Panzer IVD, Tamiya 1/35
Napisane: wtorek, 10 marca 2009, 18:39
Witam,
kolejny potworek z mojej strony. Traktowany "letko" jako tester nowych farb. Jednak całkiem przyjazne farby te vallejo
To z czego jestem zadowolony to napewno to, że udało mi się w ogólne model pomalować akrylami... no i odpryski wreszcie są zbliżone do tego, do czego dążyłem. A z minusów to chyba kolor drewna jest lekko niedrewnowaty i te reflektory... muszę chyba zwracać większą uwagę na takie pierdółki nastepnym razem... no i wreszcie zakupić cyrkonie Gąski to też dziwna sprawa, gumiaki zawsze mi jakoś leżały, ale po ostatnim "friulowaniu" jakoś mi już nie leżą... nie jestem może jakimś finansowym samobójcą, żeby do każdego modelu ładować te węgierskie (?) ogniwka, ale plastiki być muszą
Zapraszam do obejrzenia zdjęć i komentowania.
No i odpryski, z których jestem dumny - kolejny mały kroczek naprzód
kolejny potworek z mojej strony. Traktowany "letko" jako tester nowych farb. Jednak całkiem przyjazne farby te vallejo
To z czego jestem zadowolony to napewno to, że udało mi się w ogólne model pomalować akrylami... no i odpryski wreszcie są zbliżone do tego, do czego dążyłem. A z minusów to chyba kolor drewna jest lekko niedrewnowaty i te reflektory... muszę chyba zwracać większą uwagę na takie pierdółki nastepnym razem... no i wreszcie zakupić cyrkonie Gąski to też dziwna sprawa, gumiaki zawsze mi jakoś leżały, ale po ostatnim "friulowaniu" jakoś mi już nie leżą... nie jestem może jakimś finansowym samobójcą, żeby do każdego modelu ładować te węgierskie (?) ogniwka, ale plastiki być muszą
Zapraszam do obejrzenia zdjęć i komentowania.
No i odpryski, z których jestem dumny - kolejny mały kroczek naprzód