Jeep Willys -1/6 Dragon

[ROMAN]

Ja tylko dopytam przy okazji tego świetnego modelu, dlaczego niektóre firmy modelarskie wycinają część atrapy Jeepa. Co o tym myślicie, bo sam robiąc ten model wiem, że Artur sam tego nie wycął.

[Marcin Łukawski]

Roman wycinają jedynie w przypadku jeepa SAS, bo one tak miały
Ja sobie zamówiłem 2 różne konwersje żywiczne dedykowane do modelu Tamki tyle, że w 35-ce super sprawa...plus 3 zestawy także różnych figurek(kierowców). Chcę jeszcze kupić chevroleta 30 LRDG do kompletu
Ostatnio wyszedł model Dragona z serii Cyber Hobby...trochę kiszka...nie dosyć, że drogi to starsza Tamiya jest o wiele lepsza. Nie postarali się niestety. Sorki za ot...

[Soris000]

Ja tylko dopytam przy okazji tego świetnego modelu, dlaczego niektóre firmy modelarskie wycinają część atrapy Jeepa. Co o tym myślicie, bo sam robiąc ten model wiem, że Artur sam tego nie wycął.

Ciekawe. W moim ta atrapa jest cała i trzeba ją wycinać samemu. Inna sprawa, że jak na tą skale, to Dragon się nie popisał finezją odwzorowania detali.

[ROMAN]

Roman wycinają jedynie w przypadku jeepa SAS, bo one tak miały

Niekoniecznie, zrób konwersję lub model żywiczny całego modelu i zapłać za ten znaczek powyżej. Na żadnym z pudełek jakie były opakowaniem do świetnych modeli Artura nie ma nazwy Jeep. To nie ma nic wspólnego z SAS. Italeri, nr 6468 z walk europejskich ma wyciętą atrapę. Jak to się ma wobec praw autorskich i planów i odwzorowania modelu względem oryginalnego pojazdu? Piszę to po to nie bez Kozery, bo wielu z nas sprzedając modele używa nazw własnych jak JEEP lub innych nie zastanawiając się, że nazwa dana może być czyjąś własnością i może dlatego poprawiamy model bo firma modelarska jak Dragon go z premedytacją nie wypuszcza, poprawnego bo znaczek kosztowałby ogromne pienążki. Bezpieczniej jest dla firmy zrobić tudzież podobiznę jeepa niż jego dokładność a później jakaś firma wypuści konweresję coś upadabniającą. Ani jedna ani druga nie przekroczy progu dostępności pod zarzut kradzierzy praw autorskich. Tylko my durni sprzedajemy swoje modele dopracowane pod względem merytorycznego oryginału, nieświadomi tego, że wytwórcy danego modelu przeżucają na nas odpowiedzialność za prawa autorskie. Artur na Alegro wpisz jak na pudełku stanowi, będzie dla Ciebie i dla Twojej rodziny bezpieczniej.

[Marcin Łukawski]

Roman trochę się nie zgodzę z Tobą. Dragon robi wersję zarówno SAS, która miała wycięte żebra na atrapie, jak i wersję z żebrami europejską etc.
Jeśli chodzi o Italerkę to ja miałem identycznego jeepa jakiego podałeś nr katalogowy tylko z Revella i miał całą atrapę, jeep Tamiya też ją posiada, Italeri z przyczepką także. Natomiast wydaje mi się, że ramka która jest w tej Italeri którą podałeś znajduje się w modelu Commando Car...czyli SAS wersji europejskiej.
Nie wydaje mi się aby to miało znaczenie jeśli chodzi o prawa autorskie...ale nie znam się.
Natomiast co do nazw pojazdów to oczywiste, chodzi o prawa autorskie jeśli nie używają słowa Jeep.
Z drugiej strony, Dragon sprzedaje niepomalowaną zabawkę...a Artur odwalił kawał dobrej roboty i ma prawo nazwać swoją pracę jak chce. Myślę, że nie będzie miał problemów z tego powodu .

[ROMAN]

Masz racje co do modelu i Artura pracy, reszta na inny temat, mnie tylko powiedz gdzie pisze, że to Jeep. O niuansach porozmawiamy kiedyś jak się spotkamy. "Jeep, jest tylko jeden".

