Mariusz 72 napisał(a):Jestem. Mogło wyjść gorzej albo mogło wypaść z ręki na podłogę itp...
Wiadomo, że zawsze można lepiej ale każdy ma sój próg możliwości.
No i ile można babrać się w jednym temacie?
Nie zgodze sie. Czytalem ilestam razy twoj warsztat, i podziwialem z jak juz perwesyjna dokladnoscia dodawales detale i jakies srubki pomiedzy szparka a czyms co ten detal potem zasloni, a z ludkami dales ciala, i nieprawdopodobnie proste zabiegi ktore mozna by zrobic w dwie minuty wedlug mnie jakos niespecjalnie wplynely by na te 8 "umoczonych" lat. Ot poprzekrecac glowki, ten pancerniak szczegolnie drazni i psuje. Pasuje do tej scenki tyko dlatego ze ma na sobie mundur, a swoja postawa tyko rozprasza. A bys mu lepek wykrecil w strone tych dupereli ktore sa na ziemii, ten co kleczy mogl by sie patrzec na jenca, i juz by bylo lepiej.
Mysle ze przy takiej masie czasu spedzonej na takim modelu niema co sie spieszyc, miesiac w te czy wewte, co za roznica?
Co ciekawe, w innym twoim modelu ktory doczekal sie galerii tez ustawiles ludki tak jakos aby Polska nie zginela, i choc mysle ze przy pojazdach to mozna w warsztacie tyko kiwac i gwizdac pod nosem, to o ludki i kompozycje moglbys sobie kogos tu wypytac kto moze ci podpowiedziec jak ustawic postacie z sensem i na tyle ciekawie zeby calosc byla fantastyczna a nie tylko dosc fajna. Mow co chcesz, ale i ja twierdze ze kazdy element twojej dioramki w samym sobie jest kapitalny, ale w takim zlozeniu wydaje sie "taki sobie". I to za sprawa dwoch postaci, a nawet nie, dwoch malych glowek!