Modelarstwo z pasją

Marmon w końcu doczekał się sesji fotograficznej :-)
Warsztat można zobaczyć tu viewtopic.php?f=16&t=71631

Bardzo ładnie zrobiony i wymalowany , widziałem w Warszawie i dość długo się gapiłem
Tym bardziej mi się podoba , bo sam pojazd jest brzydki jak noc

Jest bardzo dobry.
Widziałem na Fieście - jeden z czterech modeli w tej skali, którym zrobiłem fotkę.
Gratuluję i podziwiam,
Marcin
P.S. Na żywo wyglądał fantastycznie, a w makro zapiera dech...

Widziałem na fieście. Bardzo dobry model! Jeden z kilku, na których zatrzymałem się na dłużej!
Gratulacje Michale.
M.

superancki

Dobry model- dobra sesja!
Patrzę z przyjemnością!
Pozdrawiam.
Robert

Bardzo mi się ten "mormon" podoba, choć pomalowanie koła zapasowego w barwy kamuflażu byłoby ciekawostką.

Znakomity.

Piękny model, napatrzeć się nie mogę Świetne tobołki!

Bardzo się podoba, gratuluje wyróżnienia na fieście. Zdradź jak malowałeś ten drewniany trzonek - drugie zdjęcie od dołu.

Cud, miód i orzeszki.

piotr dmitruk napisał(a):Bardzo mi się ten "mormon" podoba, choć pomalowanie koła zapasowego w barwy kamuflażu byłoby ciekawostką.

Wisienką na trocie byłaby pięknie popękana i łuszcząca się na tym kole farba.

Dla mnie genialny!

Vis13 napisał(a): Zdradź jak malowałeś ten drewniany trzonek - drugie zdjęcie od dołu.

Najpierw piaskowy akryl a na to olejny raw umber. Normalnie przy malowaniu drewna czekam ok 15-20 min i ścieram większość olejnej twardym pędzlem. Ale w tym przypadku ścieranie (white spirit) zacząłem po ok 10godzinach co spowodowało trudności z pozbyciem się farby i mniej płynny efekt przejścia kolorów.
I przypadkowo znalazłem sposób na ciekawsze/inne malowanie drewna.

Akahoshi napisał(a):

piotr dmitruk napisał(a):Bardzo mi się ten "mormon" podoba, choć pomalowanie koła zapasowego w barwy kamuflażu byłoby ciekawostką.

Wisienką na trocie byłaby pięknie popękana i łuszcząca się na tym kole farba.

Był taki plan ale został zarzucony po problemach z maskowaniem całego pojazdu