Modelarstwo z pasją

Po kilku miesiącach pracy z doskoku zakończyłem budowę mojego pierwszego modelu w skali 1/48. Do waloryzacji użyłem błotników i oblaszkowania Aber'a, toczonej lufy tejże firmy oraz metalowych gąsienic Friulmodel. Zapraszam do obejrzenia zdjęć:

Wygląda bardzo realistycznie!

I widać, że w bagnie nie pływał.

Maciek napisał(a):I widać, że w bagnie nie pływał.

Oj, raczej do bagna mu wiele brakuje-raptem 15-20km po błotnistej drodze...
Pozdrawiam!

Chodziło o to że ubrudzony z umiarem. Jak już Wojtek napisał: realistyczny.
Choć osobiście nie przepadam za błotem.

Recz gustu, rzecz gustu, ale obiektywnie to tak w 70% wyglądają pojazdy na polu bitwy. Poza tym co w pancerce jest najfajniejszego to właśnie weathering Jak byłem mały to nie lubiłem schabowych i piwa, ale dorosłem-ty też dorośniesz Nie ma innej drogi stary, nie ma... Chyba, że samoloty zaczniesz robić-choć i tam coraz częściej widzimy (i dobrze!) Niezłe odjazdy!

Pozdrawiam!

Śliczny karzełek! Flejtuch co prawda, ale pobrudzić się z klasą też trzeba umieć.

Ten trik z 'najazdem' na detal na kolejnych zdjęciach, to niezła sztuczka. Efektowne, trzeba będzie to 'skopiować'. Jak się uczyć, to od najlepszych, widać rękę profesjonalisty - jeśli będę kiedyś w okolicach Łodzi, zgłoszę się do Ciebie na lekcję fotografii .

Gratuluję modelu i pozdrawiam.

Jarek

Jarek Gurgul napisał(a):eśli będę kiedyś w okolicach Łodzi, zgłoszę się do Ciebie na lekcję fotografii .

Zapraszam serdecznie na piwo i na "lekcję" ... przy piwie

Pozdrawiam!

Dla mnie model jest rewelacyjny. Tylko gratulować. Bardzo realistyczny. Ileż to wymagało drobiazgowej pracy.Te wszystkie odpryski, zacieki, plamki, warstwy brudu... Ach. Mam nadzieję że za parę lat też Wam takie modele pokażę. Wygląda jakby był co najmniej w 1:35. Ciekaw jestem jak by się prezentowały siedem-dwójki w Twoim wykonaniu.
A zdjęcia jak to zdjęcia, jak jest co pokazać to i zbliżenia można robić.

...a lekcję proponuję dawać przed piwem, chyba że jest stabilny statyw. Tak czy inaczej grunt że aparat wyraźnie widzi

Bardzo mi się podoba. Jako że dopiero raczkuje to podziwiam i się przypatruję (nawet się rymuje )

Pozdrawiam.

Modelarz napisał(a):...a lekcję proponuję dawać przed piwem, chyba że jest stabilny statyw. Tak czy inaczej grunt że aparat wyraźnie widzi

Statyw nie jest potrzebny, jak 1/250 na migawce a flesze walą na pełną moc! Przy normalnym świetle bał bym się i po herbacie co dopiero bez statywu!

...no i brawo Fajne są te ujęcia od góry ,dobrze pokazują jakie zadanie ma spełniac "color modulation"
Co do realizmu to właśnie tak postrzegam pojazd ,który porusza się w polu.Kurz ,błoto wszelaki brud to codziennośc.Ten model ma w sobie taką frontową wiarygodnośc.
Bardzo OK

Wspaniala robota. Cudo.

Ehh, tu czy skala 1:48 czy 1:35 to nie ma żadnej różnicy... Wszystko i tak wygląda tak realistycznie i przekonująco, że chyba bardziej się nie da (oczywiście, że się da - ale to zobaczymy dopiero w Twoim następnym modelu )...
A tak sobie patrzę, nieinteresując się nigdy Stug'ami - gdzie one mają klamki żeby do nich wsiąść? Bo zawiasy widzę, ale bez klamek? Może tak jak tuningowane furki - na pilota?

reggy napisał(a):A tak sobie patrzę, nieinteresując się nigdy Stug'ami - gdzie one mają klamki żeby do nich wsiąść? Bo zawiasy widzę, ale bez klamek? Może tak jak tuningowane furki - na pilota?

Może od spodu wchodzili? Albo wtedy w Rzeszy jeszcze nasi nie kradli furek więc zwykła klapa na zawiasy wystarczyła by zamknąć "traktor" - joke -

Pozdrawiam!