Modelarstwo z pasją

Humvee nr 21 w mojej kolekcji. Jest to model wersji M1025 HMMWV based GMV-S (Ground Mobility Vehicle - Special Forces), potocznie zwanej "Dumvee", używanej przez siły specjalne USA w Iraku i Afganistanie.

WARSZTAT

Model-baza: Tamiya (35263) M1025 Armament Carrier Humvee.
Konwersja: Pro Art Models (PAU-35022) US Special forces Dumvee oraz scratch.
Waloryzacje:
- elementy fototrawione: Eduard (35629) M-1025 Hummer Detail,
- koła: Pro Art Models (PAU-35019) Super Swamper Wheels for Dumvee and M1114,
- aparatura elektroniczna: Legend productions (LF1193) Humvee Interior set,
- elementy metalowe dla karabinu M2: RB Model (35B13) 12,7mm (0.5") Browning M2,
Dodatki z zestawów:
- Pro Art Model (PAU-35023) US Modern Equipment set 1,
- Tamiya (35266) Modern US Military Equipment Set,
- Legend Production (LF1115) US Army Back Pack Set,
- Armorscale (R35-065) Modern plastic 20l Jerry Cans,
- Dragon (3806) Modern Machine Gun Set,
- Trumpeter (00506) AR-15/M16/M4 Family - M4/M203 & M4A1.

Malowany pędzlem Model Masterami i Humbrolami. No i właściwie pierwszy w życiu wash z prawdziwego zdarzenia - oczywiście na razie chodzi mi o metodę wykonania, a nie efekt końcowy.

Model kosztował mnie mnóstwo nerwów, było kilka chwil zwątpienia. Jednak z efektu końcowego jestem zadowolony, choć kilka rzeczy jeszcze na pewno poprawię

Zapraszam do obejrzenia i oceny.

Pewnie merytorycznie jest super poprawny i ilość dodatków powala ale ja bym go bardziej podniszczył.
Widać, że coś tam próbowałeś poobijać z tyłu ale drzwi i stanowisko strzelca aż się proszą o jakieś ryski.

Bambetle fajnie utytłane i poobijane, a sam pojazd dosyć dziewiczy. Koła też trochę nienaturalne.
Ale generalnie robi wrażenie.

Baaardzo fajny wehikuł, tak w sam raz na rajd Basra-Bagdad.
Może faktycznie można by go było troszkę więcej poturbować ale i tak jest dobrze.
Czarek.

Fajnie wygląda z tymi bambetlami. Jak już "przedpiścy" napisali, fajnie by wyglądał bardziej sterany a już na pewno bardziej brudny. Ale to kwestia gustu.

Dziękuję wszystkim za opinie.

Rozważałem przez jakiś czas ubłocenie modelu (są zdjęcia Dumvee z Afganistanu dość porządnie ubłocone). W końcu jednak postawiłem na sam kurz (zdjęcia go trochę "zmyły"). Nie każdy pojazd wojskowy musi być brudny i sterany.
Co do obić - Dumvee w 2003 roku to był nowy pomysł, poza tym rzadko widuje się na zdjęciach poobijane Humvee. Obiłem więc lekko tylko niektóre miejsca.

Przy okazji - moja dotychczasowa kolekcja Młotków:

Spytam, który model poleciłbyś (chodzi o dobre proporcje miedzy ceną i jakością). Myślałem kilka razy o zrobieniu humwi, ale nie bardzo wiem który model jest grzechu warty.

Tamiya - świetna jakość, cena około 100-120 zł.
Academy - średnia jakość, cena około 35-60 zł.
Italeri - średnia jakość, cena około 25-40 zł.

Jak widzisz - Tamiya jest sporo droższa, ale skok jakościowy w stosunku do modeli Academy/Italeri jest ogromny. Inna sprawa, że zrobienie prawidłowego Humvee (nawet z Tamiyi) z okresu mniej więcej po Pustynnej Burzy wymaga wielu przeróbek i dodatków. To dłuższa historia, jeżeli będziesz miał pytania - chętnie rozwinę temat.