Sdkfz 251/10 ausf. C, Dragon 1/35

[Adam Obrębski]

Witam,
skończyłem zestawik dragona, który miał się budować krok po kroku w warsztacie, ale ze względu na brak zainteresowania i własne lenistwo zrezygnowałem z tego.
Miał mieć ruchomy układ jezdny i mial... do czasu gdy nie zachciało mu się wstąpić do Luftwaffe i nie zleciał z biurka Po tym nieudanym debiucie w siłach lotniczych trzeba było uszywnić wahacze. Właściwie pierwszy raz jestem zadowolony z wszelakiego brudzingu, ale mimo wszystko to jak zwykle... jakoś martwo to wszystko wygląda i nie mam pojęcia dlaczego

[rzelu]

Trochę sztucznie wygląda ta plandeka, no i stelaż na drzwiach wyszedł strasznie gruby - szkoda że nie zrobiłeś go z blachy.
Brakuje jakiegoś akcentu przyciągającego oko, np. hełmów wywieszonych na burcie.

[Iwan]

Zgadzam się co do plandeki - jest po prostu za gruba. Co do samego modelu, moim zdaniem, jest dobrze. Brudzenie wyszło naprawdę fajnie, tak samo malowanie. Mógłbyś napisać, w jaki sposób kurzyłeś podwozie i wykonałeś rozjaśnienia na panzergau?

Pozdrawiam i gratuluję naprawdę udanego modelu!

[Adam Obrębski]

Witam,
podwozie to mieszanka gipsu i pigmentu (bodajże Earth dirt, Talensa) rozcieńczana wodą. Nieregularnie toto nałożyłem, potem przetarłem jakimś piaskowym MM, ktory szlajał mi się po warsztacie, przefiltrowalem umbrą naturalną, a na koncu pigmenty i fixer. Tam gdzie fixer zbyt "zjadł" kolory poprawiałem european dustem MIG'a.
Plandeka może i faktycznie trochę "nieteges", ale uwierzcie mi, że bez niej wyglądało to jeszcze gorzej. Na początku wyglądała troche lżej, ale przesadziłem z upapraniem

Pisownia
xenomorph