Strona 1 z 1

T-72M4cz, 1:35

PostNapisane: piątek, 6 lipca 2012, 22:46
przez karol 111
Obrazek

Czeski kuzyn Twardego.
Nie zrobił międzynarodowej kariery, nie brał udziału w żadnym konflikcie zbrojnym, a w samych Czechach wyprodukowano go w ilości sztuk około 30 (planowano 300 ! ).
Powodem, który skłonił mnie do zmierzenia się z tym modelem jest ogólnie rzecz biorąc wygląd T-72M4.
Dopancerzenie wieży i modyfikacje kadłuba dają sylwetce tego pojazdu wysoki współczynnik czadu i w moim prywatnym rankingu najbardziej „urodziwych” współczesnych MBT, czeski M4 staje w jednym szeregu obok takich „pereł” jak Leopard 2A6, Merkava czy T-90, chociaż wszystkie te maszyny dzieli inna filozofia powstania.

To jest mój pierwszy model z tak daleko posuniętymi własnymi modyfikacjami i choć nie jest to model robiony od podstaw (daleko mu do tego) to jak to się mówi poznałem smak tego miodu o nazwie „scratch build” :) .
Satysfakcja z posiadania modelu w pewnym sensie unikalnego rekompensuje cały wysiłek i nerwy zużyte przy jego budowie.
Tu w galerii znajduje się produkt finalny. Nie będę go poprawiał, brudził, czyścił, przemalowywał, zmieniał cokolwiek. Jest on wypadkową moich umiejętności modelarskich i wiedzy o T-72M4cz jaką posiadam na dzień dzisiejszy. Jestem z niego zadowolony w 100 %, bo w zasadzie osiągnąłem to co chciałem. On tak wyglądał w moich myślach kiedy zaczynałem na warsztacie pierwsze cięcia :) .

Niezależnie od jakości wykonania modelu mam nadzieję, że oglądanie WARSZTATU i galerii jest dla Was interesujące przynajmniej ze względu na tę stosunkowo słabo znaną acz ciekawą konstrukcję inżynierów z Novego Jičina.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: T-72M4cz, 1:35

PostNapisane: piątek, 6 lipca 2012, 23:23
przez Modelarz
Gratulacje ! Sporo się narobiłeś i udało Ci się zbudować unikatowy model.
Brukowana podstawka mogłaby być bardziej pstrokata ale i tak jest ok.

Re: T-72M4cz, 1:35

PostNapisane: sobota, 7 lipca 2012, 01:25
przez spiton
Bardzo fajnie budowany i trochę gorzej pomalowany.
Bardzo podobają mi się kłódki. Czy faktycznie w czeskich oddziałach pancernych uprawiano takie dziadostwo ?

Re: T-72M4cz, 1:35

PostNapisane: sobota, 7 lipca 2012, 09:48
przez portalus
Fajny wyszedł.
Na ujęciu z boku wygląda jakby miał za krótki rozstaw osi w stosunku do wydłużonego nadwozia - wiem, że tak ma być ale tą dysproporcja tak wyraźnie zauważyłem dopiero teraz po malowaniu. Surówka przyciągała uwagę ilością modyfikacji.

Re: T-72M4cz, 1:35

PostNapisane: sobota, 7 lipca 2012, 10:10
przez karol 111
spiton napisał(a):Bardzo podobają mi się kłódki. Czy faktycznie w czeskich oddziałach pancernych uprawiano takie dziadostwo ?

ano, standardowo niebieskie

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

dzięki !

Re: T-72M4cz, 1:35

PostNapisane: sobota, 7 lipca 2012, 13:37
przez Yogi_babuu
Gratulacje ! Świetny model.
Efekt końcowy trzeba odnosić do Tego jak ten czołg wyrzeźbiłeś od podstaw. Przydałaby się jedna fotka sprzed malowania.
Ten kto nie zaglądał niech koniecznie obejrzy warsztat. Ja śledziłem z zainteresowaniem. Sporo można było podpatrzeć.
Osiągnąłeś swój cel w 100% i to najważniejsze. Pozdrawiam.

