Modelarstwo z pasją

Witam udało się zakończyć moje zmagania z http://www.pwm.org.pl/viewtopic.php?f=16&t=12267&p=153199#p153199





















..................

Kolejna schludna, rzetelna praca w Twoim wykonaniu. Chciałbym kiedyś dojść do takich umiejętności.
Po winiecie z Pz.I miałem nadzieję że zaskoczyłeś iż tandetne, lakierowane podstawki psują efekt całego Twego wysiłku.

Enigma napisał(a):Po winiecie z Pz.I miałem nadzieję że zaskoczyłeś iż tandetne, lakierowane podstawki psują efekt całego Twego wysiłku.

Mój wysiłek od czasu do czasu jest nagradzany. Domyślam się o czym piszesz z tymi podstawkami, ale nie wszystkim się podobają czarne matowe krajalnice kuchenne czasem niektórzy wolą drzewniane i w połysk, co więcej nie wszystkim podobają się też .... "skrzynki na pomidory" ................ no cóż czasem mi się zdarza wyprodukować model komercyjny i dlatego z podstawką (jak i też z modelem muszę) się dopasować do umeblowania gabinetu, ale to już zupełnie inny temat

Enigma napisał(a): Chciałbym kiedyś dojść do takich umiejętności.

Żadna filozofia, wszystko malowane tradycyjnie aerografem plus trochę pigmentów ( w tonalnym zróżnicowaniu) i deczko plasteliny. i co najważniejsze w winietkach czy dioramach ...... choerografia (ustawienie obiektów) Tu akurat średnio mi to wyszło bo winietka na bardzo małym polu miała przedstawiać i haubice i obsługę .... ale miało tak być, i tak to zrobiłem.

pozdrawiam i dziękuje za zainteresowanie i spostrzeżenie.

Szczerze mówiąć to ten warsztat trochę bez sensu. Pokazałeś prawie gotowy model już w pierwszym poście ,póżniej kompletną pracę. Chetnie bym popatrzył ja ta winietka powstaje bo fajnie wyszła.

Masz rację Patryk, z warsztatami jest tak że zabierają mnóstwo czasu, oczywiście te rzetelne (krok po kroku) a ja jakoś bardziej spontanicznie pracuje i pewne etapy mi umykają fotograficznie. Ale skoro zwróciłeś na to uwagę postaram się na przyszłość poprawić w tym temacie.

pozdrawiam

ROMAN napisał(a):czasem mi się zdarza wyprodukować model komercyjny i dlatego z podstawką (jak i też z modelem muszę) się dopasować do umeblowania gabinetu, ale to już zupełnie inny temat

A któż to ma tak niebanalnie umeblowany gabinet? Dyrektor PGR-u chyba jakiś.

Zdaję sobie sprawę ,że prowadzenie warsztatu to zobowiązanie ,sam nie lubię tego robić. .No ale pare zdjęć z by się przydało z poszczególnych etapów budowy. Fajną relację prowadzisz z Landroverem. Pokzaujesz większość etapów z powstawania modelu ,a tu w warsztacie znaalzł się model zrobiony w 70% a w następnej odsłonie w 99%.

Enigma napisał(a):A któż to ma tak niebanalnie umeblowany gabinet? Dyrektor PGR-u chyba jakiś.

Czy to ważne? O gustach - szczególnie o gustach klienta - się nie dyskutuje...

Odnośnie tej czarno-białej fotki: Ja bardzo lubię spektakle minimalistyczne, które napinają uwagę w inny sposób.
Ich widowiskowość, to umiejętność skupiania uwagi widza, tak, żeby chłonął to, co jest mu podawane. Ta fotka ma siłę i temperaturę. Talent jest.. tak uważam, na początku jak się go odkryje jest malutki, a potem trzeba go tylko rozwijać i rośnie, rośnie…nie pitolcie mi tu Romanie, że nie macie talentu, bo nie uwierzę.
I myślę, że ten talent łączysz z miłością czy sympatią do czegoś jeszcze….fotografii ??