[Marcin Łukawski]

Na wypustach Dragona nie ma napisane, że to jeep, i jest to jasne, że chodzi o prawa autorskie...Tamiya ma zarówno na pudle i instrukcji z odpowiednim znaczkiem. Niestety co do wycinania tych poprzeczek w kwestii praw autorskich jakoś nie daję wiary ;).
Ja nie kupię tych wielkoludów. nie mam na to miejsca Poza tym uważam, że producent mógł się pokusić o dodanie trochę więcej bambetli (no ale przecież to wypust typowo pod ich laleczki).
Nie mówiąc o wersji w skali 1/35, która jak na plastik mimo iż to wersja SAS, nie jest warta swojej ceny . Ostatnio kupiłem podwójną konwersję na 2 jeepy i kosztowało mnie to tyle co jeden jeep w skali 1/35 z Cyber hobby a tam oprócz kanistrów z dodatków nie ma nic... trochę przegięli - circa 200 zł za model i to jeszcze z babolami... http://www.perthmilitarymodelling.com/r ... h6681.html

[Tomek Hejmo]

Tamiya ma zarówno na pudle i instrukcji z odpowiednim znaczkiem.

Z tym to bym się nie do końca zgodził

[Marcin Łukawski]

Owszem Tomku ale pisaliśmy o Jeepie nie o innych modelach



A tu jest jak byk właściwa nazwa i znaczek oryginalności

[Artur]

Panowie ! Jeep SAS porażka , pręty przed chłodnica trzeba usuwać samemu , instrukcja błędna,zero dodatków , zrobione na odwal dla ludzi co zajmują się figurasami 1/6.
Mam na warsztacie ich najnowszy wypust-Pz II-totalna porażka,żadnego spawu,błędy w mocowaniach,uproszczone maxymalnie,szkoda słów.

[Pan_Cerny]

Pomysł że pręty osłony chłodnicy zostały usunięte w modelu po to by nie płacić praw autorskich jest jednym z bardziej karkołomnych i bezsensowych z jakimi się spotkałem.
Wystarczy zadać sobie trud i zajrzeć do literatury. Pręty były wycinane w pojazdach SAS w warunkach pustynnych żeby zwiększyć przepływ powietrza do chłodnicy. Pojazdy były mocno przeciążone przewożonym osprzętem i silnik ostro dostawał w kość.
W Europie te same auta już miały coraz częściej zakładane różne osłony pancerne z przodu albo wspawywane żaluzje, żeby zabezpieczyć chłodnice. Wozy już nie były tak obciążone sprzętem, temperatury były mniej krytyczne a możliwość ostrzelania znacznie większa.
A że nazwy Jeep nie ma na pudełku też nie ma się co dziwić. Te samochody tak się wtedy nie nazywały. Zwyczajowa nazwa jeep została zarejestrowana jako marka dopiero w roku 1950.

[Yantom]

Bajka ! Mogą służyć za eksponaty w muzeum. A przepis na karabiny wart wypróbowania. Gratulacje.

[ROMAN]

No toś mi Panie "cerny" dokopał.

Pomysł że pręty osłony chłodnicy zostały usunięte w modelu po to by nie płacić praw autorskich jest jednym z bardziej karkołomnych i bezsensowych z jakimi się spotkałem.
Wystarczy zadać sobie trud i zajrzeć do literatury.

No właśnie zajrzyj, w kontekście dzisiejszego prawa.

[Pan_Cerny]

Absolutnie nie było to moim zamiarem.
Tylko w każdej monografii jest zawsze wspomniane o kłopotach z nazwą, o zawiłościach własnościowych, o producentach itp. A jeśli jest pokazany jeep SAS-u, to i o prętach atrapy się mówi.
Ale to może tylko mi się wydaje, ze to taka oczywista oczywistość, bo jeep to moja ulubiona konstrukcja i mam trochę makulatury na jego temat.

[ROMAN]

No właśnie ani ja ani Ty nie jesteśmy guru bo zawasze się znajdzie inny gość co przedstawi kontrapunkt. Wiedza jest zmienna a jej zasadnosć ulega płynności np. na tym forum. Rób swoje a ja robię swoje. Robimy modele jak nam fabryka dała i dodajemy interpunkty do danego modelu jak wiedza lub dodatki nam na to pozwalają. Koniec kropka w pracy Artura.