Re: T-72M4cz, 1:35

PostNapisane: sobota, 7 lipca 2012, 14:02
przez marder
Fantastyczna praca Karol!
Wykonałeś kawał solidnej roboty od podstaw, masz unikatowy model i to jest najważniejsze.
Uwielbiam tę jego płytę nadsilnikową, robi wrażenie zwłaszcza, gdy się wie, że cała wydziergana od podstaw jest, reszta samoróbek też rządzi.
Z malowaniem może faktycznie można było deko inaczej, ale się nie wypowiadam, bo sam cienki w tej kwestii jestem, a i tak podoba mi się to co widzę.
Gratulacje Karol! ;o)

Re: T-72M4cz, 1:35

PostNapisane: niedziela, 8 lipca 2012, 14:43
przez Grzegorz H.
Warsztat obserwowałem z zaciekawieniem,
włożyłeś w niego dużo pracy, ale za to masz wyjątkowy model.
Gratulacje :)

Re: T-72M4cz, 1:35

PostNapisane: niedziela, 8 lipca 2012, 16:32
przez KAMIL1990
Model po prostu :shock: ,tylko pozazdrość samozaparcia przy wykonaniu modelu :mrgreen:

Re: T-72M4cz, 1:35

PostNapisane: poniedziałek, 9 lipca 2012, 18:26
przez Pyriel
Oglądanie warsztatu to była czysta przyjemność. Można pomyśleć że to wszystko jest takie proste i przychodzi z taką lekkością, łatwością. Świetny model, chciałbym kiedyś wykonać coś na podobnym chociaż poziomie. Gratulacje.

Re: T-72M4cz, 1:35

PostNapisane: poniedziałek, 9 lipca 2012, 21:14
przez karol 111
Dziękuję za komentarze.

Pyriel napisał(a): Świetny model, chciałbym kiedyś wykonać coś na podobnym chociaż poziomie. Gratulacje.

Nic tylko wybrać sobie jakiś obiekt i spróbować.
Ja miałem podobne nastawienie, ale wszystko da się zrobić. Powoli, krok po kroku.
Warto pamiętać o pewnej zasadzie. Każdy najbardziej skomplikowany element da się rozłożyć na szereg prostych kształtów łatwych do wycięcia z płaskiej płytki a potem to poskładać. Przyda się wyobraźnia przestrzenna* bo najczęściej jedyną dokumentacją są zdjęcia z internetu. Im jest ich więcej tym lepiej, nigdy nie jest ich za dużo :) Myślałem, że dany detal znam już na pamięć, a następnego dnia jak poraz n-ty patrzyłem na zdjęcie to okazywało się, że jeszcze jakiś "dinks" jest to dorobienia, albo "nachylenie nie takie jak trzeba" - tego typu rzeczy.

Szacowanie wymiarów z samych tylko zdjęć :arrow: przez porównanie z innymi detalami, albo jakimiś punktami odniesienia.
(Suwmiarka się przydaję). To nie gwarantuje redukcyjnej dokładności, ale musi wystarczyć bo innej mozliwości nie ma.
Ja robiłem tak, że zanim zacząłem ciąć plastik na jakiś element to najpierw wycinałem z kartki bloku technicznego szablonik, przy czym wystarczy często sam rzut tego elementu. Taki szablonik łatwo docinać, przymierzać i robić od nowa tak długo aż będzie pasował i dopiero na jego podstawie wycinać detal w plastiku. Tak własnie zwymiarowałem a potem zrobiłem kostki pancerza reaktywnego z przodu wieży po obu bokach lufy.

Po tym modelu nabrałem dużej pewności. Po prostu wszystko da się zrobić. Kwestia operowania nożykiem i staranności. Gdybym miał zacząć od nowa, to pewnie niektóre elementy zrobiłbym lepiej.
Ale nie będę zaczynał od nowa, bo dbam o zdrowie psychiczne :D

Dobrym motywatorem przy budowie było dla mnie odpowiednie nastawienie emocjonalne do tego modelu. Baaardzo chciałem zrobić ten model, bo ten czołg baaardzo mi się podoba.
I to też pomaga - do modelowania wybrać sobie obiekt, który nas fascynuje zgodnie z zasadą "kurka blaszka, zawsze chciałem mieć taki model !"

A malowanie .... malowanie to inksza inkszość, inna bajka i "długa droga daleka przed nami". Ale i do tego dojdę.

* - wyobraźnia przestrzenna ze szkoły podstawowej, która pozwalała nam składać bryły geometryczne z płaskiego kartonu w zupełności tutaj wystarczy.