Modelarstwo z pasją

spudła + kukiełka z magazynu

Lubię takie oryginały. Fajniutki. Oby więcej takich. Nie znam tego zestawu ale ciekawym czy ta wieża to też RPM? Łańcuszków nie malujesz?

Pierwszy!

No bardzo ładny model. Może go odkupię od Ciebie?
Ta goła stal jest taka, no... stalowa. Super to wygląda. Oczywiście minus za niemieckie malowanie, nie było innych? Siadam w pierwszym rzędzie z popkornem i wyczekuję Twoich dalszych prac. A o to chyba będzie nietrudno, bo skoro dziecięce forum sPWM się Ciebie przestraszyło i udaje że go nie ma, to większe są szanse że będziesz tu coś pokazywał.

Czyżby Lucas robił przymiarki do VII części Gwiezdnych Wojen?
Gdyby nie ludzik, na mur beton byłbym o tym przekonany .

Widzę Kamil, że sporo czasu poświęciłeś na brudzenie modelu.
Bardzo ciekawie to wygląda.
Jestem na duże TAK .

Jarek

Derdek napisał(a):Nie znam tego zestawu ale ciekawym czy ta wieża to też RPM?

no to jeśli masz słabe nerwy, to muszę ci powiedieć, ze nie chcesz go poznać.
tak w skrócie:
nic do siebie nie pasuje. elementy kadłuba koszmarnie zwichrowane, miejscami kompletnie nie spasowane (z przodu to ziała dziura na pól centymetra)
wlaz tez trzeba bylo robić od podstaw, bo miał nie dość że kształt nieodpowiedni, to jescze w wypraskach znajdujemy lustrzane odbicie tego co być powinno.
koła wymyślone ładnie, skonstruowane fatalnie. 'klocki' na obwodzie składają sie z dwóch identycznych połowek- na kole tylnym trzeba wypełniac przerwe pomiędzy nimi- plastikiem, bo szpachla na szczelinę mierzącą ponad milimetr to nie bardzo się nadaje. w przednich się nie bawiłem- na scisk i zalewamy klejem- potem darcie pilnikiem. o spasowaniu nie wspomnę, szkoda nerwów
wieżyczka- z zestawu (tak swoją drogą, dostępna jest takze jako osobny model). teoretycznie z pełnym wnętrzem, choć to raczej improwizacja 'na temat'. niemniej jednak chyba najlepiej 'składalna' część zestawu

łancuszków nie maluję. nie maluję, jak nie mam mozliwosci pomalowania ich razem z całym modelem, najpierw warstwą farby podkładowej, potem kolejnymi. tu nie bardzo miałem jak to zrobic. to znaczy było by to wykonalne, nawet przy tym, że tylne koło malowałem osobno, ale model robiłem gdzie indziej, zapas łancuszków miałem gdzie indziej, doklejałem je na minute przed zrobieniem zdjęć..

Jarek Gurgul napisał(a):Widzę Kamil, że sporo czasu poświęciłeś na brudzenie modelu.

no ze trzy godziny. akurat brudzenie było podczas prac nad tym modelem jak deser..
w temacie malowania wiecej sie narobiłem przy podkładzie na kołach, bo niewiedzieć czemu nie skleiłem 'klocków' na sztywno..

Malowanie - git. Dawno nie widziałem tak ekstra pomalowanego modelu.
Tylko ten I-wszo komunijny łańcuszek psuje robotę. Złoty?

nie, srebrny

aha, nie tak do konca z pudła, bo z tego co pamietam, to coś modyfikowałem przy reflektorach.. ale co to nie pamietam, bo to było ponad pół roku temu

Pan_Cerny napisał(a):bo skoro dziecięce forum sPWM się Ciebie przestraszyło

Marku - dzięki za określenie mojego wieku

A co do modelu to wygląda bardzo fajnie. Jedynie bieżnie "slabów" takie metaliczne, nieprawdziwie wyglądaja. Mogłeś Kamil porobić duże głębokie wżery nabite błotem, rdzą i takie tam. I tak szpachlować na pewno musiałeś połówki, wystarczyło niedokładnie wyszlifować i stworzyłby Ci się fajny efekt.
Świetnie ścieniowane boki dużych kół.

Kamil Feliks Sztarbała napisał(a):nic do siebie nie pasuje

Czyli dobrze pamiętałem
Ładnie się prezentuje, tylko ten łańcuszek psuje.
pozdrawiam

Jeździe po drodze bitej musiało towarzyszyć straszne tupanie...
Ładne brudzonko, jak zwykle.

badger napisał(a):Mogłeś Kamil porobić duże głębokie wżery nabite błotem

no nie wiem czy to taki dobry pomysł. pojazd co prawda z tego co pamietam to poza poligon nie wyjechał, ale mimo wszystko- troche pojeżdził. nie przypuszczam, zeby ruscy to polerowali, a jednak egzemplaż w kubince ma 'koła' w stanie idealnym. a jak gładkie to gdzie tam się miało by błoto zbierac? łyżka koparki też błotem nie jest oblepiona

Na modele Kamila patrzeć trzeba nieco inaczej..styl budowania modeli i późniejszy malarski tego autora jest sztuką skrótów i przenośni , też i mądrości. Autor w kilku maźnięciach pędzla i pasteli potrafi zawrzeć ogrom różnorodności. Jednak głównym celem tego jednoosobowego przedsiębiorstwa jest maks zadowolenia ( nie wiem..zawsze to robota)oraz minimalizacja kosztów- liczy się maksymalizacja zysku. No taka jest zasada prowadzenia biznesu.

A mi się bardzo podoba. Na niektórych modelach widać, w jakim są celu robione. Tutaj widzę model zrobiony dla siebie, na półkę. Ślady eksploatacji wyborne. Może kukiełka troszkę odstaje od modelu, ale nie rzuca to się aż tak w oczy. Mniód dla oczu. (wiem jak się pisze miód, to wcześniej to taki zabiek słowotwórczy rodem z Kubisia Puchatka)

kukiełka na szybko robiona- bo wpadłem na genialny pomysłzeby wieżyczkę otwarta zostawić, a pod nią ziała by dziura i wragment wręgi (kadłub był tak koślawy, ze trzeba było dorobić wręgi nadające w miare właściwy kształt i profil).. miałem godzinę na skonczenie to pomazałem jak bądź, byle by była..