Modelarstwo z pasją

Witam!

Udało mi się w końcu zebrać w sobie i pokazać ukończoną amfibię. Wątek warsztatowy znajdziecie tu: http://www.pwm.org.pl/viewtopic.php?f=16&t=23680

Model prawie prosto z pudła, dodałem pierwsze w życiu gąski Friula i bambetle z Tamki. Model ten był też moim powrotem do modelarstwa po pewnym czasie stagnacji spowodowanej innymi zajęciami. Próbowałem na nim specyfiki AK i Miga. Teraz trochę żałuję, że nie pokusiłem się na biedronkę, ale to już przy następnych modelach.

Malowany farbą AK, z którą miałem pewne problemy, na koniec pryśnięty matem Valejo.

Zdjęć dobrych jeszcze nie nauczyłem się robić więc prosze o łagodny wymiar kary w tej materii.















Pozdrawiam

Ogólnie model mi msię podoba. Jednak faktycznie przydałoby się malarsko-efekciarskie zróżnicowanie powierzchni zwłaszcza, że pojazd jest sporych rozmiarów i jest tu duże pole do popisu. Kolejna rzecz i chyba ważniejsza to widoczne ślady łączenia poszczególnych elementów bryły pojazdu. Odnoszę wrażenie, że nie do końca sobie poradziłeś z dopasowaniem tych części.

Jak wyżej, brakuje mu "efektu". Jakby troszkę go podbajerował i wszedł z większą liczbą odcieni na te toboły, od razu zyskałby na wyglądzie.

Fajny jest, mój jeszcze poczeka trochę na dokończenie.
P.s. Troszkę mi brakuje podkreślenia szczegółów na rzeczach załogi takich jak np. plecakach. Np. paski w plecaku mogłeś pomalować ciut innym odcieniem zieleni.

Bardzo mi się podoba . Jak koledzy mówili mógł być troche ubrudzony, ale to szczegół .

Fajnie zrobiony, choć mogłeś go ciut pobrudzić ;) Masz może zamiar zrobić jego młodszego brata z dodatkowym pancerzem bocznym?

Dziękuję Panowie za konstruktywne komentarze

Korowiow napisał(a):Ogólnie model mi msię podoba. Jednak faktycznie przydałoby się malarsko-efekciarskie zróżnicowanie powierzchni zwłaszcza, że pojazd jest sporych rozmiarów i jest tu duże pole do popisu. Kolejna rzecz i chyba ważniejsza to widoczne ślady łączenia poszczególnych elementów bryły pojazdu. Odnoszę wrażenie, że nie do końca sobie poradziłeś z dopasowaniem tych części.

Masz rację, trochę poległem przy łączeniu górnej powierzchni z wanną. Nie chciała pasować i musiałem trochę kombinować.

Patterson napisał(a):Jak wyżej, brakuje mu "efektu". Jakby troszkę go podbajerował i wszedł z większą liczbą odcieni na te toboły, od razu zyskałby na wyglądzie.

TomB(raider) napisał(a):Fajny jest, mój jeszcze poczeka trochę na dokończenie.
P.s. Troszkę mi brakuje podkreślenia szczegółów na rzeczach załogi takich jak np. plecakach. Np. paski w plecaku mogłeś pomalować ciut innym odcieniem zieleni.

Toboły potraktowałem ciemnym washem, suchym pędzlem z jaśniejszym odcieniem i na koniec trochę przykurzyłem to pigmentami. Jednak one też napsuły mi krwi ponieważ po pokryciu lakierem Valejo został na nich białawy nalot w zagłębieniach którego nie mogłem niczym usunąć. Pozostawało pomalować jeszcze raz.

Jestem ciekaw jak Tobie wyjdzie TomB bo z tego co pokazałeś wygląda świetnie.

rudolf24 napisał(a):Bardzo mi się podoba . Jak koledzy mówili mógł być troche ubrudzony, ale to szczegół .

Grymson napisał(a):Fajnie zrobiony, choć mogłeś go ciut pobrudzić ;) Masz może zamiar zrobić jego młodszego brata z dodatkowym pancerzem bocznym?

Z tym brudzeniem nie chciałem przesadzać. Biedronkę muszę poćwiczyć, użyłem pierwszy raz filtrów AK ale nie wyszło zbyt dobrze- muszę nad tym popracować. Na zdjęciach oryginałów widać, że maszyny (te bez kamuflażu) są dość czyste i nie chciałem przesadzić i zrobić wraku...

Na razie nie planuję nowszej wersji. Mam inny pomysł i chcę go wcielić w życie równocześnie z Mi-2 i T-6 a czasu mało...

Witam.
Bardzo podoba mi się Twój model. Malowanie, zacieki super. Tobołki wyglądają naturalnie. Jedyne co psuje Twoją pracę, to imitacja wody.

Dzięki Homer. To nie woda- to podstawka w takim dość niefortunnym kolorze Znajomy pracuje przy projektach mebli kuchennych i jak zmieniają ekspozycję to zostają im czasem takie ładnie obrobione kawałki blatów z różnymi okleinami, czasem coś od Niego wyciągnę.