T-55A/Tamiya 1:35

Właśnie skończyłeś model, chciałbyś go zaprezentować - poddaj go tutaj surowej krytyce Użytkowników.

Moderator: xenomorph

Re: T-55A/Tamiya 1:35

Postprzez stepmisiek » czwartek, 5 marca 2015, 15:20

Przyznaję, robienie zdjęć lustrzanką nie jest proste. Prawdopodobnie zwykły aparat cyfrowy byłby lepszy ale takiego nie posiadam. Co do uwspółcześnienia w malowaniu. Moim założeniem było zrobienie T-55 na którym służyłem w Szczecińskim cyrku. Ostatnia zmiana która służyła 2 lata. I ostatnie pół roku szykowaliśmy nasze czołgi do huty. Jednostka dostała prosto z Bumar-Łabędy nowe T-72. Z odsejściem do rezerwy skończyła się epoka T-55 w jednostce, bo nowy pobór to już przeszkolone załogi T-72.
Obrazek
stepmisiek
 
Posty: 32
Dołączył(a): sobota, 28 lutego 2015, 15:17

Reklama

Re: T-55A/Tamiya 1:35

Postprzez Slash » czwartek, 5 marca 2015, 16:55

Chodzi o to, że niezależnie od tego ile dasz w swoim modelu szczegółów to przy takim malowaniu po prostu nawet nie za bardzo będzie je widać, a model i tak będzie dość nudny w odbiorze. Pomalowałeś go jedynie jedną farbą i przez to wygląda dość sztucznie niezależnie od tego jak byś nie zrobił zdjęć.

Kilka dość prostych zabiegów malarskich pozwoli urozmaicić taki model na przyszłość. Wystarczy je przećwiczyć na jakimś starym czy nie potrzebnym modelu i tyle. Nie potrzeba do tego na dobrą sprawę nawet malowania aerografem.

Pozwolę sobie na posłużenie się przykładem mojego modelu. Też ma kilka "szczegółów" , ale i między innymi "washa", dzięki temu te "szczegóły" widać, a całość nie wygląda na pierwszy rzut oka jak plastikowa zabawka
viewtopic.php?f=17&t=75335
Avatar użytkownika
Slash
 
Posty: 3046
Dołączył(a): środa, 28 maja 2008, 17:50

Re: T-55A/Tamiya 1:35

Postprzez Przemek Przybulewski » czwartek, 5 marca 2015, 17:46

Dokładnie. Nawet dodatnie washa i trochę suchego pędzla znacznie ożywiłoby model.
Avatar użytkownika
Przemek Przybulewski
 
Posty: 551
Dołączył(a): piątek, 2 września 2011, 15:24

Re: T-55A/Tamiya 1:35

Postprzez stepmisiek » czwartek, 5 marca 2015, 19:58

Krytykę przyjmuję z pokorą. Rozumiem, że modelarz to ten kto zrobi model i pomaluje go w magiczny sposób. Jestem amatorem pierwszej wody. Żadnego efektu nie odda zdjęcie. Za radą próbowałem "pobawić" się balansem bieli. Wierzcie mi, ale żadne z tych zdjęć nie oddaje realistycznie koloru w jakim T-55 jest pomalowany.A detale - są dobrze uwidocznione. Jeden kolor. Zależy jak kto do tego podejdzie - jeden lubi jak model będzie wyglądał jakby wyjechał z wielkiego błota lub farba wypłowiała na słońcu. A rzeczywistość. Czołg stoi w parku maszyn miesiącami nieużywany. Jedyny wyjazd to może raz do roku pojedzie na poligon (np.Drawsko).A żołnierz się nudzi. Co karze dowódca kompani. Wymarsz do parku maszyn i czyszczenie. Potem kontrola przez żołnierzy starszego rocznika. I nie ma tu mowy aby czołg był ubłocony i okurzony. Niektórym wyda się to dziwne ale pastowaliśmy pancerz pastą do podłogi w płynie lub "natłuszczaliśmy" je ropą (olejem napędowym). Taki jednolity kolor mi odpowiada i nigdy nie zamierzałem "brudzić" moich czołgów.
stepmisiek
 
