Strona 1 z 1

ZIŁ-157 + SA-2 Guideline (Trumpeter 1:35)

PostNapisane: wtorek, 5 lutego 2008, 13:14
przez kubisz
Mój pierwszy model po prawie dziesięcioletniej przerwie w modelarstwie, na klejanki sprzed tej przerwy spuśćmy zasłonę milczenia... W ogóle jest to model wielu pierwszych razów - pierwszy raz zastosowane blaszki (Eduard 35558 i 35663), pierwszy raz wykonane jakiekolwiek ślady eksploatacji, pierwszy zestaw, który poszedł częściowo pod nóż - sporo zostało przerobione lub dorobione.
Malowany pędzlem mieszanymi Humbrolami i Model Masterami.
Sprawił mi wiele radochy przy klejeniu, niestety zdjęcia trochę tę radochę popsuły, na żywo bardziej mi się podoba, choć niektóre rzeczy zrobiłbym dziś inaczej. Jest zrobiony jak jest, lepszych zdjęć nie mam, ale zapraszam do oglądania.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: ZIŁ-157 + SA-2 Guideline (Trumpeter 1:35)

PostNapisane: wtorek, 5 lutego 2008, 13:40
przez Claoodiush
Na innym forum zachwycałem się, to czemu tu też nie?? Wielkie brawa :D Będziesz w jakimś konkursie startował?? bo obejżałbym go sobie na żywo...

Re: ZIŁ-157 + SA-2 Guideline (Trumpeter 1:35)

PostNapisane: wtorek, 5 lutego 2008, 13:54
przez Akahoshi
Ładny, ale jak dla mnie nazbyt poobijamy.

Re: ZIŁ-157 + SA-2 Guideline (Trumpeter 1:35)

PostNapisane: wtorek, 5 lutego 2008, 13:59
przez kubisz
Dzięki claoodiush za dobre słowo. Za krytykę jeszcze większe dzięki, Akahoshiemu również :) Faktycznie lepszy byłby mniej styrany.
Chciałem go przywieźć do Bytomia, ale niestety raczej będę miał ten weekend wyjazdowy i wystawa mnie ominie :( Ale może gdzieś, kiedyś...

Re: ZIŁ-157 + SA-2 Guideline (Trumpeter 1:35)

PostNapisane: wtorek, 5 lutego 2008, 14:12
przez subgrafik
bardzo spoko model
a obicia faktycznie jakieś za duże. i za wiele ich.

Mój pierwszy model po prawie dziesięcioletniej przerwie w modelarstwie, na klejanki sprzed tej przerwy spuśćmy zasłonę milczenia... W ogóle jest to model wielu pierwszych razów - pierwszy raz zastosowane blaszki (Eduard 35558 i 35663), pierwszy raz wykonane jakiekolwiek ślady eksploatacji, pierwszy zestaw, który poszedł częściowo pod nóż - sporo zostało przerobione lub dorobione.
Malowany pędzlem mieszanymi Humbrolami i Model Masterami.


Heh dokladnie jestem w takiej samej sytuacji :)
i jak dobrze pojdzie to moj Zis'ek zagalerjuje w marcu .