Modelarstwo z pasją

Witam,jako potrzebną "odskocznię" od figurek postanowiłem zbudować coś pancernego,a w sumie spróbować jak to się robi
Wybór padł na model Hobby Bossa.Przyznaję,że dziwna to była praca-pomysły zmieniały się dopiero w trakcie klejenia (bład )
Pierwotnie,ze względu na znikome doświadczenie z pancerką miał powstać czołg bez wnętrza,z zamkniętymi wszystkimi włazami -bo jak tu porywać się na " bebechy"...Po ukończeniu całej płyty nadsilnikowej nowa myśl-a może tak otwarte włazy na wieży,będzie ciekawiej...Chwila zastanowienia...no tak ale otwarte włazy zapraszają do zajrzenia i co?W środku pusto?Nie,trzeba zrobić wnętrze wieży.Ale zaraz...Będzie widać elementy działa,a jak ktoś zechce zobaczyć więcej można by wieżę zdjąć i zaprezentować resztę wyposażenia...ale na pewno zajrzy wtedy do kadłuba a tam echo...Trzeba zrobić więc i przedział załogi bo całkiem sporo widać...I tak powstał Teciak bez silnika ale z resztą wnętrza
Podsumowując-pancerka wciąga.Braki w doświadczeniu i warsztacie wytkniecie Wy,rzucicie garść porad i do dzieła!T 34/76 HB już zamówiony.
Podkład czarny mat w sprayu,malowanie to mieszanka VallejoMC,wszelkie brudzenie i wash to olejne Van Gogh,zaschnięte błoto to pigment Kremera + oleje+White Spirit+VMC.
Fotki:














Model stanął na małej podstawce:


Proszę o wskazanie błędów i porady w celu rozwinięcia warsztatu

Moim zdaniem cudny

Super:) bardzo mi się podoba:) jak mogę zapytać- wiem zabrzmi głupio jak zrobiłeś ten efekt na okrągłym włazie? Tzn rdza przebijająca spod zielonego lakieru?

paco napisał(a):efekt na okrągłym włazie? Tzn rdza przebijająca spod zielonego lakieru?

hmm...to mój pierwszy model pancerny,za cieniutki jestem jeszcze żeby robić "efekty" ha ha,ale robiłem tak:zielona mieszanka Vallejo,na to Sidolux a później oleje Van Gogh rozcieńczane White Spiritem (brąz Van Dyke+Burnt Sienna)-kładzione w postaci rzadkiego washa i rozcierane pędzelkiem tak aby powstały smugi.I powstał taki efekt.Mi się podoba.

Wygląda bardzo w porzadku, podoba mi się wnętrze wieży i ślady eksploatacji.

Umówmy się tylko co do jednego. Jeżeli stawiasz model na dioramie, to tworzą one komplet, a w tym konkretnym przypadku model ubrudziłeś jakby jeździł po cementowni.

Dzięki wszystkim za opinie i uwagi,KomandorG-zgadzam się z Tobą,trochę przeholowałem z brudzeniem ale wiecie jak to jest-pierwszy model,pierwsze "kurzenie" aerografem i tak mi się spodobało brudzenie że się zapędziłem.

Dokładność montażu jest jeszcze do poprawienia. Widać to szczególnie przy gąsienicach.