Posty: 32
Dołączył(a): sobota, 28 lutego 2015, 15:17

Re: T-55A/Tamiya 1:35

Postprzez Slash » czwartek, 5 marca 2015, 20:43

Nawet jeśli chcesz oddać na modelu stan czołgu, który w wyniku jakiś wojskowych absurdów został "zapastowany" to w przypadku tego modelu niestety do tego też jeszcze daleko. Po prostu Twój model wygląda na pomalowany matową farbą i tak też jest. Nie jest to krytyka Ciebie albo Twojego modelu. Możesz oczywiście reprezentować inne podejście do modelarstwa.
Ale popatrz na zdjęcia czystych czołgów w Internecie i porównaj z modelem:

Obrazek
Obrazek

Parę osób już się przełamało na forach do robienia z modelami różnych rzeczy ;o)
Avatar użytkownika
Slash
 
Posty: 3046
Dołączył(a): środa, 28 maja 2008, 17:50

Re: T-55A/Tamiya 1:35

Postprzez stepmisiek » czwartek, 5 marca 2015, 20:57

Kiedy pokłoniłem się nad pudełkiem Tamiyi z T-55A wiedziałem, że postaram się w miarę swoich możliwości jak najwierniej oddać obraz rzeczywistości. Pierwszy widoczny błąd to taki, że Filipiński producent chyba nie wiedział, że w poszczególnych państwach Układu Warszawskiego niby jeden i ten sam czołg różnił się czasami znacznie różnymi detalami. Obserwując różne fora pokazujące poszczególne fazy budowy teciaka słusznie "obserwatorzy" zwracali "budowniczym" uwagi na temat np. zawiasów na włazie nad filtrem powietrza. Ale na przykład nikt nie zwrócił uwagi jednemu z modelarzy który na wierzy czołgu "użył" włazów z okładzinami przeciw atomowymi, a właz mechanika kierowcy "zainstalował" z wersji nieatomowej.
Dlatego w trakcie mojego projektu posługiwałem się nie tylko forami z budowy T-55 ale też sięgałem do zdjęć źródłowych czyli realistycznych tak zewnętrznych czołgu jaki i zdjęć jego wnętrza. Chciałem aby wyglądał ten model jak najbardziej realistycznie jak jego wersja w skali 1:1. Bo można upiększać swój model w sposób wzbudzający zachwyt oglądających, ale ja nad zachwyty zamierzałem zrealizować projekt który przynajmniej w przybliżony sposób odda obraz rzeczywistości. Podam przykład. Wykonany jak u mnie przedział silnika i transmisji (skrzyni biegów) otwarte płyty i brak tak ważnego elementu jak chłodnica. A ona jest umiejscowiona nad skrzynią biegów. Ani na Polskich forach modelarskich jak i na zagranicznych forach (bo i takie znalazłem) nikt nie pokusił się o wykonanie właśnie tej chłodnicy.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
stepmisiek
 
Posty: 32
Dołączył(a): sobota, 28 lutego 2015, 15:17

Re: T-55A/Tamiya 1:35

Postprzez stepmisiek » czwartek, 5 marca 2015, 21:11

Obrazek
Takie barwy w malowaniu tego czołgu to istna abstrakcja, przynajmnie w LWP gdzie T-55 był jadnostką podstawową wojsk pancernych. Takie malowanie w LWP nie występowało. W latach 80-tych to kolor "zielony" i mój model taki czołg przedstawia. Odnosiłem się do konkretnego modelu i konkretnego czasu. A tak bijący blaskiem czołg to w Szczeciński 5 KPZ czołg dowódcy bataliony podczas święta jednostki wojskowej lub z okazji dnia otwartych koszar. Żaden inny czołg w batalionie nawet po "wypastowaniu" nie wyglądał tak. Kolory matowe wierzcie mi oddają obraz rzeczywistości.
stepmisiek
 
