Modelarstwo z pasją

To mój pierwszy model pancerny w dużej skali, dotychczas robiłem tylko w 70-tkach. Malowałem pędzlem.
Błoto na podwoziu i kołach a także kurzenie robione pigmentem Vallejo. Wiem że kalkomanie źle tym razem przykleiłem, srebrzą się a nie kupiłem jeszcze sobie płynu do kalkomanii.

Mam wrażenie że trochę za grubo wyszlo Ci malowanie. Ogladam galerie w tablecie wiec moze to przeklamanie ale mam wrazenie ze pozalewales niektotlre szczegóły takie jak laczenia plyt, pokrywa transmisji. Poza tym przydaloby sie nieco wiecej zroznicowania kolorow np na narzędziach. Także mundur figuranta i lufy nie powinny sie tak błyszczeć. Wnętrze wlazu dowódcy powinno byc w kolorze zblizonym do bialego.

Ok. dzisiaj mam możliwość porównania moich wrażeń mobilnych ze stacjonarnymi. Hmmm mundur czołgisty nadal wygląda jak z lateksu, lufy troszkę też, o kalkomaniach już wiesz, ale wcale nie potrzeba płynu by ładnie leżały.
Mam wrażenie, że farba jest jakoś grubo położona, powstają na niej jakby grudy, sam nie wiem może to kwestia zdjęc.
Na pewno popraw czołgistę, i lufy bo to najbardziej rzuca się w oczy, pokrywa włazu też...dlaczego ona nie jest w kolorze czołgu lub jakimś jasnym tylko w czarnym błyszczącym?

Pokrywa włazu jest czarna tylko od wewnątrz, po prostu źle dobrałem kolor. Teraz sobie pomyślałem że może w sklepie baba podała mi farbe blyszczaca zamiast matowej, musialbym sprawdzic.

Porobiłem kilka przeróbek i teraz wygląda tak: