Strona 1 z 1

Bedford /Italeri/ skala 1:35

PostNapisane: sobota, 30 maja 2015, 17:56
przez ewpiga
Stare wypraski..i tylko do tego się nadawały.
Piaskowy podkład farbką w spray'u Liquitex.
Reszta malowania - brudzenia, rdza, itp. markery Liquitex. /fotki telefonem/...dołączę do innych i w piątek zrobię aparatem.. ;o)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Bedford /Italeri/ skala 1:35

PostNapisane: czwartek, 4 czerwca 2015, 19:04
przez Korowiow
Kolejny fajny skwarek.

Re: Bedford /Italeri/ skala 1:35

PostNapisane: piątek, 5 czerwca 2015, 08:28
przez micmal
Korowiow napisał(a):Kolejny fajny skwarek.

Zgadzam się :D

Re: Bedford /Italeri/ skala 1:35

PostNapisane: piątek, 5 czerwca 2015, 09:22
przez Krocionorzec
micmal napisał(a):
Korowiow napisał(a):Kolejny fajny skwarek.

Zgadzam się :D

Tyż się zgadzam. Tylko azbestowa plandeka widzi mi się nieco dziwną.

Re: Bedford /Italeri/ skala 1:35

PostNapisane: piątek, 5 czerwca 2015, 11:00
przez fragles
Tak.
Tylko zdjęcia zrobił takie, że nie nadadzą się do konkurowania o fotkę tygodnia.

Re: Bedford /Italeri/ skala 1:35

PostNapisane: sobota, 6 czerwca 2015, 00:15
przez ewpiga
Tylko azbestowa plandeka widzi mi się nieco dziwną.

Co poradzisz, robisz jedno, a wychodzi co innego.
fragles napisał(a):Tylko zdjęcia....

Po niedzieli...

Re: Bedford /Italeri/ skala 1:35

PostNapisane: środa, 10 czerwca 2015, 19:52
przez fragles
ewpiga napisał(a):Po niedzieli...


No i...? Po której niedzieli?

Re: Bedford /Italeri/ skala 1:35

PostNapisane: czwartek, 11 czerwca 2015, 09:24
przez Krocionorzec
ewpiga napisał(a):
Tylko azbestowa plandeka widzi mi się nieco dziwną.

Co poradzisz, robisz jedno, a wychodzi co innego.

Nie do końca się zrozumieliśmy. Dziwną mi się wydaję nie w kontekście wykonania które to mi się akurat prywatnie podoba, ale założeń. I dół szoferki, i paki mają znamiona przypalenia. Wydaje mnie się że plandeka powinna być więc spalona (czyli jej nie być), albo także posiadać ślady przypalenia.

Re: Bedford /Italeri/ skala 1:35

PostNapisane: sobota, 13 czerwca 2015, 14:37
przez ewpiga
To nie jest tak, że budowa zniszczonego pojazdu jest wynikiem obserwacji fotografii z epoki.
Jeśli nie jest to praca podparta archiwalnym zdjęciem to model buduję spontanicznie, "pomysły" wpadają mi same podczas tworzenia i nigdy nie zakładam sobie wcześniej konceptu modelu. Nigdy też nie analizuje przyczyny i skutków zniszczeń..staram się jedynie pokazać interesującą formę. Dlatego napisałem - robisz jedno, a wychodzi co innego. :)
fragles napisał(a):No i...? Po której niedzieli?

Teraz kolega pożyczył aparat ;o)