Posty: 32
Dołączył(a): sobota, 28 lutego 2015, 15:17

Re: T-55A/Tamiya 1:35

Postprzez Flacha » czwartek, 5 marca 2015, 21:53

stepmisiek napisał(a):Kiedy pokłoniłem się nad pudełkiem Tamiyi z T-55A wiedziałem, że postaram się w miarę swoich możliwości jak najwierniej oddać obraz rzeczywistości. Pierwszy widoczny błąd to taki, że Filipiński producent chyba nie wiedział, że w poszczególnych państwach Układu Warszawskiego niby jeden i ten sam czołg różnił się czasami znacznie różnymi detalami. Obserwując różne fora pokazujące poszczególne fazy budowy teciaka słusznie "obserwatorzy" zwracali "budowniczym" uwagi na temat np. zawiasów na włazie nad filtrem powietrza. Ale na przykład nikt nie zwrócił uwagi jednemu z modelarzy który na wierzy czołgu "użył" włazów z okładzinami przeciw atomowymi, a właz mechanika kierowcy "zainstalował" z wersji nieatomowej.
Dlatego w trakcie mojego projektu posługiwałem się nie tylko forami z budowy T-55 ale też sięgałem do zdjęć źródłowych czyli realistycznych tak zewnętrznych czołgu jaki i zdjęć jego wnętrza. Chciałem aby wyglądał ten model jak najbardziej realistycznie jak jego wersja w skali 1:1. Bo można upiększać swój model w sposób wzbudzający zachwyt oglądających, ale ja nad zachwyty zamierzałem zrealizować projekt który przynajmniej w przybliżony sposób odda obraz rzeczywistości. Podam przykład. Wykonany jak u mnie przedział silnika i transmisji (skrzyni biegów) otwarte płyty i brak tak ważnego elementu jak chłodnica. A ona jest umiejscowiona nad skrzynią biegów. Ani na Polskich forach modelarskich jak i na zagranicznych forach (bo i takie znalazłem) nikt nie pokusił się o wykonanie właśnie tej chłodnicy.
Obrazek
Obrazek
Obrazek



Widzę tu pewną nieścisłość. W wersji używanej w Polsce cała pancerka jest inna (w Tamce jest ruska), zapasowe ogniwa nie występują w polskich wersjach na obu błotnikach i zupełnie inne jest ich mocowanie, i jeszcze parę pomniejszych. Więc z tym "realistycznym" odwzorowaniem to tak nie do końca.

ps
nie przypominam sobie zielonych akumulatorów w T-55
Pozdrawiam Andrzej Ligocki
Portfolio
Na tapecie SARAF
Avatar użytkownika
Flacha
 
Posty: 482
Dołączył(a): niedziela, 23 września 2007, 22:04
Lokalizacja: Sulejówek

Re: T-55A/Tamiya 1:35

Postprzez Slash » piątek, 6 marca 2015, 01:09

stepmisiek napisał(a):Takie barwy w malowaniu tego czołgu to istna abstrakcja, przynajmnie w LWP gdzie T-55 był jadnostką podstawową wojsk pancernych. Takie malowanie w LWP nie występowało. W latach 80-tych to kolor "zielony" i mój model taki czołg przedstawia. Odnosiłem się do konkretnego modelu i konkretnego czasu. A tak bijący blaskiem czołg to w Szczeciński 5 KPZ czołg dowódcy bataliony podczas święta jednostki wojskowej lub z okazji dnia otwartych koszar. Żaden inny czołg w batalionie nawet po "wypastowaniu" nie wyglądał tak. Kolory matowe wierzcie mi oddają obraz rzeczywistości.

Tu nie chodzi o kolory, podałem przykładowe zdjęcie zbliżonego wozu w stanie czystym. Oznaczenia, kolory masz za pewne dobrane świetnie. Chodzi o całą resztę - pod względem plastycznym Twój czołg nie wygląda realistycznie.
Avatar użytkownika
Slash
 
Posty: 3046
Dołączył(a): środa, 28 maja 2008, 17:50

Re: T-55A/Tamiya 1:35

Postprzez stepmisiek » piątek, 6 marca 2015, 10:04

Widzę tu pewną nieścisłość. W wersji używanej w Polsce cała pancerka jest inna (w Tamce jest ruska), zapasowe ogniwa nie występują w polskich wersjach na obu błotnikach i zupełnie inne jest ich mocowanie, i jeszcze parę pomniejszych. Więc z tym "realistycznym" odwzorowaniem to tak nie do końca.

