Modelarstwo z pasją

Witam.
Sd.kfz.221, Bronco prosto z pudła.Model sklejony przeleżał 3 lata w kartonie, pomalowany przez przypadek chciałem przetestować nowy kompresor . Malowany: podkład czarny ze spreja lakier do zderzaków, baza vallejo rozjaśniony jakimś jasno szarym Mr Hobby, łosz Miga, filtr Miga, zacieki oleje i benzyna do zapalniczek, pigment z fixerem nakładany aero, na koniec matowy vallejo.
Sdek w barwach 1 Dywizji Pancernej SS Leibstandarte SS Adolf Hitler, wrzesień 1939r.

Ładny model. Podoba mi się malowanie, zacieki, otarcia farby (chociaż niektóre jak na mój gust nieco za duże), ślady kurzu również wyglądają nieźle.
Tak z ciekawości: widzę, że wash od Miga się sprawdził całkiem dobrze. Twoim zdaniem warto się bawić z np. farbami olejnymi czy gotowy wash zastępuje je / jest od nich lepszy?

Ładny model podoba mi się, taki wyszedł w stylistyce Warhammera.

Fajna wyścigówka. Bardzo profesjonalnie pomalowany i foty też fajne. Tylko ta lina jakaś taka ...mało wojskowa.

1.Te siatki na wieżyczce były bardzo delikatne, praktycznie przeźroczyste - odpowiednikiem w skali byłaby chyba rozciągnięta pończocha.
2. Reflektory wydają się być za nisko.
3. Te osłony na reflektorach były z brezentu, więc powinny być matowe.
4. Ogólnie pojazd w ciekawym, mrocznym klimacie.

Witam

Dzięki Panowie za dobre słowo

Co do łosza Miga jest naprawdę super tylko mam wrażenie ,że nie rozpływa się dostatecznie dobrze i muszę przetestować oleje i ten rozpuszczalnik o którym Artur pisał viewtopic.php?f=76&t=16767

Reflektory zamontowane w/g instrukcji co do ich osłon to trochę poprawię ,siatki są cieniutkie na zdjęciach tego nie widać.

Korowiow napisał(a):... taki wyszedł w stylistyce Warhammera.

... i uciekł od realizmu ale z Warhammer'em masz rację . Patrząc na błyszczące opony można odnieść wrażenie, że jest tuż po deszczu, tylko wtedy to błoto takie nijakie. Użycie przez Autora matowego (nie bardzo ) Vallejo jednak temu przeczy. Ten sznur na przodzie pojazdu też nie wiem co imituje, bardzo gruby sznur właśnie czy zardzewiałą linę holowniczą (ale to z holownika dla statków chyba )?

Michał tam błocka nie ma raczej bardzo gruba warstwa kurzu, co do liny-sznura to właśnie ma to imitować kawał sznura znaleziony gdzieś na wsi którym załoga przytroczyła kanistry co by nie spadły

Jeśli chodzi o mat a raczej nie mat vallejo to masz rację .

Znaleźli na wsi takiego sznura? Hmmm... ok, historię kupuję tylko on jest grubszy od trzonka szpadla z tego pojazdu . Kurz moim zdaniem powinien być jaśniejszy, a takie ciemne to nawet suche błocko nie jest, popatrz na maszyny rolnicze, budowlane czy też auta terenowe lub osobówki.

Ma klimacik ten Twój model. Podoba mi się.