Modelarstwo z pasją

Skończyłem dzisiaj tego Alana.To absolutnie NAJSTRASZNIEJSZY model z jakim miałem do czynienia.
Wszędzie ślady po wypychaczach, jamy skurczowe, przesunięcia formy, szwy po łączeniach a gąsienice to koszmar.
NIGDY WIĘCEJ !!!
Model waloryzowałem blaszkami Eduarda.


Pojazd przedstawia Bisona z II dywizji Pancernej, Rosja 1941 r.

Jak zawsze liczę na wasze komentarze.
























PS.Zdjęcia nie najlepsze ale ciągle się uczę.

Bardzo ładnie ci wyszedł. To obtarcie na ostatniej fotce na bocznej płycie lekko przesadzone.

P.S. A co do jakości modelu, nie do końca się zgadzam.

Biorąc pod uwagę toporność tego zestawu...

Odwaliłeś kawał dobrej roboty!!! Świetnie się prezentuje plus świetne obicia i subtelne brudzenie.
Brawo

Moim zdaniem rewelacyjnie wyszedł. Z tymi obiciami na rogach poszalałeś ale nie burzy to jakoś ogólnego odbioru , który jest bardzo pozytywny.
Gratuluję i pozdrawiam

Fajna praca i miły odbiór.

Bardzo fajna galeria, i bardzo fajny pojazd. Przyznam, że najbardziej podoba mi się pepesza. Jak żywa.
Ogólnie świetne detaliki i bardzo eleganckie foty.
Brakuje mi tylko jakiś zacieków na wysokich burtach pojazdu.

Dziękuję za zainteresowanie i komentarze.

Cieszę się, że Wam się podoba.
Biorąc pod uwagę nakład pracy jaki włożyłem w zbudowanie modelu z tego co wyprodukował Alan kończąc go byłem i jestem bardzo zadowolony.

Co do tych obić a raczej otarć - bo w tym miejscu załoga trzymała burty podczas otwierania i zamykania a także wyglądając z pojazdu i farba się wycierała - na krawędziach burt to faktycznie na zdjęciach wyglądają na zbyt duże.
W rzeczywistości cały model jest ciemniejszy i te otarcia tak mocno nie kontrastują tylko ładnie wpisują się w całość - roztarłem tam ztarty ołówek wymieszany z metalicznym pigmentem.
W założeniach model miał wyjść jak to określiła moja żona "taki metalowy".

Nawet pierwszy raz w życiu zrobiłem "kolorową modulację" ale na zdjęciach nic nie widać a może coś żle albo za słabo podziałałem,

Co do zacieków to faktycznie chciałem dać ale bałem sie przedobrzyć.

Pozdrawiam

Nomm detale ładne szczególnie te paski na ostatnim zdjęciu, super tylko mnie razi trochę kolor drewna od pepeszy, jakby za jasny, zbyt jaskrawy szczególnie na ostatnim zdjęciu no chyba że to przez aparat? No nic tak czy inaczej bardzo ładnie wykonany model.

Krzychu napisał(a):Nomm detale ładne szczególnie te paski na ostatnim zdjęciu, super tylko mnie razi trochę kolor drewna od pepeszy, jakby za jasny, zbyt jaskrawy szczególnie na ostatnim zdjęciu no chyba że to przez aparat? No nic tak czy inaczej bardzo ładnie wykonany model.

Krzychu pepesza faktycznie wydaje się zbyt jaskrawa ale chyba dlatego, że cały model jest matowy a PPSZ maznąłem połyskiem a dodatkowo to pewnie kontrast też mógł maczać w tym palce.

