Modelarstwo z pasją

Był taki warsztat kiedyś gdy Bronco wypuściło ten model. Był drogi, idealny z dość sporą ilości części. Zmontowałem go i legł w poczekalni. Części zginęły. Ostatnio się odnalazły więc doszedłem do wniosku że pora go przytwierdzić do podstawki i zakończyć temat. Więc moje plenerowe fotki Wam przedstawiam.


















I plenerowo ...



























Miłego oglądania.

Nie jestem jakimś znawcą, składam od niedawna, ale model bardzo mi się podoba.
Co prawda na niektórych fotkach plenerowych wygląda trochę przeskalowany. Może jakbyś miał trochę bardziej zamazane tło wyglądałoby to jeszcze lepiej niż jest.

Nie widzą mi się te wielkie plamy, ale jak zwykle zdjęcia plenerowe dają wrażenie obiektu rzeczywistego.

Plener jak zwykle świetny. Pojazd bardzo fajnie wyszedł, chociaż te plamy faktycznie może troszką przeskalowane, co nie znaczy , że w orginale mogły się takie zrobić.
Bardzo fajna brzoza - komosa daje radę jak nic.

PS.Czy ktoś wie czy powiedzmy w 1982-1985 roku w Związku Radzieckim ten pojazd był jeszcze szeroko stosowany czy może juz został zastąpiony przez UAZ -y 469. Chodzi nie tylko o wojsko ale tak ogólnie ?

Moouu napisał(a): bardziej zamazane tło wyglądałoby to jeszcze lepiej niż jest.

Ktoś kiedyś w takim sposobie fotografowania zarzucił mi odwrotność Twojego twierdzenia. Uzyskanie ostrości na długim dystansie czyli głębi ostrości w sytuacji gdy ma się przed nosem mały model jest bardzo trudne. Dużo łatwiej jest cyknąć fotke z ostrym modelem i nieostrym tłem niż odwrotnie.

piotr dmitruk napisał(a):Nie widzą mi się te wielkie plamy, ale jak zwykle zdjęcia plenerowe dają wrażenie obiektu rzeczywistego.

Mnie też one nie bardzo leżą na dzień dzisiejszy ale nic nie przemalowywałem. Malowanie jest takie jak wtedy. Jedynie co to przemyłem rozcieńczalnikiem z Wamodu za pomocą aerografu z tony kurzu. Wiecie, że na wsi dużo bardziej się kurzy niż w mieście? . Wracając do modelu. Kolor jaki nałożyłem na model nie podobał mi się studyjnie ale wypadł on całkiem nieźle w plenerze. Widać z tego, że kolorystyke jednak trzeba wzorcować na świeżym powietrzu a nie w studio.

Brzoza to oczywiście drzewko z komosy bez posypki czyli liści jak to późną jesienią.

Korowiow napisał(a):PS.Czy ktoś wie czy powiedzmy w 1982-1985 roku w Związku Radzieckim ten pojazd był jeszcze szeroko stosowany czy może juz został zastąpiony przez UAZ -y 469. Chodzi nie tylko o wojsko ale tak ogólnie ?

O ile mnie pamięć nie myli, to w tych latach i u nas latało ich jeszcze sporo, więc pewnie w Bolszewii tym bardziej.

Bardzo fajny Gazik, jedna z przyjemniejszych w odbiorze prac, jakie ostatnio nam zaserwowałeś na forum. To co tutaj do mnie przemawia najbardziej to klimat, jaki udało Ci się stworzyć na tej stosunkowo prostej winietce. Brzoza z opadłymi liśćmi, dająca się tu odczuć jesień i styrany samochód, odrazu przywiodła mi na myśl grę Stalker, której jestem wielkim fanem. Jednym słowem świetne Stalkerowskie klimaty i równie świetne wykonanie
Tylko te ciapki na nadwoziu Gaza są trochę nie bardzo

Wspaniałe wykonanie zarówno modelu jak i podstawki

Mógłbym przytoczyć dosłownie słowa PiterATS'a, podpisuje się pod nimi.

Jak patrze na foty z przymruzonymi oczami, to jest super, klimat pleneru mnie zawsze pociaga, a Ty robisz dobre plenerowe fotki. Kiedy natomiast przygladne sie blizej samemu modelowi pojazdu, odczuwam niedosyt. Da sie odczuc, ze zmalowany na szybko. Szczegolnie razi mnie tyl pojazdu, oraz ten mapping w okolicy maski.

Świetny. U nas to już chyba teraz to tylko na zlotach można zobaczyć. Natomiast widziałem w tym roku na Ukrainie. Na chodzie. Mam taki sam model, ale jeszcze w pudełku. Tylko że mój chyba będzie MO.

Dzięki za wpisy. Model może nadzwyczajnie nie pomalowałem ale jak wspomniałem malowanie pochodzi sprzed kilku lat, a plenerowo wygląda całkiem naturalnie.

Taki gazik to nawet pomyka u mnie na sąsiedniej wsi bo po powodzi w 2010 roku jeden taki pan działkowiec z miasta sobie taki sprawił nauczony nauką, że w takim terenie najlepiej tego typu autko się sprawdza. To całe pole jakie widać na fotkach z modelem w czasie powodzi było całe pod wodą mimo dość wysokich wałów przeciwpowodziowych. Tam za tymi drzewami z ostatniej fotki są wały i płynie rzeka Warta. Na co dzień z półtora metrową wodą ale w czasie powodzi staje się naprawde groźna.

pozdrawiam

Bardzo mi się podoba i model i plener.
Adam.

Jak prawdziwy, nie ma co

abstrahując od sposobu fotografowania - model świetny, bardzo mi się podoba