Modelarstwo z pasją

Witam. Ostatnio zakończyłem po rocznych trudach model Steyr RSO a właściwe bardziej jakąś tam podstawkę pod niego. Model średniej jakości ale w zasadzie najbardziej dokuczliwe były gąski, które były z tak kiepskiego tworzywa w formie taśmy, że przyszło mi je nitką szyć by kół się trzymały a i tak z czasem pękały. Miałem dokupić jakieś metalowe ale doszedłem do wniosku że szkoda stówki na coś co można zakamuflować w odpowiedniej podstawce. Tak powstał pomysł podmokłej łąki w którą tytułowy RSO się wgramolił.

Miłego oglądania ...

Obrazek

No karawanu na forum to jeszcze nie było

Roman ,
Kompozycyjnie bomba - mała rzecz a cieszy.
Sam model również bardzo fajny, szczególnie podoba mi się kamo.
Roślinność bardzo fajna.
Ładnie zatopiłeś go w tej łące.
GRATULUJE wykonania.

PS.Trumna to Twój wyrób czy może coś od Plusa ?

Świetna rzecz. Pomysł z trumną dość oryginalny.
Mam jedną uwagę - myslę że tłumik i wogóle tył pojazdu powinien być bardziej uwalony, poza tym bardzo mi się podoba.
Gratulacje.

Cześć Roman,

scenka całkiem klimatyczna z tą trumną :mrgreen:

Znam zestawy RSO Italeri od podszewki (sic!) i nieźle udało Ci się wybrnąć.
Choć te gąsienice to jest straszliwy gniot plastiko-gumowy...

Super podstawka a ta roślinność; i tak jak kolega wyżej, też mi się wydaje że tyl powinien być chociaż trochę ubabrany tym bardziej że scenka pokazuje nam już ślad wyrytej, wilgotnej gleby ;)

Podstawka robiona twoim sposobem?

Dzięki za miłe słowa.
Podstawka robiona jak wcześniej kiedyś pokazywałem czyli pianka budowlana w ramie korytka z balsy. Trumna też zrobiona z pasków balsy. Po bokach deskowanie jest bardziej widoczne. Właśnie skończyłem lekkie błocenie pojazdu i zabieram się za fotografowanie tym razem na czarnym tle.

szczególnie podoba mi się malowanie dachu - a co do błocenia, to dodałbym zakurzone przednie szyby - jedynie z wytarciami na wycieraczki

Bardzo sympatyczna winieta

Śmieszny pojaździk

A praca jest genialna.
Ta zieleń, to malowanie... Oh. Ah :mrgreen:

Gratuluje. ;o)

Niezłe, ale jest pewien kontrast pomiędzy zatopionym, czy raczej pokonującym bagno pojazdem, a jego sterylnością.
W takich momentach, kierowca raczej próbował by jechać cały czas do przodu na dużym gazie, co oznacza dużo błota wszędzie. A u ćiebie pełen luz. I pojazd czysty.

Świetna scenka,ale górne krawędzie podstawki trochę niedoszlifowane.Trochę razi.Reszta super.

spiton napisał(a):... kierowca raczej próbował by jechać cały czas do przodu na dużym gazie, co oznacza dużo błota wszędzie. A u ćiebie pełen luz. I pojazd czysty.

Troszkę jest w tym racji ale to bardziej odruch każdego z nas gdy zaczynamy grzęznąć w błocie i o ile w płytkim błocie ma to jeszcze sens o tyle w takim podmokłym terenie wciskanie gazu spowoduje tylko zatopienie i posadzenie pojazdu na brzuchu a wtedy to już tylko pozostaje "telefon do przyjaciela" z ciężkim sprzętem i porządną liną.

Szyby już nie podpieszcze bo gdybym chciał ją przymaskować mogła by wypaść a wtedy byłby kłopot z ponownym wklejeniem. Mocowanie szyby w tym modelu nie należało do najlepiej dopracowanych osiągnięć Italeri.

Prawda, brzegi w powiększeniu deczko kanciate ale z perspektywy półki nie widać. To troszkę też wina arkusza trawki którą tu zastosowałem. Naklejona była początkowo na brzegi balsy ale jakoś do rana lekko się kusa zrobiła i tak musiało już zostać bo trzyma się pianki jak trzeba.

Troszkę go ubłociłem i jak wcześniej pisałem zrobiłem kilka fotek na czarnym tle.

Miłego oglądania.

Obrazek