z kolorkami to jest tak, ze oczywiscie zdjecie nie oddaje ich w stu procentach realistycznie. faktem jest, ze niebagatelną rolę odgrywa tu kalibracja monitora- u mnie na przykład model jest zielonkawy- ale monitor mam ustawiony nie tak, jak być powinno, ale tak, jak pasowało to mojemu ślepemu oku. Inna sprawa, ze juz na etapie roibienia zdjec jest kłopot- co wnoszę po zbyt dużych różnicach w odcieniach w zależności od koloru tła. Bezapelacyjnie mam za słabe oświetlenie a balans bieli nie załatwia sprawy. a ostatnia rzecz- to brak pomysłu na to jak fotografowanie modelu wypudrowanego pigmentami. bo z nimi to jest tak, ze na fotogramach wychodzą jaśniejsze i bardziej monotonne niż sa w rzeczywistosci- vide moje zardzewiałe tłumiki- owzem, dosc jasne, ale na ciemny gunmetal nakładane trzy odcienie pigmentu, gdzie medium jest mieszanka benzyny z olejnym brązem van dyke [jak do washa].. a wszystko to na zdjeciach i tak wygląda jak jednolicie ruda żarówa..
Daniel-Martola napisał(a):Ciekawe czy nie było takich pomysłów w rzeczywistości. W Afryce używano co w ręce wpadło więc może.....
właśnie z takiegoi założenia wyszedłem. szczególnie, ze niemcy w afryce baaardzo cenili sobie sprzet aliancki.
a juliemu dziękujęmy za marketing :>