszedłeś do takich efektów już po trzech latach, gdzie inni dochodzą dużo dłużej. Tylko pogratulować. Aż boję się pomyśleć co będzie za sześć lat.

[uki761]

Nie histeryzuj Chyba nie jest aż tak dobrze ?
Ale bardzo dziękuję za miły komentarz!

[Derdek]

Fajna, dynamiczna scenka. Twarz gieroja z pepeszą - rewelacja.

[Tomek91]

Gratuluję świetnej pracy. Bardzo podoba mi się ta dynamiczna secena którą przedstawiłeś. Napisz coś więcej na temat podłoża bo wygląda rewelacyjnie. Pozdrawiam.

[uki761]

Cieszę się że ci się podoba .
Podłoże to mieszanka gipsu, żwiru, ziemi do kwiatów i pigmentów. Całość podbarwiona arylami Vallejo i olejami oraz miejscami błyszczącym lakierem. To wszystko na kawałku styropianu.
Pozdrawiam

[Ivan]

wrzucę łyżkę dziegciu do tej ogólnej beczki miodu (autor zresztą sam prosił):
- primo, czołg za bardzo, moim zdaniem, zardzewiały, jak na jednostkę liniową;
- secundo, pagony w Armii Czerwonej zostały reaktywowane w 1943 roku, w tym momencie KW- 2 nie było już w linii;
- tercio, gieroj z Diegtiarowym to prawdziwy bohater - chwycić idący nawet z niewielką prędkością czołg za błotnik to nie lada wyczyn...

Figurki "Zvezdy" rzeczywiście do najlepszych nie należą, więc tu należą sięautorowi brawa.

P.S. ta gwiazda z sierpem i młotem... oznaczenia taktyczne w wojskach pancernych RKKA, potem SA (sowietskaja armia), nigdy nie miały gwiazdy jako oznaczenia taktycznego!

[uki761]

Dzięki za konstruktywne uwagi

- primo, czołg za bardzo, moim zdaniem, zardzewiały, jak na jednostkę liniową;

Czołg jest brudny i poobijany, ale nie robiłem na nim rdzy (chyba że u ciebie tak to wygląda)

- secundo, pagony w Armii Czerwonej zostały reaktywowane w 1943 roku, w tym momencie KW- 2 nie było już w linii;

To wiem, ale te figurki akurat pasowały a nie znalazłem figurek we wczesnych mundurach i w podobnych pozach.
Co do żołnierza trzymającego się błotnika i oznaczeń na czołgu- potraktujmy to jako małe SF o.k.?
Bardziej chodziło mi tutaj o kompozycję całości niż zagłębianie się w szczegóły

[Ivan]

Czołg jest brudny i poobijany, ale nie robiłem na nim rdzy (chyba że u ciebie tak to wygląda)

w takim układzie IMHO trochę przesadziłeś z tym brudem weź np. górę wieży, okolice "włazu" do załadunku amunicji, lub tylne drzwiczki wieży. Moim zdaniem, wygladają jak zardzewiałe

A pagony mogłeś po prostu ściąć, zawsze lepiej by to wyglądało.

[uki761]

[/quote]
w takim układzie IMHO trochę przesadziłeś z tym brudem [/quote]
Kocham przesadzić z brudem
Reszta to obicia (nawet jeśli wygląda jak rdza).
Następnym razem lepiej się postaram (a przynajmniej spróbuję)

[Paweł Leszczyński]

Całość pracy bardzo spójna i przyjemna dla oka.

w takim układzie IMHO trochę przesadziłeś z tym brudem

A ta fotka dla "czyściochów" którzy utrzymują że czołg nie mógł być brudny po wieżę i w ogóle syf na czołgu to przesada, bajanie i tanie efekciarstwo zasłaniające braki w warsztacie ;-D:

[uki761]

No wielkie dzięki! Zawsze wierzyłem że są na to dowody

[Ivan]

A ta fotka dla "czyściochów" którzy utrzymują że czołg nie mógł być brudny po wieżę i w ogóle syf na czołgu to przesada, bajanie i tanie efekciarstwo zasłaniające braki w warsztacie ;-D:

no przepraszam, nic takiego nie napisałem to po pierwsze, po drugie, jeżeli zaczynamy pojedynek na zaczepki, na przytoczonym zdjęciu akurat tył wieży jest niewidoczny no i jeszcze jedno "ale" - przy wysokości czołgu 3250 mm, przeciętnej predkości poruszania się około 15 km/ h i całych błotnikach nie ma szans, by z tyłu na wieży był taki syf.

Ogólnie, wydaje się wielu z was (i widać to w niejednej pracy), że w Armii Czerwonej nie było czegoś takiego jak regulamin, porządek etc. Otóż nie, był, czołgi malowano wg ustalonych wzorców, nie chadzano po pierwszej linii z butelką wódki w ręku i bez broni etc. Trochę więcej obiektywizmu, mości panowie! Wojsko to wojsko, są regulaminy etc. więc czy to wojsko czerwone, czy brunatne, pewne rzeczy są takie same, a modelista powinien takie "drobiazgi" brać pod uwagę.

[uki761]

no i jeszcze jedno "ale" - przy wysokości czołgu 3250 mm, przeciętnej predkości poruszania się około 15 km/ h i całych błotnikach nie ma szans, by z tyłu na wieży był taki syf.

Moim zdaniem jest taka szansa.
Załoga w obłoconych butach kilka razy wsiądzie do czołgu, do tego popada deszcz i syf spływa wszędzie.
Poza tym lubię "tanie efekciarstwo"- dlatego ten czołg tak wygląda.
W większości moich prac występuje lub będzie występował element SF - dobra zabawa przede wszystkim