Modelarstwo z pasją

Ponownie witam wszystkich bardzo serdecznie ;)
Chcę przedstawić drugi już model który zrobiłem w skali 1:48 Pojazd wykonałem w malowaniu 7ej dywizji pancernej, 42go batalionu niszczycieli czołgów z numerem seryjnym 1514. Sam model sklejało się bardzo dobrze i szybko, części były świetnie dopasowane a formy praktycznie bez nadlewek i przesunięć
Moją bolączką są nadal zdjęcia, idąc za radą kolegów forumowiczów starałem się robić zdjęcia ze światłem dziennym i to dość intensywnym (dziś rano na śląsku pięknie słońce świeci ) Jeszcze nie wychodzi tak jak bym chciał ale nie są już tak ciemne, w tej materii cały czas się uczę. Co do malowania, również idąc za radą Kolegów Forumowiczów postanowiłem mniej obijać, mniej i nie tak grubo jak wcześniej, uważam, że efekty są już bardziej zadowalające, no a co do reszty to czekam na wasze opinie i komentarze

Model bardzo fajnie pomalowany... zużyty... ale bez przesady.
Na takim poziomie modelu, już nie wypada zostawiać śladów po wypychaczach(wewnętrzna strona osłon działa)

Po prostu świetny ! Brawo !

mayu napisał(a):Model bardzo fajnie pomalowany... zużyty... ale bez przesady.
Na takim poziomie modelu, już nie wypada zostawiać śladów po wypychaczach(wewnętrzna strona osłon działa)

nic dodać nic ująć

Pomaluj na srebrno ta cześć , po której cofa się zamek. Poza tym bardzo fajny.

mayu napisał(a):Model bardzo fajnie pomalowany... zużyty... ale bez przesady.
Na takim poziomie modelu, już nie wypada zostawiać śladów po wypychaczach(wewnętrzna strona osłon działa)

łooo matko , faktycznie ! zauważyłem to dopiero jak napisałeś oj przy następnym będę się mocniej przyglądał, dziękuję mimo to za miło słowo bo zgaduje, że "na takim poziomie" oznacza, że podoba się ;)

spiton napisał(a):Pomaluj na srebrno ta cześć , po której cofa się zamek. Poza tym bardzo fajny.

Pomalowałem ale zdjęcie i lakier matowy trochę to...zgubiły, ale faktycznie można ten element jeszcze jedną warstwą srebrnego wzmocnić

Jeszcze raz dziękuję za wszystkie komentarze

Ładny model , dobrze pomalowany, te ślady po wypychaczach faktycznie obiciach lekki.

ups napisał(a):Ładny model , dobrze pomalowany, te ślady po wypychaczach faktycznie obiciach lekki.

Doskonale to wiem proszę, przemilczmy już ten temat, to chyba będzie jeden z błędów którego już nigdy nie popełnię

Witaj. Co przegapiłeś już wiesz, a poza tym model bardzo mi sie podoba. No i jest w mojej skali - gratulacje. a te ślady po wypychaczach popraw - szpachla w płynie (np Gunze) delikatnie naniesiona pędzelkiem powinna załatwić sprawę. Bo model zbyt dobry by to tak zostawić. Pozdrawiam. Robert Bednarczyk.

robert.bednarczyk napisał(a):Witaj. Co przegapiłeś już wiesz, a poza tym model bardzo mi sie podoba. No i jest w mojej skali - gratulacje. a te ślady po wypychaczach popraw - szpachla w płynie (np Gunze) delikatnie naniesiona pędzelkiem powinna załatwić sprawę. Bo model zbyt dobry by to tak zostawić. Pozdrawiam. Robert Bednarczyk.

Możliwe, że jak nabiorę troche więcej wprawy oraz jak przyjdzie na to czas to postanowie to poprawić, teraz póki co niech na półce nabierze mocy urzędowej W Planach aktualnie mam Stug'a III (narzeczona powiedziała, żebym go zrobił bo jej się podoba a kobietom się nie odmawia) a następnie zabiorę się pewnie za mój nieco ambitniejszy projekt niż model z pudełka, czyli Opel Blitz z flakiem na pace z Afirca Corps rzecz jasna wszystko w 1:48 ponieważ tak jak i Ty tak i ja się świetnie odnalazłem w tej skali (wiem bo zrobiłem w 1:72 chyba z 6 modeli i każdy to praktycznie niewypał totalny, a tutaj już czuje, że panuje nad materią w jakimś stopniu) Dla tego Marder może jeszcze kiedyś dostanie szansę na...drugą młodość Teraz póki co idąc za ciosem, bogatszy w nowe błędy oraz ich skorygowanie przez was będę pracował nad nowymi modelami do tego komentarze same w sobie są bardzo inspirujące do dalszych działań, dla mnie jest to ogromny motor do dalszego działania

jeszcze raz dziękuję za wszystkie komentarze i pozdrawiam

Skoro 1/48 tak Cię wciągnęło to jeszcze podpowiem, że zdecydowanie warto wzbogacać modele figurkami, którch w tej skali coraz więcej choć od nadmiaru głowa też nie boli. Ja w zasadzie każdy model w 1/48 - samoloty, pojazdy, dioramy wyposażam w załogę - z efektów jestem zadowolony a satysfakcja z dobrego zrobienia niewielkiej figurki naprawdę spora. Niebawem poddam surowej ocenie Kolegów dwie dioramy i Mustanga - wszystko bardzo zaawansowane choć jeszcze trzeba trochę popracować. Niecierpliwie czekam na Twojego Opla - pomyśł o załodze - byłoby genialnie (nie polecam figurek Tamiy - wg mnie na ogół są za małe a jakośc odlewu pozostawia wiele do zyczenia). Pozdrawiam. Robert Bednarczyk - Lublin.

No i Opel najprawdopodobniej będzie szybciej niż Stug, co do figurek, myślałem nad tym ale może nie ciągnie mnie do tego ponieważ widziałem raptem kilka modeli w których figurka nie psuła efektu realistyczności....wiem też, że u mnie by ona totalnie wszystko zniszczyła ale będę jeszcze pewnie ten temat poruszał, dłuuuga droga przede mną

co do figurek to dodam tak na szybko zrobione zdjęcie figurki którą kiedyś pomalowałem


Jeśli tak pomalowane figurki będą się komuś podobać to mogę spróbować zrobić pojazd z figurkami

pozdrawiam ;)

Ciężko ocenić - nie mój klimat. Ale tego do Opla nie pchaj bo tapicerkę rozszarpie. . Moim zdaniem figurki zdecydowanie dodają realizmu tyle tylko, że trzeba im poświęcić należytą uwagę. Zapewniam Cię, że w 1/48 można je zrobić całkiem nieźle. Pozdrawiam. RB.