Modelarstwo z pasją

nieprawdziwek.. nie często bywam kontent z dłubaniny, ale tego nawet polubiłem.. chociaż kukiełka to tak bardziej, zeby wielkosc pojazdu pokazać..

Kamil Feliks Sztarbała napisał(a):nie często bywam kontent z dłubaniny, ale tego nawet polubiłem..

Wiesz Kamil, mam takie same odczucia, co do pojazdu . Zdecydowanie wystaje ponad Twoją średnią. Co do ludzika, to nie masz się czego wstydzić, bo kiedy zobaczyłem pierwszą fotkę pomyślałem przez chwilę, że zawitał do nas jakiś Jaume Ortiz. Co prawda przy bliższym poznaniu (5 fotka) odrobinę traci, ale i tak mi się podoba.

Oczywiście nie wymigasz się i będziesz musiał wszystkim zdradzić, jak zrobiłeś błoto. Nie możesz nas zostawiać w domysłach, że na przykład nabierałeś farby w usta i potem za przeproszeniem 'sru' na model. Nie dam Ci spokoju, dopóki nie wygadasz, więc lepiej zrób to od razu, będziesz mniej cierpiał...

Jarek

FAAAAAJNY x] Chociaż błoto wydaje mi się trochę hmm... Jednokolorowe?

Kabanos napisał(a):FAAAAAJNY x] Chociaż błoto wydaje mi się trochę hmm... Jednokolorowe?

Eee, ja tam widzę co najmniej trzy kolory...

Jarek

Jarek Gurgul napisał(a):Nie dam Ci spokoju, dopóki nie wygadasz, więc lepiej zrób to od razu, będziesz mniej cierpiał...

złożył byś jakąś propozycję korupcyjną.. a nie.. groźby karalne..

błoto to pierwotnie pierwsza próba okiełznania żywicy miga.. nieudana dodam..
na poczatku zmieszałem piogment z rzeczoną żywicąi wysmarowałem model, tworząc miejscami grubszą warstwe i grudy.. niestety, gdy całośc wyschła wyglądało to, jak by pod pojazdem wybuchła sławojka.. w dodatku miejscami wszystko to popękało jak dno wyschniętej rzeki. dlatego podjąłem próbę ratowania sytuacji. na początek poszła mieszanka pigmetu i rozcienczalnika vallejo (nie chciało mi sie iśc po wodę) i sporym twardym pędzlem naniosłem tą mieszankę. rozbryzgi robiłem dmuchajac na mokry pędzel ustawiony w róznej odległosci od modelu. na koniec poszło posypywanie pigmentami (bazowym i jaśniejszym, i zalewanie tego fiksatywą..
cuś jeszcze?

Jarek Gurgul napisał(a):Eee, ja tam widzę co najmniej trzy kolory...

noo, blisko.. ciemne to błoto na żywcy, jaśniejsze plamy to ten sam pigment, tylko na 'wodzie', a potem jeszcze doszedł jaśniejszy pigment dla złamania monotonii błocka..

co prawda to prawda- ponad Twoją i nie tylko średnią- ciekawie skombinowany! gratki.
Może troszkę brak konsekwencji a co za tym idzie 'mokrego' błotka, ale to tylko moje odczucie

Jarek Gurgul napisał(a):pomyślałem przez chwilę, że zawitał do nas jakiś Jaume Ortiz

hie hie hie

Juli(an) napisał(a):hie hie hie

no dworuje sobie ze mnie.. to nie jest miłe..

Za tak usyfiony pojazd, żołnierzyk, który miał go na stanie to chyba w tamtych realiach leżałby zakrawiony koło tego samochodu z dziurą w głowie, zrobioną mu przez politruka.

To drugi pojazd z twojej manufaktury, który bardzo mi się podoba. Widać ciągły rozwój . Przy okazji: to w workach to ziemniaki czy węgiel? Bo jeśli ziemniaki to bym je bardziej "posuchopędzlował" .

Kolorystycznie jest fantastyczny, tylko zadrapania na platformie są zbyt rozległe. Ale bardzo mi sie podoba, jakiś taki inny, ciekawy ... i w ogóle. Radość budowania - radość oglądania.