Strona 1 z 3

spalony Tygrys (1:35 Tamiya)

PostNapisane: niedziela, 10 października 2010, 17:08
przez dpr
Witajcie,
To mój pierwszy wpis na tym forum. ostanio udało mi się ulepić model Tygrysa, który właśnie chciałem Wam zaprezentować. Liczę na konstruktywną krytykę (ale niekonstruktywne pochwały też mogą być :)). Mam nadzieję, że podpowiecie mi co możnaby zrobić lepiej.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

http://public.bay.livefilestore.com/y1p ... RYS_17.JPG[/img]

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: spalony Tygrys (1:35 Tamiya)

PostNapisane: niedziela, 10 października 2010, 19:19
przez uki761
Całość mi się podoba, fajnie ubrudzony i ubłocony. Przyzwoita podstawka.
Na temat zniszczeń pojazdu się nie rozpisuję bo się nie znam.Ogólnie fajna praca ;o)

Re: spalony Tygrys (1:35 Tamiya)

PostNapisane: poniedziałek, 11 października 2010, 08:41
przez kapral
Witam.
Jak na mój gust to jak na spalony to ten egzemplarz jest za mało spalony. Ślady świadczą, że został trafiony chyba pociskiem kumulacyjnym, czyli wewnętrzna eksplozja np. amunicji urwała wieżę. W związku z tym powinien być chyba troszkę więcej zdemolowany. A gąsienica "puściła" na wskutek czego? Bardzo fajne podłoże.

Re: spalony Tygrys (1:35 Tamiya)

PostNapisane: poniedziałek, 11 października 2010, 18:38
przez dpr
ale co masz na mysli mówiąc, że powinien być bardziej zdemolowany ? W środku jest mocno poszarpany i wypalony. Może na poniższych zdjęciach będzie to widać nieco lepiej.
Gąsienica pękła, może wcześniej, a może od wstrząsu, albo załatwił ją inny pocisk. Nie znam całej historii tego pojazdu :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: spalony Tygrys (1:35 Tamiya)

PostNapisane: poniedziałek, 11 października 2010, 21:27
przez spiton
1. Pierwsze wrażenie-lipa.
2. Drugie, eee całkiem niezły.
3. Skoro eksplodowały naboje, to z pewnością taka eksplozja wywołała pożar i właśnie śladów tego pożaru brakuje, a świetnie zespoliłyby wszystko do kupy i pierwsze wrażenie byłoby dużo lepsze.

Z czego zrobiłeś taką fajną trawę.

PS. No i bardzo fajny pomysł na scenkę.

Re: spalony Tygrys (1:35 Tamiya)

PostNapisane: poniedziałek, 11 października 2010, 22:16
przez kapral
I tych właśnie zdjęć mi brakowało. Teraz wszystko jasne. Dzięki.

Re: spalony Tygrys (1:35 Tamiya)

PostNapisane: poniedziałek, 11 października 2010, 22:57
przez el Rozito
spiton napisał(a):...Skoro eksplodowały naboje, to z pewnością taka eksplozja wywołała pożar i właśnie śladów tego pożaru brakuje, a świetnie zespoliłyby wszystko do kupy...


I pod tym również się podpisuję, chodzi o ślady pożaru na zewnątrz pojazdu. Wypalona, złuszczona farba; rdza, która pojawia się na takim podłożu w ciągu 1,2 dni od samej porannej rosy nawet; okopceń więcej ... tych rzeczy brakuje. Ogólnie jednak mi się podoba.

Re: spalony Tygrys (1:35 Tamiya)

PostNapisane: poniedziałek, 11 października 2010, 23:22
przez rollingstones
Środek jest bardzo prawdziwy - daj czadu na zewnątrz bo warto - pordzew go, okopć - niech trup ożyje ;o)

Re: spalony Tygrys (1:35 Tamiya)

PostNapisane: wtorek, 12 października 2010, 08:44
przez dpr
cześć,
właśnie z tą rdzą i spalenizną to nie jestem pewny. Popatrzcie na szczątki Abramsa, który wybuchł, stracił wieżę, spłonął ale okopceń na zewnątrz za dużo nie ma .... Chyba Tygrysa jeszcze trochę postarzę ale nie tyle ile byście chcieli :). W założeniu miał to być świeżutki wrak, jeszcze śmierdzący dymem.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

spiton napisał(a):1. Pierwsze wrażenie-lipa.

No, dzięki :)

spiton napisał(a):Z czego zrobiłeś taką fajną trawę.

Trawa to zwykła mata i strzyżone kępki trawy z heke.

Re: spalony Tygrys (1:35 Tamiya)

PostNapisane: wtorek, 12 października 2010, 11:04
przez spiton
Napisałem, że pierwsze wrażenie było kiepskie, bo tak faktycznie było ,-)). Scence brakuje "kleju". Jest niespójna. Ale model jest świetny, i tak na prawdę jest to bardzo dobra diorama tylko brakuje kropki nad "i" , która pozwoli "uwierzyć w tą opowieść".

Re: spalony Tygrys (1:35 Tamiya)

PostNapisane: środa, 13 października 2010, 11:22
przez materiusz66
Fajnie wygląda ten rozjechany trawnik. Trawa wyszła Ci zawodowo! Mam pytanie w sprawie kolorystyki tego tygryska. Czy malując go zakładałeś, że malowany on był afrykańską farbą RAL8020? Pytam bo istnieje teoria, że w okresie przejściowym między Panzergrau a Dunkelgelb część czołgów tej jednostki (503-ej) malowano kolorem RAL8020?

Re: spalony Tygrys (1:35 Tamiya)

PostNapisane: środa, 13 października 2010, 13:55
przez dpr
ja malowałem tamiyą xf60 a więc w założeniu późny kolor niemieckiej pancerki. Ale, prawde mówiąc, pod warstwą filtrów, washy, pigmentów róznica miedzy dunkel gelb i gelb braun może się mocno zatrzeć :)
Kiedyś próbowałem znaleźć odpowiedni kolor dla panzerki ale farbki różnych firm, pomimo tej samej nazwy, róznią się pomiędzy sobą tak znacznie, że dałem sobie spokój. Wydaje mi się, że tamiya, którą stosuję dosyć wiernie oddaje kolor oryginałów.

Re: spalony Tygrys (1:35 Tamiya)

PostNapisane: piątek, 15 października 2010, 08:52
przez author21
Ja myslę, że ;o) najpierw puściła mu gasienica (lekki ostrzał, mina) a potem unieruchomiony czołg stał się łatwym celem.

Re: spalony Tygrys (1:35 Tamiya)

PostNapisane: piątek, 15 października 2010, 09:03
przez dpr
To jest bardzo prawdopodobne. Czołg został porzucony przez załogę po unieruchomieniu a potem dobity, być może nawet przez swoich :)
Za tą tezą przemawia też fakt, że w okolicy nie ma żadnych ciał :)

Re: spalony Tygrys (1:35 Tamiya)

PostNapisane: niedziela, 17 października 2010, 12:30
przez Iwan
Pomysł na Tygrysa z urwaną wieżą był niezły. Podstawka (czyli trawa) - świetna. Zdemolowany środek zrobiony naprawdę ładnie - z mojej strony pełne uznanie. Jednak co do wykonania, to czegoś mi w Twoim Tygrysie brakuje. Mocniejszy wash, odpryski farby, otarcia, rozjaśnienia i nieco więcej rdzy/spalenizny na zewnątrz. Poza tym można by było dodać więcej śladów po pociskach mniejszego kalibru.
dpr napisał(a):To mój pierwszy wpis na tym forum.
- według mnie debiut udany ;o)