ps
nie przypominam sobie zielonych akumulatorów w T-55


Co do pancerki i tak inie. Każdy detal próbowałem weryfikować ze zdjęciami polskich oryginałów. Przede wszystkim kopuła wieży. Różni się umiejscowieniem "uszy" do pasków mocowanie brezentu i siatki maskującej. W Polskich wersjach jest również na tyle wieży, w jej dolnym położeniu dodatkowy pałąk uchwytu. W Polsce również na pancerzu nie mocowani magazynków na kadłubie wierzy (co da się zauważyć na niektórych modelach w Polskim oznaczeniu i nikt tego nie krytykował).
Zapasowe ogniwa. Różnie były umiejscawiane, np. na tylnej płycie, na prawym lub lewym błotniku, ale i znalazłem zdjęcie gdzie były te ogniwa na obu błotnikach i uważałem,że tak będzie fajnie wyglądać.
Zielone akumulatory - prawdopodobnie chodzi o zielone pudełka obok "pieca" czyli miejsca na amunicję. To są pudełka na amunicję do WKM-u zamontowanego na osi wieży. Akumulatory znajdowały się dokładnie za nimi, schowane we wnęce.
Ciekawostka - stalowa maszyna a zawierała drewniane elementy. Obudowa "pieca" czyli zasobnika za amunicję 100mm połączona z przednim zbiornikiem paliwa była wykonana z drewna a dokładniej ze sklejki.
stepmisiek
 
Posty: 32
Dołączył(a): sobota, 28 lutego 2015, 15:17

Re: T-55A/Tamiya 1:35

Postprzez Przemek Przybulewski » piątek, 6 marca 2015, 10:08

stepmisiek napisał(a):Krytykę przyjmuję z pokorą. Rozumiem, że modelarz to ten kto zrobi model i pomaluje go w magiczny sposób. Jestem amatorem pierwszej wody. Żadnego efektu nie odda zdjęcie. Za radą próbowałem "pobawić" się balansem bieli. Wierzcie mi, ale żadne z tych zdjęć nie oddaje realistycznie koloru w jakim T-55 jest pomalowany.A detale - są dobrze uwidocznione. Jeden kolor. Zależy jak kto do tego podejdzie - jeden lubi jak model będzie wyglądał jakby wyjechał z wielkiego błota lub farba wypłowiała na słońcu. A rzeczywistość. Czołg stoi w parku maszyn miesiącami nieużywany. Jedyny wyjazd to może raz do roku pojedzie na poligon (np.Drawsko).A żołnierz się nudzi. Co karze dowódca kompani. Wymarsz do parku maszyn i czyszczenie. Potem kontrola przez żołnierzy starszego rocznika. I nie ma tu mowy aby czołg był ubłocony i okurzony. Niektórym wyda się to dziwne ale pastowaliśmy pancerz pastą do podłogi w płynie lub "natłuszczaliśmy" je ropą (olejem napędowym). Taki jednolity kolor mi odpowiada i nigdy nie zamierzałem "brudzić" moich czołgów.

Przez dodanie washa, suchego pędzla czy innych zabiegów nie chodziło mi o pobrudzenie czołgu, raczej o nadanie mu pewnej głębi, wrażenia trójwymiarowości. Na chwilę obecną Twój model jest płaski, matowy, bez życia. Dodanie washa w zagłębieniach spowoduje że nabierze on kontrastu, dodanie suchego pędzla na wystających elementach podkreśli je i będą lepiej widoczne odcinając się od całości. Przemyśl to bo można to zrobić teraz nie psując jednocześnie Twoich misternych detali.
Avatar użytkownika
Przemek Przybulewski
 
Posty: 551
Dołączył(a): piątek, 2 września 2011, 15:24

Re: T-55A/Tamiya 1:35

Postprzez stepmisiek » piątek, 6 marca 2015, 10:11

Tu nie chodzi o kolory, podałem przykładowe zdjęcie zbliżonego wozu w stanie czystym. Oznaczenia, kolory masz za pewne dobrane świetnie. Chodzi o całą resztę - pod względem plastycznym Twój czołg nie wygląda realistycznie.


Nierealistycznie wygląd to coś. Ten T-55 raz, że na nierealistyczne kolory a dwa, że świeci się jak gwiazda. Wyobraźmy sobie pole walki i taki świecący czołg na nim, świecące słońce i blask odbijający się od niego. Wróg tylko na to by czekał. Czysty czołg który stał nie używany w parku maszyn i czyszczony prawie codziennie przez jego załogę tak nie wyglądał. Znam to z autopsji - 2 lat ładowniczy czołgu T-55A.
stepmisiek
 