Witaj! Skoro jak sam twierdzisz sporo napracowałeś się przy tym modelu i jeszcze go waloryzowałeś blaszkami to szkoda, że nie pokusiłeś się o ścięcie tych bocznych burt, które częściowo były otwierane a następnie ich zaczepienie jedynie w oparciu o jakieś np. eduardowskie zawiasy. Ponadto ( co wiem, bo mi kiedyś inni wytknęli) nie ma jakiegokolwiek potwierdzenia co to tego, że te dwa zapasowe kółka z przodu były montowane, aczkolwiek nie jest to błąd merytoryczny, bo przecież załoga mogła je ewentualnie tam umieścić. Dyskusyjne również wydaje się moim zdaniem umieszczenie armaty Sig 33 z kołami wewnątrz pojazdu. Z literatury w tym temacie wynika bowiem, że armata na kołach była umieszczona w prototypie, a kolejne wersje były już umiesczane bez kół, ale to również nie jest błąd merytoryczny.
Jeżeli chodzi o sam model to robiłem go kiedyś i powiem tak: jeżeli Twoim zdaniem on jest najstrasznieszy to sięgnij po coś w skali 1/72 np. firmy Ace. Jak masz jakieś jeszcze modele firmy Alan, które po tym modelu chcesz wyrzucić do kosza, to odezwij się na PW, a z chęcią je odkupię.
Co do malowania, brudzenia: Brakuje mi na nim troszkę zacieków, wypłowienia farby, ale poza tym model prezentuje się bardzo dobrze.

Mierzu, co Ty opowiadasz? Jak ktoś Ci coś takiego powiedział, to wpuścił Cię w maliny.

Na koła zapasowe na przedniej płycie są zdjęcia (np. pojazdy z 701 kompanii - konkretnie są zdjęcia dział "C" i "D" właśnie z takim montowaniem kół). Wszystkie działa montowane w Bisonach I miały własne koła. Jest mnóstwo zdjęć potwierdzających ten fakt. Polecam publikację na temat Bisona I z serii "Wojennije Maszinij" (mam nadzieję, że transkrypcja dobra ) nr 61 i 62.

Co do zapasowych kółek z przodu to byc może ktoś mnie wpuścił w maliny, co do tego, że pojazdy wersji "nieprototypowych" były montowane z armatami bez kół, to ...sam się wpuśiłem w maliny. Przeoczyłem to, że opis dotyczył Bisona II, który jak wiadomo nie miał armaty z kołami ani ogonami.
A masz jakieś zdjęcia Bisona I z tymi kołami zapasowymi z przodu?

Tak. Mam - ale pytanie do moderatora: czy mogę wrzucić skan z publikacji zagranicznej z odpowiednim podaniem źródła, tutaj w wątku?

Mierzu napisał(a):Witaj! Skoro jak sam twierdzisz sporo napracowałeś się przy tym modelu i jeszcze go waloryzowałeś blaszkami to szkoda, że nie pokusiłeś się o ścięcie tych bocznych burt, które częściowo były otwierane a następnie ich zaczepienie jedynie w oparciu o jakieś np. eduardowskie zawiasy. Ponadto ( co wiem, bo mi kiedyś inni wytknęli) nie ma jakiegokolwiek potwierdzenia co to tego, że te dwa zapasowe kółka z przodu były montowane, aczkolwiek nie jest to błąd merytoryczny, bo przecież załoga mogła je ewentualnie tam umieścić. Dyskusyjne również wydaje się moim zdaniem umieszczenie armaty Sig 33 z kołami wewnątrz pojazdu. Z literatury w tym temacie wynika bowiem, że armata na kołach była umieszczona w prototypie, a kolejne wersje były już umiesczane bez kół, ale to również nie jest błąd merytoryczny.
Jeżeli chodzi o sam model to robiłem go kiedyś i powiem tak: jeżeli Twoim zdaniem on jest najstrasznieszy to sięgnij po coś w skali 1/72 np. firmy Ace. Jak masz jakieś jeszcze modele firmy Alan, które po tym modelu chcesz wyrzucić do kosza, to odezwij się na PW, a z chęcią je odkupię.
Co do malowania, brudzenia: Brakuje mi na nim troszkę zacieków, wypłowienia farby, ale poza tym model prezentuje się bardzo dobrze.

Co do burt to rozważałem ten "manewr" ale ostatecznie porzuciłem pomysł.
Co do kół to tak jak pisze Panzer zdjęcia są i jednych i drugich.
Jedyny dylemat jaki miałem to czy na tych małych umocowych na burtach były "dekielki" czy nie.
Odnalazłem jednak zdjęcia z deklami i bez więc i w materii jest dowolność.

Dzięki za zainteresowanie i pozdrawiam

uki761 napisał(a):Fajna praca i miły odbiór.

Też tak uważam.