Strona 1 z 2
T-55A, 1:35 Tamiya
Napisane:
piątek, 19 sierpnia 2011, 15:12
przez Stroju
Re: T-55A, 1:35 Tamiya
Napisane:
piątek, 19 sierpnia 2011, 15:35
przez subgrafik
Twoj kolejny swietny model.
Az milo patrzec.
P
Re: T-55A, 1:35 Tamiya
Napisane:
piątek, 19 sierpnia 2011, 15:39
przez Patterson
Super model, się podoba
Re: T-55A, 1:35 Tamiya
Napisane:
piątek, 19 sierpnia 2011, 20:29
przez Korowiow
Super wykonanie, bardzo cieszy oko a jak pomyślę, że to sprint to mi "cenka opada"
Re: T-55A, 1:35 Tamiya
Napisane:
piątek, 19 sierpnia 2011, 21:44
przez Kosynier
Stroju, jak zwykle Twoje modele są na wysokim poziomie.
Re: T-55A, 1:35 Tamiya
Napisane:
piątek, 19 sierpnia 2011, 23:13
przez Piotr Koperski
Bardzo mi się podoba
Re: T-55A, 1:35 Tamiya
Napisane:
sobota, 20 sierpnia 2011, 12:01
przez Dumo
Fajny, świetny brudzing można wiedzieć czym robiony?
Re: T-55A, 1:35 Tamiya
Napisane:
sobota, 20 sierpnia 2011, 18:50
przez Stroju
Brudzing uproszczony, najpierw mieszanka żywicy akrylowej, piasku i pigmentu miga dark mud, jak wyschnie to przypudrować wszystko samym dark mud z odrobioną europe dust, niczym nie utrwalałem bo model będzie miał własną gablotkę i nikt go nie będzie za bardzo dotykał.
Re: T-55A, 1:35 Tamiya
Napisane:
środa, 19 października 2011, 14:06
przez spiton
Jako chyba 6-letni szkrab dostałem model jeżdżącego- zdalnie sterowanego T-55 , chyba made in NRD. I od tamtego czasu lubię ten czołg. Nie jestem obiektywny ale uważam, że jest bardzo elegancki. Twój model m też jest bardzo elegancki. Oglądanie tej galerii to duża frajda .
Re: T-55A, 1:35 Tamiya
Napisane:
czwartek, 20 października 2011, 09:33
przez Michal
Kawał dobrej roboty! Gdyby mu dodać podstawkę ew. mapę w ręce dowódcy można by zatytułować "którędy na Hamburg?".
Spiton - jako szkrab też miałem jakiegoś T-55/54 (nie jestem pewny!) ale był sterowany kablem a nie zdalnie. Najdłużej z niego została mi figurka czołgisty "od pasa w górę" przeznaczona do umieszczenia we włazie.
Re: T-55A, 1:35 Tamiya
Napisane:
czwartek, 20 października 2011, 19:03
przez imek46
Całość bardzo fajna. Tylko łączenia rąk w figurkach mogłeś zaszpachlować.
Re: T-55A, 1:35 Tamiya
Napisane:
czwartek, 20 października 2011, 21:58
przez eljazz
Cześć ! Pewnie zauważyłeś że nie jestem krytykiem prac modelarzy, wiem ile to kosztuje pracy, ujmę to tak : model super bez ochów i achów po prostu jest zaj ...... ale mam pewien problem, Tankiści bez stopnia ,mogłeś zrobić chociaż kaprala? pozdro eljazz
Re: T-55A, 1:35 Tamiya
Napisane:
piątek, 21 października 2011, 10:08
przez Stroju
Aj, aj aj, nie czytacie Panowie
Stroju napisał(a):Do galerii pożyczyłem figurki,
Mój wkład do nich ograniczył się do posadzenia ich we włazach.
Myślę że uwagi na temat figurek najlepiej kierować do tych osobników napisanych na pudełku:
Re: T-55A, 1:35 Tamiya
Napisane:
piątek, 21 października 2011, 10:33
przez eljazz
Sorry! moja wina nie doczytałem.
Re: T-55A, 1:35 Tamiya
Napisane:
sobota, 22 października 2011, 01:30
przez el Rozito
Też miałem T-55 na kablu, jak miałem ok 6 lat właśnie. Ojciec ciągle gąsienice mi naprawiał. Wracając do modelu to fajny, bez fajerwerków, ale fajny.