Modelarstwo z pasją

Witajcie!
Nazywam się Radek. Z forum jestem od samego początku, ale do tej pory raczej się przyglądałem. Zajmuję się pojazdami w skalach 1/72 i 1/35. Chciałbym Wam pokazać ostatnio ukończony model izraelskiego Centuriona z AFV. Do poziomu forumowych mistrzów niestety ciągle daleko, ale jeżeli macie dla mnie jakieś rady lub opinie, to chętnie przyjmę, bo to chyba dzięki nim najłatwiej znaleźć drogę do własnego rozwoju.











Pozdrawiam serdecznie, Radek

p.s. Mam nadzieję, że zdjęcia wkleiłem zgodnie z regulaminem. Jeżeli nie, proszę dać znać- poprawię
Jest dobrze. Cc

Od jakiegoś czasu bardzo podoba mi się ta konstrukcja. Twój model też mi się podoba.
Przyjemnie wykonany. Brakuje mi u ciebie osłony jarzma działa. Mogłeś ją wykonać z chusteczki nasączonej wikolem
Albo kupić żywiczną (AFV taką robi - dedykowaną do swoich modeli).
Mogłeś też trochę okurzyć gąski. Brakuje mi też trochę w nim tzw. "ognia" czyli czegoś co przykuwa wzrok i wyróżnia.
Trochę on nijaki taki.
No ale teraz marudzę bo i tak mi się podoba

Dzięki!
Obserwuję także Twój wątek o wietnamskim Centurionie, bo konstrukcja tego czołgu naprawdę jest urodziwa. W dodatku ma bardzo fajny układ jezdny, czego akurat w izraelskich modyfikacjach niestety nie widać.

Co do osłony jarzma, to oczywiście wiem, że przeważnie występowała i zastanawiałem się czy ją dodawać. Chciałem dokupić zestaw voyagera, w którym zdaje się też jest żywiczna osłona. Dyskutowaliśmy nawet na MW o tym i Mati93 podesłał mi takie zdjęcie:

żródło:militaryphotos.net

Co ostatecznie przekonało mnie, żeby zostawić jarzmo bez brezentowej oslony.

Pozdrawiam!
Radek

Porządnie wykonany model. Ciekawa kolorystyka(czy to wina fotek że wydaję mi się piaskowo - szary?) KM-owi przydałaby się półmatowy werniks bo straszenie się błyszczy.

Też mam wrażenie faktu oglądania bardzo porządnej maszyny. Myślę że czasami trzeba coś zrobić bardzo solidnie aby nabrać odwagi, a co gorsze pewności że w kolejnym modelu zastosuje się to wszystko co teraz tylko ze zdwojoną siłą -a jednocześnie z wiedzą że może być jeszcze lepiej. Zazdroszcze Ci tego.To najfajniejsze etapy modelarskiej przygody. Potencjał masz olbrzymi

Jako forumowy producent postów na wagę, muszę tu coś napisać.
1. Ciekawy-rzadki temat.
2. Bardzo solidne modelarstwo.
3. Bardzo eleganckie zdjęcia.

Radek Filipek napisał(a):Witajcie!
Nazywam się Radek. Z forum jestem od samego początku, ale do tej pory raczej się przyglądałem.]

Za to ukrywanie się powinieneś dostać porządne manto. Model bardzo mi się podoba. No może jak pisali już moi poprzednicy, powinieneś troszkę przybrudzić gąski. Ale model cacy. I już się więcej nie ukrywaj

Jeśli można nieco krytycznie - popracuj nad oświetleniem zdjęć, na dobrą sprawę nie wynika z nich jaki kolor ma czołg, szczególnie widać to na zdjęciach 1 i 3. Do takiego szaro-piaskowego odcienia farby warto by dobrać też inne tło, chociażby czarne.
Poza tym dobra robota.

Dziękuję, panowie!
Bardzo miło czytać takie słowa, tym bardziej, że padają od tak znakomitych modelarzy.

Piotrel napisał(a):Porządnie wykonany model. Ciekawa kolorystyka(czy to wina fotek że wydaję mi się piaskowo - szary?) KM-owi przydałaby się półmatowy werniks bo straszenie się błyszczy.

Ostatnia fotka jest jeszcze z warsztatu- byla lepiej doświetlona niż analogiczne ujęcie, ktore zrobiłem w ostatniej sesji, więc dałem ją. Teraz KM jest przetarty metalizerem i psiknięty półmatem.
Kolor bazowy to Israeli sandgrey lifecolora, czyli właśnie piaskowo-szary. Oczywiście troszkę się pozmieniał w trakcie prac, ale w sporze który kolor jest właściwy do izraelskich pojazdów- czy Humbrol, czy Lifecolor, stanąłem po stronie LC.

rollingstones napisał(a):Też mam wrażenie faktu oglądania bardzo porządnej maszyny. Myślę że czasami trzeba coś zrobić bardzo solidnie aby nabrać odwagi, a co gorsze pewności że w kolejnym modelu zastosuje się to wszystko co teraz tylko ze zdwojoną siłą -a jednocześnie z wiedzą że może być jeszcze lepiej. Zazdroszcze Ci tego.To najfajniejsze etapy modelarskiej przygody. Potencjał masz olbrzymi

Dokładnie wiem o czym mówisz! Każdy nowy model to nie tylko wielka radocha, ale i chęć sprawdzenia tego, czy wyobrażenia z twojej glowy jesteś w stanie przenieść na model. Daje to wiele satysfakcji jeśli się uda i jeszcze więcej jeśli uda się powtórzyć- niestety nie zawsze się udaje... Ale szafa pełna modeli, a i sklep Erniego blisko, więc jest na czym praktykować

spiton napisał(a):Jako forumowy producent postów na wagę, muszę tu coś napisać.

Dziękuję, Sebastianie. Cieszę się że dorzuciłeś parę deko i do mojego wątku

Paweł Czarnocki napisał(a):Za to ukrywanie się powinieneś dostać porządne manto. Model bardzo mi się podoba. No może jak pisali już moi poprzednicy, powinieneś troszkę przybrudzić gąski. Ale model cacy. I już się więcej nie ukrywaj

Obiecuję poprawę! Co do gąsienic, to macie rację. Od frontu i tyłu wyglądają jeszcze ok, ale z góry i boków, rzeczywiście ciut zbyt sterylne.

Radek Pituch napisał(a):Jeśli można nieco krytycznie

Ależ oczywiście! Po to także wystawiam pracę na forum.

Radek Pituch napisał(a):popracuj nad oświetleniem zdjęć, na dobrą sprawę nie wynika z nich jaki kolor ma czołg, szczególnie widać to na zdjęciach 1 i 3. Do takiego szaro-piaskowego odcienia farby warto by dobrać też inne tło, chociażby czarne.
Poza tym dobra robota.

Masz całkowitą rację. Wśród tych fotek, oświetlenie jest tym, co najmniej mi się podoba. Robię przy świetle dziennym, a przy nim niestety ciężko uzyskać powtarzalność. Chyba będę sobie musiał sprawić jakiś zestaw do sztucznego oświetlania.

Dzięki serdeczne i pozdrawiam!
Radek