Posty: 32
Dołączył(a): sobota, 28 lutego 2015, 15:17

Re: T-55A/Tamiya 1:35

Postprzez fragles » piątek, 6 marca 2015, 10:31

Stepmisiek, obraz tego twojego cyrku głęboko wrył Ci się w pamięć, a teraz ten obraz sobie pokolorowałeś. Zrobiłeś klasyczne MONIDŁO. Jeśli wiesz, co to MONIDŁO, to się z tym zgodzisz.
Jako MONIDŁO, mnie się podoba.
Franciszek Gleszyński - fra-gles
Avatar użytkownika
fragles
 
Posty: 1561
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 13:48
Lokalizacja: Rzeszów

Re: T-55A/Tamiya 1:35

Postprzez Flacha » piątek, 6 marca 2015, 11:25

stepmisiek napisał(a):
Widzę tu pewną nieścisłość. W wersji używanej w Polsce cała pancerka jest inna (w Tamce jest ruska), zapasowe ogniwa nie występują w polskich wersjach na obu błotnikach i zupełnie inne jest ich mocowanie, i jeszcze parę pomniejszych. Więc z tym "realistycznym" odwzorowaniem to tak nie do końca.

ps
nie przypominam sobie zielonych akumulatorów w T-55


Co do pancerki i tak inie. Każdy detal próbowałem weryfikować ze zdjęciami polskich oryginałów. Przede wszystkim kopuła wieży. Różni się umiejscowieniem "uszy" do pasków mocowanie brezentu i siatki maskującej. W Polskich wersjach jest również na tyle wieży, w jej dolnym położeniu dodatkowy pałąk uchwytu. W Polsce również na pancerzu nie mocowani magazynków na kadłubie wierzy (co da się zauważyć na niektórych modelach w Polskim oznaczeniu i nikt tego nie krytykował).
Zapasowe ogniwa. Różnie były umiejscawiane, np. na tylnej płycie, na prawym lub lewym błotniku, ale i znalazłem zdjęcie gdzie były te ogniwa na obu błotnikach i uważałem,że tak będzie fajnie wyglądać.
Zielone akumulatory - prawdopodobnie chodzi o zielone pudełka obok "pieca" czyli miejsca na amunicję. To są pudełka na amunicję do WKM-u zamontowanego na osi wieży. Akumulatory znajdowały się dokładnie za nimi, schowane we wnęce.
Ciekawostka - stalowa maszyna a zawierała drewniane elementy. Obudowa "pieca" czyli zasobnika za amunicję 100mm połączona z przednim zbiornikiem paliwa była wykonana z drewna a dokładniej ze sklejki.


I tu się nie zgodzę, standardem w polskich T-55 jest pancerka tego typu.
Obrazek
tego typu co zrobiłeś jest ruska
Obrazek

Dodatkowo chłodnice płynu i oleju są obok siebie a nie jedna nad drugą.
Obrazek


Co do ciekawostki to w kilku sztukach które ujeżdżałem to żadnej sklejki przy zbiornikach zasobnikach nie widziałem.
Obrazek
Ostatnio edytowano piątek, 6 marca 2015, 11:39 przez Flacha, łącznie edytowano 2 razy
Pozdrawiam Andrzej Ligocki
Portfolio
Na tapecie SARAF
Avatar użytkownika
Flacha
 
Posty: 482
Dołączył(a): niedziela, 23 września 2007, 22:04
Lokalizacja: Sulejówek

Re: T-55A/Tamiya 1:35

Postprzez ewpiga » piątek, 6 marca 2015, 11:32

Malowanie pędzelkiem udane. Jest kilka sposobów na pozbycie się smug po pędzlu - jak chcesz porady - pisz na pw.
Do focenia potrzeba dobrego sprzętu, zwłaszcza oświetlenia. Dlatego ten model na fotografiach nie przekonuje "realizmem" dającym się dostrzec w "realu" Poza tym, pamiętaj, 99% wklejanych tu na forum zdjęć jest poddawanych obróbce w programach graficznych.

Nie ulegnij zaraz pod naciskiem, tym co wmawiają tobie, że jeśli pomalujesz model w tandeciarski kolormodulacje i potem jeszcze cały zalejesz czarnym waszem, poczujesz się szczęśliwszy, a twój model dosięgnie "realizmu"
Avatar użytkownika
ewpiga

rpm1+mod
 
Posty: 3291
Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 22:12
Lokalizacja: Słubice

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Pojazdy wojskowe - galeria ukończonych modeli

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości