Modelarstwo z pasją

Witam,
Przedstawiam mój najnowszy wytwór. Masa pracy ale wydaję mi się że wyszło całkiem nieźle.
Sam model dość przyjemny w sklejaniu, dużo szpachli nie było potrzeba.
Z błędów o których wiem to złe oznaczenie - Ziu nie jeździł na tym podwoziu.
Zapraszam do oglądania i komentowania.

Jak dla mnie rewelacja. Fajnie pobrudzony, smaczki w postaci skrzynek/łańcuchów/plandek no i świetny pomysł z napisem na pocisku.
Też się przymierzam do sklejenia Morser'a od Dragon'a (już czeka na półce, 3. w kolejce) i myślę że podpatrzę parę rozwiązań/smaczków od Ciebie.

Dzięki za opinie. Zwrócono mi uwagę na kilka rzeczy na innych forach więc naniosłem poprawki:

A co poprawiałeś?

Dodałem plamy oleju gdzie nie gdzie, przetarłem metalizerem ryflowanie, usunąłem plandekę z widoku, pobrudziłem lufę(poprzednio odcinała się od reszty).
Także poprawiłem brudzenie podwozia i gąsienic. Dodałem też miotełkę i ścierę,
podmalowałem łańcuchy. To chyba wszystko.

Przy takim wielki modelu, ciężko się na czym skupić.Chyba wolę mniejsze pojazdy . Ile czasu zajęło Ci sklejenie i pomalowanie takiego potwora?

Około 5 miesięcy. Robiłem kilka pobocznych projektów jednocześnie. Myślę że gdybym się sprężył to w dwa miesiące spokojnie bym się wyrobił. Ano wielki, ale jak wspaniale na półce się prezentuję

Planujesz jakąś dioramkę lub podstawkę?

Tak w przyszłości mam zamiar zrobić "małą" scenkę z załogą i pojazdem amunicyjnym. Ale to pewnie nie w tym roku ;)

Troch odkopie temat - jak tam temat podstawki?
Ja swojego Dragona właśnie kończę kleić i mam już plan na podstawkę. Rzeczywiście dość sporawy ten model, na szczęście składa się z sekcji co zdecydowanie ułatwia klejenie i malowanie.

Robi wrażenie ten potworek Widać duży wkład pracy, wspaniałe wykonanie.