Modelarstwo z pasją

Model: Tiger I (late)
Firma: AFV 35S27
Skala: 1/35
Malowanie: Farbki Model Master
SS-Pz.-Abt. 101, Caen France, Aug.1944















Zimmerit został zrobiony z masy modelarskiej Milliput (standard) oraz przy użyciu aplikatora do zimmeritu (AFV).
Co do malowania to wykorzystałem farbki Model Mastera (autentyki) oraz farbkę podkładową też z MM. "Przykurzenie" zostało zrobione aerografem. Standardowo: wash, trochę zacieków, zadrapań.. Z wykorzystaniem pigmentów ograniczylem się tylko do paru miejsc i gąsienic! Całość psiknąłem lakierem bezbarwnym MM (połysk i matt).

Etapy malowania:




Relacje można znaleźć w poradniku modelarskim o "kociakach"!!

Widzę że postanowiłes zrobić tank niemieckiego as-a II wojny światowej Wittmana
- jego tank miał numer 007.


Modelik jest świetny. Fajny zimmerit, kamuflarz, wykończeniówka etc.

jedno pytanie-gdzie są boczne błotniki

Generalnie mogę powiedzieć tylko, że mi się podoba. Dobra robota, tak trzymaj.

Gdzie można kupić ten aplikator? bo mam ten model i zim chciałem zrobić, ale nigdzie nie znalazłem.

Przemekk napisał(a):Gdzie można kupić ten aplikator? bo mam ten model i zim chciałem zrobić, ale nigdzie nie znalazłem.

choćby w wiekszości internetowych sklepów modelarskich czy na allegro- cena ok 30zu
na przyszłośc takie pytania zadwaj przez PW lub gg

Bardzo ładny kotek. Figurka Wittmana (w pozycji przedstawionej przez Kubę) by się świetnie prezentowała "na tle" tego tygryska.

Witam
Bardziej co prawda zajmuję się lotnictwem, ale pojazdy pancerne i ich historia także mnie interesują.
Postanowiłem udzielić się także, chociażby z tego względu, że widzę tutaj płeć żeńską.
Panowie....wypadałoby odpowiedzieć na zadane pytanie.
Ale po kolei.
Model jest zrobiony na bardzo wysokim poziomie.Prezentuje się bardzo ładnie.

007seba napisała:

jedno pytanie-gdzie są boczne błotniki

Nie ma,bo i nie muszą być.Model jest zrobiony ze śladami użytkowania.
Błotniki w niemieckich pojazdach pancernych, to był element który był najbardziej narażony na uszkodzenie.Po jakimś czasie zdejmowano zdeformowane i uszkodzone części błotników.
A nawet usuwano je z obu stron.
Tak jak to jest na zdjęciu poniżej:

Widać spiinacz uznał że właśnie tak się stało.
Oryginalny 007 prawdopodobnie był także bez błotników.
Szkoda tylko że brakuje wsporników do mocowania błotnikó(przynajmniej kilka-też się urywały)

Widać od razu że korzystałeś tylko z instrukcji zawartej w fabrycznym zestawie.
Według mojej oceny jest on błędny.


Widać to chociażby na powyższym zdjęciu.Brak plam kamuflażowych na kołach po prawej stronie.Na lewej już są.

Różnice w malowaniu widać także w tylnym obszarze wieży.
To jest oryginalne zdjęcie zniszczonego bo bitwie 007.Wtedy właśnie zginął Wittman.



Zdjęcie jest powszechnie dostępne w internecie.
Widać tutaj oryginalny rozkład plam w tylnej części wieży.Różnią się one od tych z instrukcji.Można porównać.

No i zdjęcie wanny tegoż "tygryska"



Jak widać jest......bez bocznych błotników?

No ale...istnieją jeszcze dwa schematy malowania 007.
Pierwszy-instrukcja dołączana do kalkomanii Techmodu:


Drugi pochodzi z książki Janusza Ledwocha Waffen SS:

Oba zasadniczo się różnią.Z tym że ten z książki Janusza Ledwocha jest chyba najbardziej zbliżony do oryginału.

A i jeszcze jedno.Na przedniej płycie obok gniazda karabinu maszynowego powinno być chyba godło 1DPANC SS "LEIBSTANDARTE SS".Czyli w skrócie tak zwany klucz.

Ale mimo powyższych uwag model bardzo mi się podoba
Pozdrawiam

No...Model bardzo ładnie zrobiony i malowanie fajne. Tak dalej...

Wow, bardzo fajny Tygrys, dla mnie o niebo lepszy niż inny niedawno pokazany na forum
Co do kamo nie będę się spierał, bo te wszystkie barwne plansze to i tak fantazja autorów.
PZdr

bardzo przepraszam za zamieszanie ale wystąpił błąd podczas rejestracji-jestem facetem.co do błotników-zgadzam się często je obrywano podczs walki lub je demontowano,ale wtym modelu nie ma nawet mocowań błotników.pozatym na zdięciu jakie wystawił 1air1 spalonej wanny po prawej stronie jak BYK!!!! widać błotnik.poprostu podczas robienia zimmeritu kostki mocujące bardzo przeszkadzały i tyle.

Widzę, że odgrzebany został stary temat.
Cieszę się, że model został zaakceptowany mimo błędów moich jak i producenta

Co do malowania, to oczywiście korzystałem z szablonów zawartych w instrukcji modelu.
W większości przypadków nie przykładam aż takiej wagi do tego czy kamo podane przez producenta jest zgodne z oryginałem a 100% czy to zupełne SF. Dla mnie najważniejsza jest przyjemność czerpana ze składania i malowania.