Strona 1 z 1

M4A2 Sherman Mk.III, Dragon 1:35

PostNapisane: wtorek, 23 grudnia 2008, 14:42
przez Gregor68
Witam, przedstawiam Dragonowskiego Shermana III (tzw "sycylijski"). Model robiony z pudła, z dodatkiem bambetli i paru drobiazgów, których zabrakło w zestawie. Wersja jedna z moich ulubionych (z "bagażnikiem") Malowanie pudełkowe. Malowany Modelmasterami i Humbrolami (błąd , ze względu na fatalny pigment, nie należy używać akurat tego co jest pod ręką tylko trzeba iść do sklepu po dobry towar). Gąsienice DS - paski - niestety troszkę za długie, byc może pomogłoby troszkę inne osadzenie koła napinającego. Boczny płaskownik z polistyrenu zamiast z dołączonej blaszki. Pozdrawiam - Grzegorz Kostulski
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek

Re: M4A2 Dragon 1:35

PostNapisane: wtorek, 23 grudnia 2008, 15:16
przez Adam Obrębski
Moim zdaniem jest zacny! Gratuluję udanego modelu.

Re: M4A2 Dragon 1:35

PostNapisane: wtorek, 23 grudnia 2008, 20:08
przez imek46
Fajny ronsonek, bardzo ładne malowanie.

Re: M4A2 Dragon 1:35

PostNapisane: środa, 24 grudnia 2008, 08:54
przez Akahoshi
Ładny... jednak coś mi w nim nie pasuje. Tylko nie wiem czego. Może podwozie za czyste? Nie wiem...
No i bambetle walające się po klapie silnikowej szybko by stamtąd "zniknęły" podczas jazdy.

Re: M4A2 Dragon 1:35

PostNapisane: czwartek, 1 stycznia 2009, 01:41
przez Salva
Świetny model, ja akurat nie przepadam za przesadnym brudzeniem modeli więc to co zaprezentowałeś bardzo mi się podoba.
Jedyne co przeszkadza to wspomniane już bambetle na płycie silnikowej.

Re: M4A2 Dragon 1:35

PostNapisane: sobota, 3 stycznia 2009, 20:15
przez Gregor68
Dzięki za komentarze. Bambetle , cóż... jeśli pojazd akurat nie jest w ruchu no to powiedzmy, niech tak sobie leżą. Po dodaniu podstawki jakoś to może się uzasadni. Co do brudzenia , to w trakcie robót cały czas model wydawał mi się za czysty i zbyt "zabawkowy" wynikało to chyba z charakteru kamuflażu i sporej ilości kolorowych oznakowań. Myślę, że udało mi się to wrażenie zniwelować i zarazem nie przegiąć, w końcu to nie ukraińskie błota tylko południowe Włochy. Pozdrawiam.